19,3% – o tyle wzrosła w lutym 2024 roku sprzedaż aut nowych w stosunku do analogicznego miesiąca zeszłego roku. Jeśli chodzi o liczbę egzemplarzy – zarejestrowano ich (źródło: raport PZPM na podstawie danych CEP) 45 973. To o 7448 więcej niż rok temu.
Rynek odżywa – oto wniosek, jaki można wysunąć. Wpływ na to ma na pewno lepsza dostępność aut, nie bez znaczenia są również rabaty, które powróciły do wielu salonów. Największą grupą nabywców – co nie jest zaskakujące – są firmy. Zakupy na REGON odbyły się ponad 30 tysięcy razy. Za resztę odpowiadają klienci prywatni.
Hybrydy przed benzyniakami
W przypadku aut osobowych, mamy do czynienia z niezwykle interesującą sytuacją. Auta hybrydowe „pobiły” modele benzynowe! Tych pierwszych sprzedało się 21 488 (jeśli mówimy o klasycznych hybrydach HEV, a także miękkich, czyli MHEV), a do tego należy doliczyć jeszcze 1298 sztuk hybryd plug-in. Tymczasem aut z silnikami benzynowymi sprzedano 17 030. Diesle sprzedały się w 3511 egzemplarzach.
Za taki wynik (hybrydy HEV i MHEV sprzedawały się w lutym 2024 roku o 43,6% lepiej niż rok temu) odpowiada z pewnością wielka popularność Toyoty, marki numer 1 w Polsce pod względem sprzedaży, z niezwykle szeroką ofertą hybryd HEV. Warto jednak zauważyć, że coraz popularniejsze w różnych markach są układy typu mild hybrid i w wielu salonach nie da się już kupić samochodu tankowanego benzyną lub olejem napędowym, który nie byłby miękką hybrydą. Czy tego typu układy, przez niektórych nazywane „pseudohybrydami” powinny być zliczane razem z klasycznymi hybrydami? Można mieć tu poważne wątpliwości.
Co z osobowymi samochodami elektrycznymi i wodorowymi? Zarejestrowano ich 1373, co stanowi wzrost o 18,9% w stosunku do lutego 2023.
W przypadku aut dostawczych do 3,5 t mówimy o 150 egzemplarzach aut elektrycznych i hybrydowych (w tej kategorii liczonych razem), co stanowi spadek o 6,8%. W przypadku ciężarówek 3,5-16 ton sprzedano 5 sztuk EV lub hybrydowych. To spadek o 16,7%, czyli… o jedną sztukę. Przy jeszcze cięższych pojazdach liczba egzemplarzy EV i hybrydowych się podwoiła – do sześciu sztuk.
– W przypadku samochodów napędzanych paliwami konwencjonalnymi wzrost sprzedaży w skali “rok do roku” jest minimalny, natomiast w przypadku hybryd HEV i MHEV to ponad 40%. Wynika to nie tylko z wysokiego zainteresowania klientów, ale również ze zdominowania przez ten typ napędu gamy modelowej najpopularniejszych producentów. Interesujący jest również wzrost udziału indywidualnych odbiorców w ogólnej liczbie pierwszych rejestracji. W ostatnim czasie obserwujemy powolny, ale stale powiększający się odsetek nabywców indywidualnych, którzy w lutym stanowili już 33,2%. Jedyne co może nas aktualnie martwić to spadek liczby rejestracji najpopularniejszych kategorii pojazdów ciężarowych – powiedział Paweł TuzinekPrezes Związku Dealerów Samochodów.
– Biorąc pod uwagę wyniki pierwszych dwóch miesięcy 2024 roku, można mieć nadzieję, że – o ile ten trend się utrzyma – zbliżymy się do najlepszego wyniku osiągniętego w 2019 roku. Widoczny optymizm nabywców zapewne jest efektem nie tylko wyhamowania dynamiki wzrostu cen nowych samochodów, ale i umacniania się złotego. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że szczególnie przedsiębiorcy liczą na uwolnienie środków z KPO, co z całą pewnością przełoży się na generalne ożywienie gospodarcze. Te wszystkie czynniki powodują, że odnotowane w ostatnich miesiącach wzrosty rejestracji są znacznie wyższe, niż spodziewane jeszcze kilka miesięcy temu. Niepokoją jedynie nieco gorsze wyniki rejestracji samochodów ciężarowych, jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że ostatnie lata dla tego segmentu były bardzo dobre – skomentował Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
MA