Sektor na fali wznoszącej
Rynek sprzedaży samochodów bateryjnych i rynek rozwoju infrastruktury ładowania w Polsce od początku roku notują wzrosty. Według danych zawartych w Liczniku Elektromobilności, uruchomionego przez PZPM i PSPA pod koniec listopada 2023 r. w Polsce funkcjonowało 5829 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych (3277 stacji). 25% z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 75% – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
Potrzebne zmiany
Rynek sprzedaży samochodów szybko reaguje na zmiany cen, nowe modele, czynniki czysto biznesowe i podatkowe, jednak sektor infrastruktury ma większą bezwładność. Eksperci zwracają uwagę, że liczba samochodów rośnie znacznie szybciej, niż przybywa ładowarek, co nie powinno dziwić, bo proces inwestycji w budowę ładowarek ma swoją inercję i potrzeba czasu, żeby nadążyć za liczbą sprzedanych samochodów elektrycznych. A tych nieustannie przybywa. Pod koniec listopada 2023 r. po polskich drogach jeździły 94 572 samochody osobowe z napędem elektrycznym. Flota w pełni elektrycznych, osobowych aut (BEV, ang. battery electric vehicles) liczyła 49 139 szt. By jednak infrastruktura nadążała za wciąż wzrastając ilością elektryków potrzeba intensyfikacji działań. – Ten rok byłby zdecydowanie lepszy dla rynku elektromobilności, gdyby administracja publiczna wprowadziła kilka postulowanych od dawna przez branżę zmian. Do najpilniejszych działań, które należy podjąć już na początku 2024 r., należy skrócenie procedur przyłączeniowych stacji ładowania, optymalizacja programu „Mój Elektryk” oraz wprowadzenie subsydiów dla zeroemisyjnego, drogowego transportu ciężkiego – podkreślił Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Żabka na każdym rogu czy duże centrum poza miastem?
Inwestorzy, operatorzy sieci ładowania, rządy lokalne i centralne mają różne strategie i wizje rozwoju sieci ładowania. W krajach Beneluksu (szczególnie w Niderlandach), nastawiono się na dużą liczbę stacji wolnego ładowania AC i ich dużą dostępność w centrach miast. Słupki AC i złącza AC są dostępne niemal “na każdym rogu” zupełnie jak… sklepy Żabka w Polsce. Tylko we wspomnianych Niderlandach, w których mieszka 17,5 mln mieszkańców jest ponad 500 tys. punktów ładowania.
Z kolei w Wielkiej Brytanii, poza słupkami wolnego ładowania AC, buduje się gigantyczne, wielostanowiskowe HUBy ładowania. Nowe i największe centrum ładowania pojazdów elektrycznych oficjalnie zostało otwarte we wrześniu 2023 roku w Birmingham. Centrum ładowania o nazwie Gigahub może jednocześnie ładować 180 samochodów i jest największą prywatną inwestycją w projekt pojazdów elektrycznych w Wielkiej Brytanii.
Gigahub został stworzony dzięki współpracy NEC, EV Network i bp pulse, a obecnie jest obsługiwany przez bp pulse. Miejsce to ma 16 superszybkich stacji ładowania prądem stałym o mocy 300 kW oraz 150 dodatkowych stacji ładowania AC o mocy 7 kW.
Gigahuby zbudowano również w Park Lane w Londynie, na lotnisku Gatwick i w Kettering.
Na polskim rynku ciekawą strategię proponuje spółka EKOEN, powiązana kapitałowo z Ekoenergetyka S.A – potentatem w produkcji infrastruktury ładowania wysokiej mocy. W Zielonej Górze zbudowano pierwszy hub ładowania z pełnym zapleczem gastronomicznym oraz komfortowym pokojem wypoczynku dla klientów oczekujących na naładowanie pojazdu. Stacja została zbudowana w formule komfortowej i nowoczesnej stacji benzynowej, z tą różnicą, że nie można na niej kupić paliwa płynnego a jedynie naładować samochód.
