Początek 2023 roku nie był łagodny dla użytkowników samochodów elektrycznych. W związku z zakończeniem programu tzw. tarczy antyinflacyjnej z dniem 1 stycznia bieżącego roku, a tym samym przywrócenia stawki podatku VAT z 5% do 23% na prąd i zwiększenia opłaty mocowej, koszty energii elektrycznej znacząco wzrosły.
W związku z niestabilnością cen prądu i ogólnym wzrostem kosztów utrzymania stacji ładowania spowodowanych przez po pandemiczne zawirowania gospodarcze, a także przez ekonomiczne skutki wojny w Ukrainie, rodzi się podstawowe pytanie: czy ceny w końcu przestały rosnąć? Porównanie obecnych kosztów (stan na wrzesień/październik 2023 r.) z tymi z początku bieżącego roku znajduje się w dalszej części artykułu.
W przypadku ładowania prądem przemiennym (AC) tylko jeden operator zdecydował się na aktualizację cennika od stycznia 2023 r. W tym przypadku mowa o Orlenie. Na ich stacjach cena ładowania wzrosła z 1,89 zł/kWh do 1,95 zł/kWh, zatem jest to wzrost o 3%. Stawki innych operatorów pozostały bez zmian. Tauron wciąż ma najlepszą ofertę, a za „wolne” ładowanie najwięcej zapłacimy korzystając z E.ON i Budimex Mobility.
Z kolei, jeśli chodzi o ładowanie DC do 100 kW to większość operatorów również postanowiła zostać przy cenach ze stycznia 2023 r. Jedynie Tauron podniósł ceny o 25%. Teraz na ich stacjach za 1 kWh zapłacimy 1,99 zł. Ta podwyżka sprawia, że jak dotąd bezkonkurencyjny pod względem ceny Tauron spada na drugie miejsce w rankingu najniższych stawek za ładowanie do 100 kW ex aequo z siecią Ekoen, a „koszulkę lidera” przejmuje GreenWay Polska, przy wykupieniu abonamentu Energia MAX (1,95 zł/kWh). Najwięcej operatorów proponuje stawki rzędu 2,5-3 zł/kWh. W tym zestawieniu najgorzej wypada sieć NOXO., gdzie za ładowanie na ich stacji DC o mocy 100 kW należy zapłacić 3,35 zł/kWh.
Bardzo podobnie wygląda sytuacja dla korzystających ze stacji szybkiego ładowania DC o mocy powyżej 100 kW. Ceny ładowania na najmocniejszych ładowarkach nie zmieniły się od początku roku. Dotyczy to wszystkich operatorów. Rzecz jasna, z racji swojej wydajności nadal jest to najdroższy sposób ładowania. W tym zestawieniu najkorzystniej wypada Ekoen (1,99 zł/kWh), lecz na mapie obecnie znajdziemy dwie lokalizacje z ich hubami ładowania. Jeśli jeżdżąc po Polsce zamierzamy korzystać z najmocniejszych stacji ładowania, warto zwrócić uwagę na drugą pozycję, czyli pakiet GreenWay Energia MAX (2,20 zł/kWh). Jednak wymaga on wykupienia abonamentu za 99,99 zł/mc. Na stacjach PKN Orlen, z użyciem najmocniejszej ładowarki >125 kW, zapłacimy 3,19 zł/kWh, a najwięcej wydać trzeba na ładowanie w sieci Ionity – 3,50 zł/kWh.
− Chociaż obserwujemy spadki cen energii na rynku energii, niestety nie widzimy obecnie możliwości obniżenia cen ładowania w sieci GreenWay Polska. Po pierwsze, w przeszłości nie przenosiliśmy całkowicie wzrostów kosztów energii na cenę usługi. Dzięki odpowiedniej konfiguracji cennika i proponowanym klientom programom abonamentowym, udało nam się utrzymać konkurencyjne stawki i jednocześnie wziąć na siebie istotną część wzrostu cen energii. Po drugie, po gwałtownym wzroście cen w 2022 roku, ceny nie wróciły do pierwotnego poziomu, lecz utrzymały się na poziomie około 50% wyższym niż przed wzrostami. Nawet, gdy ceny rynku osiągnęły absurdalne poziomy w 2022 roku (ponad 2 tys. zł netto za 1 MWh), nie przełożyło się to proporcjonalnie na wzrost cen ładowania. Podobnie, obniżenie cen na rynku spotowym nie wpływa automatycznie na obniżenie cen usług ładowania. Wynika to z faktu, że na polskim rynku energii dominują kontrakty długoterminowe, które determinują koszty płacone przez operatorów stacji – komentuje Rafał Czyżewski, Prezes zarządu GreenWay Polska.
Choć wzrost cen chwilowo się zatrzymał to ich stabilność, nawet w bliskiej przyszłości, stoi pod znakiem zapytania. Liczba zmiennych, zarówno dotyczących spraw wewnętrznych naszego kraju, cen surowców jak i gospodarki światowej sprawia, że prognozowanie dalszych zmian cen jest nadzwyczaj trudne.
