Premium
Chiński gigant motoryzacyjny BYD ponownie przyciąga uwagę motoryzacyjnego świata, tym razem prezentując luksusowy model o nazwie Denza Z. Premiera miała miejsce na targach Auto Shanghai 2025, największej wystawie automotive w Chinach, która z każdą kolejną edycją gromadzi dziesiątki krajowych i zagranicznych producentów oraz setki dziennikarzy z całego świata.
Denza Z to wyraz ambitnych planów chińskiej firmy, która pragnie konkurować z uznanymi markami premium, takimi jak Porsche czy Mercedes-Benz. Samochód, utrzymany w efektownym, głębokim odcieniu niebieskiego, został pokazany z dużą pompą, a podczas prezentacji obecny był założyciel BYD, Wang Chuanfu, uważany za jednego z najbardziej wpływowych przedsiębiorców w Chinach – donosi CNN.
Co ma Denza?
Ten dwudrzwiowy, czteromiejscowy „elektryk” przyciąga uwagę niską i szeroką sylwetką oraz ogromnym, efektownym spojlerem wieńczącym tył. Auto wyposażono również w innowacyjną, chowaną kierownicę, która ma poprawiać bezpieczeństwo w razie kolizji – rozwiązanie to po raz pierwszy pojawiło się w koncepcie Audi Skysphere w 2021 roku.
Nowy model z Chin otrzyma także zaawansowany system kontroli nadwozia – DiSus-M, który automatycznie reaguje na warunki drogowe i styl jazdy. Producent chwali się, że zawieszenie w modelu Z potrafi dostosowywać się do sytuacji w czasie poniżej 10 milisekund, co ma zapewniać wyjątkowy komfort jazdy oraz lepsze prowadzenie w każdych warunkach.

Dokładne parametry układu napędowego pozostają na razie nieujawnione. Mimo to, przewiduje się, że model Z zostanie wyposażony w trójsilnikowy system napędowy, podobnie jak model Z9, który niedawno zadebiutował na europejskim rynku. Z9-tka imponuje mocą 710 kW, co sugeruje, że z kolei wersja Z – skoncentrowana na maksymalnej wydajności – może osiągnąć wartość zbliżoną do 800 kW. Takie rozwiązanie mogłoby zapewnić jeszcze lepsze osiągi, podkreślając sportowy charakter pojazdu – oceniają dziennikarze motoryzacyjni.
Chociaż cena Denzy Z nie została jeszcze potwierdzona, to spekuluje się, że w Kraju Środka może startować od około 300 000 juanów, czyli nieco ponad 64 000 dolarów. Oznacza to, że model celuje w półkę premium i ma konkurować z takimi rywalami jak Porsche 911 czy MG Cyberster. To odważne posunięcie – przekonują eksperci – zwłaszcza, że Denza do tej pory nie była znana z samochodów sportowych, ale nazwa „Z” może jeszcze wzbudzić kontrowersje – z uwagi na podobieństwo do sportowego modelu Nissana o tej samej nazwie.

Mocna pozycja
BYD konsekwentnie umacnia pozycję lidera na rynku pojazdów elektrycznych, deklasując Teslę pod względem globalnej sprzedaży. Podczas gdy amerykańska firma zmaga się z problemami – od spadków przychodów i sprzedaży po niekorzystne skutki polityki handlowej USA – chiński producent dynamicznie rozwija ofertę i zwiększa udział w rynku. W pierwszym kwartale 2025 roku ta chińska marka sprzedała ponad milion pojazdów z napędem alternatywnym, co oznacza wzrost o 60 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym! Takich danych nie powstydziłby się żaden konkurent.
Mariaż
Denza Z to model, który wzbudził duże zainteresowanie jeszcze przed oficjalną premierą – zdjęcia prototypu wyciekły do sieci już wcześniej (to z resztą stała praktyka producentów – red.), a przedstawiciele firmy zapowiadali, że samochód będzie „maksymalnie zaawansowany technologicznie i luksusowy”. Marka Denza, która pierwotnie była wspólnym przedsięwzięciem mariażu BYD i Mercedesa, od niedawna w całości należy do chińskiego producenta, a w tym roku rozpoczęła również ekspansję na rynek europejski – przypomina redakcja CNN.
Podczas gdy główna marka BYD kojarzy się z bardziej przystępnymi cenowo modelami elektrycznymi i hybrydowymi, Denza reprezentuje ambicje firmy, by wejść do segmentu premium i wykorzystać zasoby do podboju kolejnych obszarów rynku.
Oprócz Denzy, BYD rozwija także markę Yangwang, celującą w jeszcze bardziej luksusowy segment, czyli w pojazdy o wartości przekraczającej milion juanów. Jej najnowszy SUV – U8L, również miał swoją premierę na targach w Szanghaju.
Plany i polityka
Według analityków, BYD działa niezwykle ofensywnie – firma często wprowadza nowe modele i rozbudowuje ich funkcje, co zmusza konkurencję do nieustannego reagowania. Dodatkowo, dzięki niższym kosztom produkcji, może pozwolić sobie na agresywną politykę cenową.
Dynamikę chińskiego rynku „elektryków” podkreślają także działania innych firm, takich jak CATL – największy producent baterii trakcyjnych do pojazdów elektrycznych na świecie – który podczas tej samej wystawy zaprezentował nową generację akumulatorów o zasięgu 320 mil (514 kilometrów), przewyższającą technologię dostępną nawet w autach BYD.
Eksperci są zdania, że także ten rok zapowiada się dla BYD wyjątkowo dobrze – firma planuje podwojenie sprzedaży poza Chinami, osiągając 800 tysięcy aut rocznie. Aby zachować przewagę kosztową, marka planuje montaż pojazdów w lokalnych zakładach poza granicami kraju, w tym także w Europie.
Mimo że Unia Europejska i USA wprowadziły wysokie cła na import chińskich samochodów elektrycznych, BYD z powodzeniem umacnia pozycję nie tylko w Chinach, ale i na globalnej arenie motoryzacyjnej. W 2024 roku firma osiągnęła sprzedaż na poziomie 107 miliardów dolarów i dostarczyła łącznie 4,27 miliona pojazdów, co stawia ją w ścisłej czołówce światowych producentów.
OW