Wybrani operatorzy sieci ładowania – przegląd
GreenWay: 700+ własnych stacji
Bez wątpliwości największy operator sieci ładowania w Polsce. Klienci GreenWay mają do dyspozycji ponad 700 stacji. GreenWay Polska jest częścią międzynarodowej Grupy GreenWay z siedzibą w Gdyni. Została założona w 2011 roku na Słowacji, a od 2016 roku rozwija infrastrukturę w Polsce.
ORLEN Charge: 153 stacje paliw z ładowarkami
ORLEN mimo, iż nie posiada kapitału prywatnego, jest progresywny i innowacyjny, wprowadzając jako pierwsza sieć stacji paliw w Polsce możliwość płatności za tankowanie bez konieczności wchodzenia do budynku stacji (płatność z poziomu aplikacji po zeskanowaniu kodu QR na dystrybutorze). Również w obszarze elektromobilności, państwowy gigant zawstydza konkurencyjne sieci sprzedaży paliw i według naszej wiedzy, jest obecnie graczem nr 3 sektora ładowania w Polsce i niekwestionowanym numerem 1 w kategorii “liczba ładowarek na stacjach paliw”. Właściciele pojazdów elektrycznych mogą skorzystać z ładowarek dostarczonych przez 3 różnych producentów: Ekoenergetyka, ABB oraz Efacec na terenie 153 stacji wyposażonych w ładowarki o mocy 50 kW lub 100 kW. Z nieoficjalnych rozmów wiemy, że koncern zamierza agresywnie inwestować w nowe punkty i zwiększenie mocy ładowarek.
EV+ 143 własnych stacji
Poznański EVplus (lub EV+) oferuje szeroki wachlarz usług i produktów dla elektromobilności. W ofercie jest sama infrastruktura, usługi montażu, ale również usługi operatorskie. A co najważniejsze, firma rzuca wyzwanie największemu konkurentowi i zapowiada, że “misją” EV+ jest budowa największej sieci ładowania elektrycznych samochodów w kraju”.
Budimex Mobility: 130+ stacji ładowania
Właścicielem Budimex Mobility S.A. jest spółka Budimex S.A., która od 2000 roku wchodzi w skład hiszpańskiego potentata w branży budowlanej Ferrovial. Grupa Budimex zatrudnia około 7 000 pracowników, a zysk roczny wynosi ok. 205 milionów EUR. Budimex Mobility ma apetyt na zbudowanie drugiej największej sieci w Polsce:
Przekazane w sierpniu lokalizacje są elementem realizacji strategii Grupy Budimex, która zamierza stworzyć sieć ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych zlokalizowanych na terenie całego kraju. Do końca 2026 r. Budimex Mobility planuje stworzyć łącznie 450 stacji. Aby zrealizować ten cel, na początku bieżącego roku, Budimex Mobility – spółka należąca do lidera na rynku budowlanym w Polsce, podpisała umowę kupna 112 stacji ładowania samochodów elektrycznych od firmy Enea Operator – mówi Jakub Długoszek – Członek Zarządu Budimex Mobility.
Budimex Mobility współpracuje z Elocity, będącą jedną z najbardziej zaawansowanych platform EV w Polsce. Obecnie oddanych jest ponad 130 stacji, jednak uruchamiane są kolejne m.in przejęte od PGE i do końca roku zaplanowano osiągnięcie 160 czynnych stacji ładowania.
Tauron Charge: 100+ stacji ładowania
Za Tauronem stoi potężny państwowy kapitał. Cała grupa Tauron dysponuje bowiem kapitałem własnym w wysokości ponad 19 miliardów złotych oraz zatrudnia ponad 25 tysięcy pracowników. Grupa TAURON dostarcza energię do 5,6 milionów klientów końcowych, co sprawia, że jest największym dystrybutorem energii elektrycznej w Polsce. Jest też drugim co do wielkości jej producentem i sprzedawcą w kraju oraz największym dostawcą ciepła na Górnym Śląsku. Posiada ponad 100 własnych stacji ładowania w 28 miastach.
