Już nie Tesla, a BYD. W czwartym kwartale zeszłego roku to właśnie chiński koncern (jego nazwę rozwija się jako „Build Your Dreams”, czyli „Stwórz Swoje Sny”) zanotował globalnie największą sprzedaż modeli elektrycznych. Z wynikiem 526 409 aut osobowych wyprzedził Teslę, deklarującą sprzedaż 484 507 egzemplarzy.
BYD jest liderem nie tylko w dziedzinie sprzedaży aut, ale i produkcji akumulatorów. Najnowsza decyzja zarządu firmy może ugruntować tę pozycję. Mowa o rozpoczęciu w mieście Xuzhou budowy fabryki akumulatorów sodowo-jonowych. Cała inwestycja ma kosztować 1,4 miliarda dolarów, a jej wydajność ma wynosić 30 GWh rocznie. Projekt realizowany jest we współpracy ze spółką Huaihai Holding Group.
Baterie sodowo-jonowe to stosunkowo nowe rozwiązanie, które może wpłynąć na obniżenie kosztów produkcji i – co za tym idzie – cen pojazdów. Wszystko dzięki niskim cenom i dobrej dostępności sodu. Takie akumulatory charakteryzują się mniejszą gęstością energii (160 Wh/kg) niż w przypadku dobrze znanych akumulatorów litowo-jonowych (250 Wh/kg). Mogą jednak obsługiwać wysokie moce ładowania i lepiej sprawdzać się przy niskich temperaturach. Ich wadą może być relatywnie szybka degradacja, czyli utrata oferowanego zasięgu z biegiem czasu.
Jak do tej pory, akumulatory sodowo-jonowe były stosowane głównie w elektrycznych jednośladach i magazynach energii. Wykorzystanie takiej technologii w autach osobowych jest jednak od kilku lat rozważane przez producentów – głównie tych z Państwa Środka. BYD nie jest jedyny, który interesuje się tematyką. W tym miesiącu mają rozpocząć się dostawy aut z akumulatorami sodowo-jonowymi marki YiWei z Grupy JAC wspieranej przez Volkswagena. Plany w tej kwestii ma także Chery.
Czy akumulatory sodowo-jonowe sprawią, że modele elektryczne trafią „pod strechy” także w Europie? Czekamy z uwagą na rozwój technologii i pierwsze testy.