Volkswagen ID.7 to najnowszy przedstawiciel rodziny elektrycznych modeli niemieckiego producenta. Nowoczesny liftback klasy średniej to potwierdzenie kontynuacji obranego kierunku przez markę, zwłaszcza pod kątem stylistycznym. Wersja z baterią o pojemności 86 kWh netto (91 kWh brutto) stanowi obecnie topowy wariant, oferując nie tylko większy zasięg, ale przede wszystkim dostęp do nowej generacji układu napędowego. To właśnie zmodernizowany silnik (APP550) i inwerter stanowią najważniejszy krok naprzód – zarówno pod względem wydajności, jak i efektywności energetycznej.
Wygląd zewnętrzny – nowoczesność bez ekstrawagancji
Stylistycznie to kontynuacja języka projektowego zapoczątkowanego wraz z wprowadzeniem na rynek modelu ID.3 oraz następnie ID.4 i ID.5. Przód jest gładki, bez zbędnych elementów jak plastikowy grill. Wyróżnikiem są natomiast wąskie reflektory LED oraz podświetlany pas świetlny biegnącym przez całą szerokość maski.
Linia dachu lekko opada ku tyłowi, co poprawia aerodynamikę. Pod tym względem Volkswagen się postarał, gdyż współczynnik oporu powietrza wynosi zaledwie 0,23. Tylna część auta została dopracowana pod kątem przepływu powietrza – zintegrowany spojler, wąskie światła i czyste linie wpisują się w nowoczesną estetykę bez przesadnych ozdobników.



Wnętrze – przestrzeń, komfort, technologia
We wnętrzu ID.7 zapanował minimalizm, ale w pozytywnym znaczeniu. Deska rozdzielcza została maksymalnie uproszczona, a większość funkcji sterowana jest realizowana przez 15-calowy ekran dotykowy systemu infotainment nowej generacji. Jest bardziej responsywny i intuicyjny niż wcześniejsze rozwiązania znane z ID.3 czy ID.4. Volkswagen poprawił też ergonomię – klimatyzacja ma teraz stałe miejsce na ekranie głównym, a przyciski dotykowe na kierownicy są bardziej precyzyjne. To co jednak się nie zmieniło to rozdzielczość wyświetlanego obrazu z kamery cofania. Niestety jest ona bardzo słaba co trochę nie przystoi jak na elektrycznego flagowca marki.



Mówiąc o wnętrzu nie można zapomnieć o przestrzeni we wnętrzu. Dzięki rozstawowi osi wynoszącemu niemal 3 metry, zapewnione zostało dużo miejsca na nogi, zwłaszcza na tylnej kanapie. Bagażnik oferuje 532 litry pojemności, a dzięki dużemu otworowi załadunkowemu oraz regularnej przestrzeni, bez problemu można przewozić większą liczbę bagaży.
Nowy napęd – cicha rewolucja
Najważniejsza zmiana jaka miała miejsce w przypadku ID.7 to nowy zestaw napędowy. Do oferty wprowadzono nową, większą baterię o pojemności 86 kWh netto (91 kWh brutto). Ponadto Volkswagen zastosował nowy bardziej wydajny silnik asynchroniczny APP550, który parametrowo pod kątem mocy się nie zmienił – nadal do dyspozycji jest 210 kW (286 KM) i 545 Nm momentu obrotowego – ale zdecydowanie poprawiono jego energochłonność. Jest to zasługa nowego inwertera oraz zoptymalizowanego oprogramowania.
Przekładając te zmiany na realne wartości to auto stało się ekonomiczniejsze. Średnie zużycie energii w trasie bez większych problemów przy jeździe z prędkością 120 km/h spada poniżej 20 kWh/100 km. Podczas jazd przy temperaturach ok. 5 st. C. średnie zużycie wynosiło 22 kWh/100 km. Pozwoliło to na przejechanie 380 km bez konieczności ładowania.