− Ceny energii elektrycznej na giełdzie i w ofertach dla firm są dziś już dużo niższe niż rok temu. Kontrakty zawierane na ten rok wyceniane były średnio po 1,10 zł/kWh netto, podczas gdy kontrakty na przyszły rok kosztują 69 gr/kWh i nadal tanieją. Do tego musimy oczywiście doliczyć koszty opłat dodatkowych, akcyzy, dystrybucji, marżę sprzedawcy energii, a następnie koszty funkcjonowania stacji ładowania (amortyzacji i serwisowania ładowarek, obsługi klienta, systemów IT) oraz podatek VAT. W bardzo optymistycznym scenariuszu daje nam to minimalne ceny na poziomie 1,60-1,80 zł/kWh. Jednak w przypadku wielu stacji ładowania koszty sprzedaży nadal przekraczają 2 zł/kWh brutto, a dla najdroższych lokalizacji (np. na MOP-ach o małym obłożeniu) koszty rzędu 5 zł/kWh i wyższe nie będą niczym niezwykłym. Operatorzy stacji ładowania muszą się mierzyć także z ogólnym wzrostem cen usług budowlanych i płac, jednak spadek kosztów zakupu prądu i rosnąca konkurencja w usługach ładowania zapewne będą skutkować tym, że w najbliższych miesiącach zobaczymy ponowne obniżki cen za usługi ładowania tam, gdzie dotychczas wzrosły one najmocniej. Niestety, do stawek sprzed kryzysu, gdzie na stacjach AC widzieliśmy nawet 99 gr/kWh brutto nie ma raczej powrotu w perspektywie najbliższych lat – powiedział w rozmowie z EV Klub Polska Bartłomiej Derski, redaktor portalu WysokieNapiecie.pl.
− Pamiętajmy także, że wciąż operujemy w warunkach wysokiej inflacji. Utrzymanie coraz większej sieci ładowania oraz zapewnienie jej dynamicznego wzrostu przy kilkunastoprocentowej inflacji to wyzwanie, z którym mierzymy się już od ponad roku. Dodatkowo w dalszym ciągu w przeważającej części stacje GreenWay mają niski poziom wykorzystania, co powoduje, że koszty utrzymania sieci przewyższają uzyskiwane przychody. Energia stanowi jedynie mniejszą część ponoszonych kosztów. Inne znaczące wydatki to między innymi opłaty za usługi dystrybucji energii, w tym za moc umowną, amortyzacja, utrzymanie i serwis stacji, a także opłaty dla właścicieli lokalizacji – tłumaczy Rafał Czyżewski.
Po zapoznaniu się z cenami ładowania pojazdów elektrycznych wiele osób zaczyna się zastanawiać – czy można jakoś zredukować te koszty? GreenWay Polska we współpracy z EV Klub Polska wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom. Będąc członkiem klubu i klientem sieci GreenWay, można ładować samochody nawet z 10% zniżką w blisko 1000 punktach ładowania GreenWay i GO+EAuto w całej Polsce. W celu otrzymania zniżki, należy pobrać i zarejestrować się w aplikacji EV Klub Polska, a następnie w zakładce „Benefity” przejść do wybranego rabatu i wygenerować kod, który trzeba wprowadzić w Portalu Klienta na stronie partnera promocji.
– Po aktualizacji cenników na początku tego roku stawki za ładowanie na publicznych stacjach pozostają praktycznie bez zmian. Brak podwyżek może z jednej strony cieszyć jednak, obserwując sytuacje na rynkach zagranicznych, gdzie operatorzy decydują się na obniżkę cen za ładowanie może rodzić pytanie – czy polscy kierowcy również będą mogli liczyć na tego typu korekty w najbliższej przyszłości? Na szczęście użytkownicy zrzeszeni w ramach EV Klub Polska już dziś mogą obniżyć swoje stawki za ładowanie, korzystając ze zniżki na ładowanie w sieci GreenWay Polska oraz GO+EAuto – podkreślił Łukasz Lewandowski, Prezes EV Klub Polska.
Jaki jest obecnie koszt przejechania 100 km w trasie?
Wraz ze wzrostem cen ładowania automatycznie zwiększa się koszt podróżowania samochodami elektrycznymi. Ładując samochód elektryczny w domu czy w bloku często możemy jeździć nawet za kilkanaście złotych na 100 km. Najlepszą opcją jest posiadanie własnej instalacji fotowoltaicznej, jednak nie każdy ma taką możliwość. Z kolei w trasie, korzystając z ultraszybkich stacji ładowania koszt podróży może być nawet kilkukrotnie wyższy. Korzystając ze stacji powyżej 100 kW najtaniej ładowanie wyjdzie nam na hubach Ekoen. Elektrykiem zużywającym na 100 km około 16 kWh, zapłacimy niecałe 32 zł. Jeśli posiadamy jeden z płatnych abonamentów w sieci GreenWay Polska, sto kilometrów będzie nas kosztować 35-40 zł. W najgorszym możliwym przypadku, korzystając z IONITY bez karty producenta samochodu, zapłacimy 56 zł/100 km.
– Oczywiście, stale analizujemy sytuację rynkową i jeśli pojawią się odpowiednie przesłanki, rozważymy możliwość dostosowania cen ładowania do sytuacji na rynku. Dodatkowo niedługo będziemy chcieli wdrożyć w naszych cennikach rozwiązanie problemu spadku mocy przy ładowaniu dwóch samochodów jednocześnie z jednej ładowarki – dodał Czyżewski.
Maks Berger, elektromobilni.pl, EV Klub Polska