Dostawcze pod presją. Elektryki zyskują
Segment vanów, czyli pojazdów dostawczych do 3,5 tony, zanotował spadek rejestracji o 12,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Największe „tąpnięcie” odczuła Italia (-15,2 proc.), ale również Francja i Niemcy (po -10,7 proc.) nie wyszły z tego kwartału bez szwanku. In plus wyróżniła się natomiast Hiszpania, gdzie rejestracje wzrosły o solidne 12,6 proc – wylicza ACEA.
Co ciekawe, mimo ogólnej zapaści, elektryczne „dostawczaki” zyskały na popularności – sprzedaż wzrosła aż o 32,6 proc., co przełożyło się na 8,7 proc. udziału w rynku (wzrost z 5,7 proc. rok do roku). Choć to nadal niewielki segment, to tempo wzrostu jasno pokazuje, że przedsiębiorcy coraz chętniej spoglądają w stronę e-mobilności.

Ciężarówki na spadku
Ciężarówki, zarówno średnie, jak i ciężkie, również dotknęły spore spadki – łącznie o 16 proc. Największe rynki, takie jak Niemcy (-25,4 proc.) i Francja (-17,6 proc.), odnotowały dwucyfrowe spadki, a i w Hiszpanii (-12,8 proc.) oraz Włoszech (-9,4 proc.) nie było powodów do optymizmu – zwracają uwagę analitycy ACEA.

A jednak, podobnie jak w przypadku vanów, rośnie zainteresowanie napędem elektrycznym – rejestracje ciężarówek zasilanych prądem wzrosły o 50,6 proc., a ich udział w rynku podskoczył z 2 do 3,5 proc.
Prawdziwym liderem w tej kategorii okazała się Holandia, gdzie sprzedaż elektrycznych ciężarówek wzrosła aż o 342,7 proc., co daje temu krajowi 25 proc. udziału w unijnym rynku „ciężkich elektryków”.
Autobusy: zielona rewolucja na zakręcie
W segmencie autobusów kwartalny spadek wyniósł zaledwie 1,8 proc., ale i tu kryją się ciekawe zmiany. Diesel wciąż dominuje (65,9 proc.), ale jego udział systematycznie spada (68,5 proc. w kw. 2024).

Największy wzrost – aż o 50,3 proc. – zanotowały autobusy elektryczne, które teraz mają już prawie 20 proc. udziału w rynku. I tu Niemcy wyróżniły się wzrostem o 118,9 proc., ale np. w Szwecji liczba rejestracji wzrosła z zaledwie 9 do 237 pojazdów. Tymczasem hybrydy tracą – ich sprzedaż spadła o 28,7 proc. I to jest sygnał, że sektor autobusowy „przeskakuje” z technologii przejściowych od razu w stronę pełnej elektryfikacji.

Trend nie do zatrzymania
Choć dane z pierwszego kwartału 2025 roku malują obraz trudnej rzeczywistości dla producentów i operatorów flot, to jednocześnie widać wyraźne symptomy transformacji. Elektryczne napędy, jeszcze do niedawna traktowane jako ciekawostka, dziś coraz śmielej wjeżdżają na główną scenę.
Szczególnie dynamicznie odbywa się to w krajach takich jak Niderlandy, Niemcy czy Szwecja. Toteż przyszłość rynku pojazdów użytkowych w UE z pewnością nie będzie wolna od turbulencji, ale jedno jest pewne – kierunek zmian już został wyznaczony i prowadzi w stronę zeroemisyjności.
OW