Natomiast przy temperaturach około 15°C i mieszanym trybie jazdy (miasto/trasa/autostrada), średnie zużycie energii wyniosło 15,8 kWh/100 km. Oznacza to realny zasięg przekraczający bez żadnych problemów 400 km.
Dynamika jazdy – płynność i kultura
Nie ma się co oszukiwać ID.7 to nie auto sportowe. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 6,5 sekundy, a prędkość maksymalna to 180 km/h. Zawieszenie zostało zestrojone komfortowo, z opcjonalnym adaptacyjnym systemem DCC, który dopasowuje charakterystykę tłumienia do stylu jazdy i nawierzchni. Dzięki temu ID.7 potrafi być zarówno relaksującą limuzyną, jak i dynamicznym towarzyszem na krętych drogach. W trybie jazdy Indyvidual można je regulować za pośrednictwem prostego paska na ekranie centralnym. W efekcie można regulować nastawy w zakresie od ultra komfortowego do ultra twardego. Ponadto ID.7 to po prostu wygodna limuzyna, która nie angażuje kierowcy. Jest to raczej przyjaciel podróży, który dba o wygodę i spokój. Pod tym względem jest to na prawdę dobre auto.
Ładowanie i infrastruktura
ID.7 jest też przyjazne z punktu widzenia ładowania. Baterię 86 kWh netto naładujemy z mocą 200 kW. Dzięki całkiem dobrej krzywej ładowania akumulator w zakresie od 10 do 80% naładujemy w około 30 minut. Istotną kwestią jest możliwość włączenia rozgrzewania baterii bez konieczności uruchamianaia nawigacji. Jest to bardzo przydatna funkcja ale trszeba mieć na względzie, że przy niższych temperaturach zewnętrznych, czas potrzebny na przygotowanie baterii może wynosić nawet ponad 40 minut. W warunkach domowych i miejskich ładowarek AC (do 11 kW) pełne ładowanie zajmuje około 8 godzin. Co ważne (dla niektórych) Volskwagen może też wspierać rozwiązanie V2H (Vehicle-2-Home), jeżeli oczywiście jest obsługiwane.



Systemy wsparcia i bezpieczeństwa
Volkswagen wyposażył ID.7 w pełny zestaw systemów wspomagających kierowcę: adaptacyjny tempomat, asystenta pasa ruchu, aktywny monitoring martwego pola, automatyczne hamowanie awaryjne czy system rozpoznawania znaków drogowych. Nowością jest udoskonalony Travel Assist, który w połączeniu z nawigacją i danymi z chmury umożliwia półautonomiczną jazdę poziomu 2+. Na plus zasługuje również HUD z rozszerzoną rzeczywistością. Wskazuje on informacje o prędkości, wskazania nawigacji, zużycia energii oraz poziomu naładowania baterii czy asystentów jazdy. Samo prowadzenie w przypadku włączonego systemu nawigacyjnego jest czytelne I intuicyjne. Jest to duży plus, gdyż nie we wszystkich samochodach jest to oczywiste.
Ceny z promocją
Ceny Volkswagena ID.7 plasują się w segmencie wyższej klasy średniej wśród samochodów elektrycznych. W zależności od wersji wyposażenia i pojemności baterii, ceny startują od około 267 690 zł za podstawowy wariant z baterią 77 kWh netto, natomiast bardziej zaawansowane wersje, takie jak ID.7 Pro S z większą baterią 86 kWh i bogatszym wyposażeniem, mogą kosztować nawet powyżej 279 590 zł. Nie oznacza to, że jest to ostatnie słowo, gdyż topowa odmiana GTX 4MOTION startuje od 321 330 zł. Obecnie Volkswagen wprowadził promocję w wysokości 40 tys. zł, co sprawia, że odmiany podstawowe (Pro oraz Plus) łapią się w dotacje z programu NaszEauto.

Podsumowanie – dojrzały gracz w klasie premium EV
Volkswagen ID.7 z baterią 86 kWh to propozycja dla tych, którzy szukają nowoczesnego, komfortowego i bardzo efektywnego samochodu elektrycznego. Największą zaletą tego modelu jest nowy napęd, który nie tylko poprawił osiągi, ale przede wszystkim drastycznie zredukował zużycie energii – co przekłada się na niższe koszty eksploatacji i większy zasięg.
ID.7 nie jest rewolucją pod względem designu, ale oferuje spójny, dojrzały produkt z szeregiem przemyślanych rozwiązań. W połączeniu z solidnym zasięgiem, dobrym prowadzeniem i nowoczesną technologią staje się realną alternatywą dla wielu aut spalinowych segmentu D – a nawet dla niektórych modeli klasy premium. W efekcie Volkswagen pokazał, że potrafi wyciągać wnioski i doskonalić swoje elektryczne modele. ID.7 to efekt tej pracy – dojrzalszy, bardziej efektywny i zdecydowanie wart uwagi.

















