Spośród 5122 nowych samochodów osobowych zarejestrowanych po raz pierwszy w styczniu 4717 to samochody elektryczne. Tylko 147 to samochody zasilane wyłącznie benzyną lub olejem napędowym, reszta to hybrydy. Styczniowy wynik jest znacznie poniżej normy w stosunku do tego, który zwykle rejestrują nowe samochody osobowe w styczniu. W porównaniu do stycznia 2022 r. widać jednak wyraźny wzrost. W zeszłym roku styczniowe rejestracje były najniższe w historii (wyniosły zaledwie 1859 nowych samochodów osobowych).
Mimo wszystko słaby styczeń
– Liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w styczniu zwykle przekraczała dziewięć tysięcy. Jest to zatem bardzo niska liczba, która wskazuje, że branża samochodowa wkroczyła w 2024 r. bez dużych rezerw zamówień, w przeciwieństwie do roku poprzedniego. Rok, który za nami, wyraźnie pokazał, że wiele osób ma trudności finansowe z powodu podwyżek stóp procentowych i podwyżek cen – powiedział dyrektor Øyvind Solberg Thorsen z Rady ds. Informacji o Ruchu Drogowym (OFV).
Modele samochodów, które znalazły się na szczycie styczniowego zestawienia, pokazują także, że to nieduże i drogie auta osobowe dominują – jak miało to miejsce np. w rekordowym roku 2022. Liderem rankingu i tu nie ma mowy o zaskoczeniu została Tesla Model Y (962 sztuk). Wyprzedziła Hyundaia Kona (282 sztuk) oraz Nissana Leafa (263 sztuki). W dziesiątce znalazły się jeszcze Nissan Ariya, Volkswagen ID.4, MG4, Volvo XC40, Audi Q4 e-tron, Tesla Model 3 i Ford Mustang Mach – E.
– Obecnie większość nabywców nowych samochodów, podobnie jak w zeszłym roku, wybiera modele w bardziej umiarkowanej cenie. Jednak liczne kampanie dealerów samochodowych, oferujące niższe ceny oraz korzystne warunki oprocentowania i płatności, szczególnie w przypadku wielu samochodów elektrycznych, również przyczyniają się do tego, że jest to obecnie rynek klienta – powiedział dyrektor OFV.
Niemniej po raz pierwszy aż 92,1 procent wszystkich zarejestrowanych nowych samochodów osobowych to pojazdy elektryczne. Jednak to dopiero pierwszy miesiąc nowego roku i obecnie trudno uwierzyć, że udział samochodów elektrycznych utrzyma się na tak wysokim poziomie przez cały rok. Przypomnijmy, że w styczniu 2023 r. udział samochodów elektrycznych wyniósł „zaledwie” 66,5%.
– Wciąż jest wielu ludzi, którzy chcą i potrzebują rozwiązań mobilnych innych niż auta elektryczne. Dotyczy to w szczególności samochodów zasilanych wyłącznie benzyną i hybryd typu plug-in. W sumie rok 2023 zakończył się udziałem samochodów elektrycznych na poziomie bliskim 82%. Otwartym pozostaje pytanie, ile z pozostałych 17-18% zostanie na koniec roku 2024. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że udział samochodów elektrycznych wzrośnie około 90% – stwierdził Solberg Thorsen.
Wyśrubowane cele
Wyznaczony przez norweskie władze cel na 2025 r. oznacza, że od 1 stycznia 2025 r. wszystkie nowe samochody osobowe muszą być bezemisyjne. Nie będzie to jednak równoznaczne – jak wielu mogło mieć wrażenie – z zakazem rejestracji dla samochodów z silnikami benzynowymi lub wysokoprężnymi.
– Nasi politycy potwierdzili, że zakaz byłby sprzeczny z przepisami EOG (Europejski Obszar Gospodarczy). Jednocześnie widzimy, że rząd poprzez podwyższenie podatków samochodowych w przypadku wszystkich technologii innych niż zasilanie wyłącznie akumulatorowe zmierza w stronę najbliższej przyszłości związanej wyłącznie z samochodami o zerowej emisji – dodał Thorsen.
Rynek samochodów dostawczych w Norwegii charakteryzował się w styczniu stosunkowo niską liczbą rejestracji nowych samochodów. W sumie odnotowano 1396 nowych samochodów dostawczych. Samochodów jest o około tysiąc mniej niż w „normalnym styczniu”. W styczniu udział elektrycznych samochodów dostawczych wyniósł 37,2 %.
Nadal dominują samochody dostawcze z silnikiem diesla, których udział w styczniu wyniósł 62%. Zarejestrowano 864 nowe samochody dostawcze z silnikiem diesla, a liczba pojazdów elektrycznych wyniosła 519.
– Cel na rok 2025 obejmuje również lekkie samochody dostawcze. Aby szybko i na szeroką skalę zwiększyć udział elektrycznych samochodów dostawczych, potrzebne są nowe zachęty, które uatrakcyjnią wybór samochodów elektrycznych w stosunku do innych typów samochodów. Dlatego rząd powinien przywrócić dotację Enovy i pozwolić jej obowiązywać co najmniej do 2025 r. – podkreślił Øyvind Solberg Thorsen.
RaWa