Tesla prowadzi w ogólnym rankingu pod względem siły swoich strategii produkcji surowców i ogniw – choć pozostaje w tyle za kilkoma konkurentami w zakresie odpowiedzialnych praktyk. Volkswagen wypadł stosunkowo dobrze we wszystkich trzech kategoriach, zajmując drugie miejsce, tuż przed BYD, który zajmuje pierwsze miejsce w rankingu surowców, ale spada pod względem odpowiedzialnych praktyk, ponieważ nie dostarcza informacji na temat zrównoważonego zaopatrzenia.
Tylko sześć firm – Tesla, BYD, VW, Ford, Renault i Stellantis – ma długoterminowe kontrakty na każdy z trzech kluczowych metali lub planuje zmienić skład chemiczny akumulatorów, aby zakończyć swoją zależność od jednego z metali. Mercedes ma tylko jeden publicznie ujawniony kontrakt na kluczowy minerał, podczas gdy BMW, które sprzeciwia się stopniowemu wycofywaniu silników spalinowych przez UE, nie ujawniło wystarczających informacji na temat tego, w jaki sposób planuje zabezpieczyć materiały niklowe, kobaltowe lub katodowe.
– Istnieje wyraźny rozdźwięk między celami producentów samochodów w zakresie pojazdów elektrycznych a ich strategiami dotyczącymi minerałów krytycznych. Tesla i BYD wyprzedzają większość europejskich graczy, którzy dopiero teraz budzą się do wyzwania związanego z zabezpieczeniem metali akumulatorowych. Raport ten powinien zaalarmować dyrektorów generalnych i inwestorów, aby jeszcze bardziej zaangażowali się w swoje łańcuchy dostaw – powiedziała Julia Poliscanova, starszy dyrektor ds. łańcuchów dostaw pojazdów i e-mobilności w T&E.
Niemieccy producenci – BMW, Mercedes-Benz i Volkswagen, to trzech największych producentów samochodów pod względem odpowiedzialnych praktyk w łańcuchu dostaw. Biorąc pod uwagę identyfikowalność surowców, procesy niskoemisyjne oraz ochronę praw człowieka i praw ludności tubylczej, jest to ważny wskaźnik dla konsumentów i inwestorów. BYD uzyskał zerową ocenę, ponieważ nie znaleziono żadnych informacji na temat jakichkolwiek zrównoważonych praktyk stosowanych przez producenta samochodów.
W osobnym rankingu Volkswagen, Stellantis i Mercedes-Benz uzyskały najlepsze wyniki pod względem odporności na zawirowania w łańcuchu dostaw – jest to ważny wskaźnik w obliczu rosnących napięć handlowych UE z Chinami. Te trzy firmy, wraz z Renault, są jedynymi producentami samochodów wspierającymi unijne start-upy w zakresie komponentów do akumulatorów i przetwarzania minerałów. Zdaniem T&E wsparcie przemysłu samochodowego dla onshoringu rafinacji, produkcji katod i innych komponentów może pomóc w zwiększeniu skali zielonych technologii w Europie, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo dostaw.
– Strategie łańcucha dostaw producentów samochodów zadecydują o przejściu na pojazdy elektryczne w Europie i sprawią, że niektóre firmy staną się przestarzałe. Wspieranie lokalnych fabryk -producentów komponentów akumulatorowych, będzie miało kluczowe znaczenie dla ich własnej odporności. Europejczycy mają jednak wyraźną przewagę w oczyszczaniu łańcuchów dostaw, co ma kluczowe znaczenie dla akceptacji konsumentów i odblokowania finansowania ESG – dodała Julia Poliscanova.