Home Rynek Cena główną barierą rozwoju rynku samochodów elektrycznych

Raport ACEA

Cena główną barierą rozwoju rynku samochodów elektrycznych

Raport ACEA

Cena główną barierą rozwoju rynku samochodów elektrycznych

Cena kluczowym czynnikiem hamującym rozwój elektromobilności
Fot. Freepick.com
Przeczytasz w 2 min
Przeczytasz w 2 min

Dane opublikowane właśnie przez ACEA – Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów – pokazują, że kwestie przystępności cenowej utrudniają wprowadzanie na rynek UE pojazdów elektrycznych. Najwięcej elektryków jest tam, gdzie mamy najwyższy średni dochód netto na mieszkańca. Najmniej – w tej grupie znajduje się Polska – gdzie dochód jest najniższy.

Samochody elektryczne ECV (zasilane bateriami oraz częściowo zasilane bateriami elektrycznymi i benzyną/olejem napędowym, hybrydowe typu plug-in lub PHEV) stanowią 21,6% nowych samochodów zarejestrowanych w UE w 2022 r., ale ich udział w rynku wynosi zaledwie 9% lub mniej w ponad połowie państw członkowskich. W krajach, w których auta elektryczne (BEV + hybrydy) mają udział w rynku mniejszy niż 9%, – takich jak kilka krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej, np. Grecja, Włochy, Polska i Chorwacja – średni roczny dochód netto wynosi około 13 000 EUR na mieszkańca. Najwyższy udział (ponad 30%) koncentruje się w zaledwie pięciu krajach Europy Północnej i Zachodniej, gdzie roczny dochód netto przekracza 32 000 euro.

W Szwecji, gdzie roczny dochód netto wynosi ponad 35 000 euro, ponad połowa nowo zarejestrowanych samochodów to pojazdy z napędem elektrycznym. Na drugim końcu jest m. in. Bułgaria, gdzie elektryki mają udział w rynku wynoszący zaledwie 4% (dochody wynoszą tu około 7 000 EUR).

Dane te potwierdzają znaczne różnice w przystępności cenowej samochodów elektrycznych między różnymi regionami Europy, przy czym Europa Północna i Zachodnia (kraje najbogatsze) charakteryzują się najwyższymi udziałami, a Europa Środkowa, Wschodnia i Południowa reprezentują najniższy udział. Trudno się dziwić ich cena jest przecież wszędzie taka sama, a różnicę mogą robić m.in.  programy wspierające takie jak m. in. Mój Elektryk w Polsce, czy ulgi podatkowe.

Jak widać wciąż jest ich za mało. Z zestawienia wynika jasno, że pomimo wysiłków legislacyjnych UE na rzecz ograniczenia emisji CO2 z pojazdów, zauważalny jest brak inicjatyw zarówno na szczeblu UE, jak i na szczeblu krajowym, mających na celu przyspieszenie wprowadzania na rynek samochodów elektrycznych. Przystępność cenowa wciąż pozostaje istotną przeszkodą dla europejskich konsumentów, ponieważ wielu z nich jest zmuszonych do powstrzymania się od zakupu pojazdów elektrycznych.

„Te najnowsze dane przypominają, że brak zachęt konsumenckich do zakupu czystszych i bardziej ekologicznych pojazdów ogranicza ogromny potencjał europejskiego rynku samochodów elektrycznych. Brak warunków podstawowych, w tym dostępu do infrastruktury ładowania, pogłębia również różnice w udziale w rynku między państwami członkowskimi i regionami UE” – czytamy w raporcie ACEA.

Zdaniem ACEA decydenci muszą szybko i w sposób skuteczny oraz przemyślany reagować, ustanawiając całościowe warunki sprzyjające dla rozwój rynku emoblności. Szybkie śledzenie instalacji punktów ładowania pojazdów elektrycznych na całym kontynencie, zwłaszcza w krajach, w których wyraźnie brakuje infrastruktury, to tylko jeden z tych środków. Ponadto zachęty zakupowe, które pomagają złagodzić wyzwania związane z przystępnością cenową, przed którymi stoją europejscy konsumenci, mogą dodatkowo stymulować przejście Europy na przyszłość o zerowej emisji netto. 

REKLAMA

Narzędzia
i kalkulatory