Wprawdzie firma zajmuje się głównie sprzedażą, montażem i obsługą stacji ładowania, ale funkcjonuje również jako operator, oferując 36 stacji ładowania zlokalizowanych głównie na południu kraju: na Górnym Śląsku i w Małopolsce.
E.ON: 34 stacje ładowania
E.ON nie jest może największym operatorem, ale warto o nim wspomnieć, bo posiada największą liczbę ładowarek w Warszawie i okolicach Warszawy – 30 stacji ładowania. Dodatkowo operator zbudował 4 stacje w trójmieście.
Tesla Supercharger – 12 centrów ładowania
Sieć ładowarek Tesla Supercharger jest kluczowym elementem strategii firmy. Pierwsza stacja Tesla Superchager powstała w 2014 roku i od tego czasu sieć rozwinęła się do 12 hubów ładowania w największych miastach i w pobliżu autostrad.
Największą zaletą sieci ładowania Tesla jest rozbudowane zaplecze systemowe. integracja z aplikacją na smartfon i oprogramowaniem samochodu pozwala na identyfikację pojazdu po podłączeniu wtyczki i rozpoczęcie automatycznego ładowania. Niektóre samochody były objęte akcją specjalną Tesla i mają definiowane bezpłatne ładowanie bezterminowo lub pakiet bezpłatnych ładowań na kilka lat bez limitu kilometrów.
Lotos: 12 stacji ładowania
Grupa Lotos najpierw została przejęta przez Grupę Orlen, a następnie Rafineria Gdańska została sprzedana saudyjskiemu Aramco a sieć 417 stacji paliw Lotos sprzedano węgierskiej grupie MOL. Warto jednak zauważyć, że Lotos zrealizował pierwszą w Polsce pilotażową budowę sieci stacji do szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych stworzona poza miastami wzdłuż korytarzy TEN-T (Transeuropejska Sieć Transportowa). Pierwsze 12 stacji ładowania udostępniono na trasie Warszawa – Trójmiasto. Lokalizacja punktów ładowania została zaplanowana tak, aby najdłuższy odcinek między nimi nie przekraczał 150 km.
EKOEN: 2 huby ładowania
Polska sieć hubów szybkiego ładowania oddała jak dotąd dwa centra ładowania (w Zielonej Górze i Warszawie), ale do końca roku zapowiedziano co najmniej 5 nowych lokalizacji centrów ładowania m.in rozbudowany HUB szybkiego ładowania pojazdów ciężarowych w Nadarzynie powstający we współpracy ze Scania Polska.
Jedna karta do wszystkich stacji
Biznesowe aspekty sieci ładowania mogą być interesujące, ale na końcu najważniejszy jest komfort użytkowania samochodu elektrycznego. Zapytaliśmy przedstawicieli firmy Elocity, która dostarcza rozwiązania systemowe operatorom, czy pełna integracja sieci jest możliwa i czy dojdziemy do momentu, gdy użytkownikowi wystarczy jedna karta do ładowania samochodu w różnych sieciach operatorskich.
– Integracja operatorów sieci ładowania jest jak najbardziej możliwa. Jednak, aby tak się stało, potrzebna jest gotowość technologiczna i biznesowa operatorów. W naszym przypadku integracja jest jednym z elementów strategii działania. Elocity jest otwarte na roaming i widzimy w nim oczywiste korzyści zarówno dla użytkowników B2C, jak i B2B. Warto podkreślić, że mówimy o otwartości nie tylko w kontekście roamingu. Mamy doświadczenie w integracji systemu Elocity z systemami parkingowymi, systemami zarządzania energią w budynkach, czy wspomnianych już systemach płatności elektronicznej i terminalach. Myślę, że na rynku elektromobilności integracja jest kwestią czasu. Każdy z operatorów dojrzewa do tematu we własnym tempie zarówno pod względem biznesowym, jak i gotowości technologicznej – powiedział Michał Baranowski, CEO Elocity.
Zapytaliśmy również o kwestię terminali płatniczych i rozwiązania w zakresie identyfikacji pojazdów i automatyzacji rozliczeń – Plug & Charge.
– Jako dostawca systemów do zarządzania stacjami ładowania i sprzedaży usług ładowania dostosowujemy się do wymagań naszych klientów – operatorów. Zależy nam przede wszystkim na dostarczeniu kompleksowej usługi. Dlatego wdrożyliśmy ostatnio rozwiązania, które umożliwiają klientom dostosowanie się do unijnych przepisów (AFIR) i rozpoczynamy montaż terminali płatniczych na stacjach ładowania. Poszliśmy jednak o krok dalej – uprościliśmy i zautomatyzowaliśmy proces wystawiania faktur dla kierowców płacących kartą za ładowania auta. W efekcie terminale płatnicze mogą być zintegrowane ze stacjami ładowania, a ich software umożliwia automatyczne wystawienie faktury. Wystarczy, że kierowca na terminalu poda NIP i numer telefonu, na który zostanie wysłany SMS z linkiem do pobrania dokumentu. Dzięki integracji stacji ładowania wyposażonych w terminale płatnicze z system Elocity operatorzy stacji mogą w jednym miejscu generować kompletne raporty o sprzedaży zarówno dla osób fizycznych, jak i dla firm niezależnie od formy płatności (terminal lub aplikacja). W praktyce mamy więc bezobsługowe dla operatora rozwiązanie, konsolidujące informacje płynące z terminala, z tymi odbieranymi z aplikacji. Rozwiązanie jest bezpieczne podatkowo, także w perspektywie Krajowego Systemu e-Faktur, który zacznie obowiązywać czynnych płatników VAT od 1 lipca 2024 r. Jeśli chodzi o Plug&Charge, obecnie mogę powiedzieć tylko tyle, że rozmawiamy z producentami stacji ładowania, wyposażonych w ten system. Pewnie już niedługo będziemy mogli powiedzieć więcej – dodał Adrian Nocuń, członek zarządu Elocity.
Komentarz
Powyższe zestawienie operatorów pokazuje, że infrastruktura ładowania systematycznie rośnie. Stacji i punktów ładowania przybywa z miesiąca na miesiąc. Powstają lub są w planach wielostanowiskowe huby ładowania. Również wizja np. roamingowego rozliczania płatności, o której mówią nasi rozmówcy, napawa optymizmem i cieszy. To ułatwi rozliczanie, ale nie przyspieszy procesów ładowania. Trudno nie zauważyć, że istniejąca ogólnodostępna sieć ładowania zaczyna powoli nie nadążać w stosunku do szybkiego wzrostu ilości samochodów elektrycznych na naszych drogach. Widać to szczególnie poza miejskimi aglomeracjami. Coraz częściej zdarza się, że stanowiska ładowania zlokalizowane przy kluczowych szlakach komunikacyjnych są zajęte, co dla kierowców długodystansowych, oznacza zboczenie ze szlaku w poszukiwaniu wolnej ładowarki, albo oczekiwanie w kolejce. W obu wariantach oznacza wydłużenie czasu podróży. Czy można budować w szybszym tempie infrastrukturę? Można, ale do tego potrzebne są odpowiednie warunki. Operatorzy zbyt długo oczekują na przyłącza, potrzebna jest zmiana/uproszczenie przepisów, brakuje też przyłączeniowych mocy. Szansą na szybszy rozwój infrastruktury są np. zapisy zawarte w AFIR, które niejako wymuszają na poszczególnych krajach odpowiedni poziom mocy i gęstości sieci ładowania w powiązaniu z liczbą samochodów elektrycznych. Na efekty przyjdzie jednak jeszcze trochę poczekać.
elektromobilni.pl