Elektromobilne podróże

Niezbędnik kierowcy na wakacje: Czechy, Niemcy, Francja

Francja jest czesto wybieraną destynacją przez polskich kierowców
Źródło zdjęcia: Renault

– Wybierasz się samochodem na wakacje? Sprawdź, o czym musisz pamiętać
– Jadąc na wakacje elektrykiem do trzech popularnych krajów, warto wiedzie za co musisz zapłacić i z jakich przywilejów skorzystasz
– „Pod lupę” wzięliśmy Czechy, Niemcy i Francję
– Mandaty za granicą, są z reguły wyższe niż w Polsce

Wakacje – plany Polaków

Według badań zleconych przez Mercedes-Benz Vans, nawet 78% polskich kierowców planuje w wakacje podróż samochodem. Niektórzy pojadą gdzieś niedaleko, w obrębie Polski. Ale nawet jedna czwarta z pytanych planuje wyjazd do innego kraju i spędzenie w samochodzie 6 godzin lub więcej.

Wakacyjna turystyka samochodowa wciąż pozostaje bardzo popularna – mimo sporej liczby tanich ofert na przeloty, jazda autem ma swoje niepodważalne zalety, zwłaszcza gdy jedzie się z całą rodziną. Często taki wyjazd wychodzi taniej niż kilka biletów i bagaż – nawet w „lowcostowych” liniach, poza tym do samochodu można zapakować o wiele więcej dobytku. Auto daje także większą swobodę jeśli chodzi o poruszanie się na miejscu i zwiedzanie – chyba że ktoś jedzie do samego centrum wielkiej metropolii.

Garść wakacyjnych porad

Czytelników naszego portalu do podróży samochodowych przekonywać raczej nie trzeba – czas więc na garść porad dotyczących trzech popularnych kierunków wyjazdów Polaków. Przydadzą się zarówno w letniej, urlopowej porze, jak i zimą, w sezonie narciarskim.

Omówimy więc sytuację dla kierowców w Czechach, Niemczech i we Francji. Te kraje bywają zarówno popularnym celem wakacyjnych podróży, jak i etapem przejściowym – zwłaszcza Czechy są często przystankiem po drodze do Chorwacji, wciąż będącej jednym z ulubionych wakacyjnych celów Polaków, choć ze względu na bardzo wysokie ceny trend ten może mocno wyhamować w najbliższych latach.

Po pierwsze czeskie winiety

Kraj za naszą południową granicą jest atrakcyjny zarówno latem, jak i w pozostałych porach roku. Jadąc do Czech należy pamiętać przede wszystkim o winietach – kupuje się je na stronie edalnice.cz (korzystanie z innych witryn albo kupowanie w budce na parkingu wiąże się z ryzykiem przepłacenia lub nawet oszustwa).

Należy wyposażyć się w winietę w razie chęci korzystania z płatnych odcinków czeskich autostrad i niektórych dróg ekspresowych. Da się je ominąć, ale np. w drodze do Chorwacji może to znacznie wydłużyć podróż. Winiety są elektroniczne, nie trzeba naklejać niczego na szybę. Nie ma stref czystego transportu w miastach (choć w Pradze są plany, by taką wprowadzić).

Ceny winiet dla samochodów spalinowych są następujące. Mandat za brak winiety (ich obecność sprawdzają kamery i patrole) to równowartość ok. 900 zł.

Winieta na jeden dzień:  200 CZK (ok. 35 zł)

Na 10 dni: 270 CZK (ok. 47 zł)

Na 30 dni: 430 CZK (ok. 75 zł)

Na rok: 2 300 CZK (ok. 400 zł)

Obowiązują także niższe ceny „eko-winiet”. Mogą z nich skorzystać kierowcy aut hybrydowych emitujących maksymalnie 50 g CO2 na km. Ceny spadają ok. czterokrotnie (odpowiednio: 50, 70, 110 i 610 CZK). Uwaga: za jazdę „normalnym” autem z ekowinietą grozi surowa kara. Z kolei za przejazd nie płacą motocykliści.

Elektryki zwolnione, ale pod warunkiem

Warto zauważyć też, że kierowcy aut elektrycznych, także tych zarejestrowanych w Polsce, mogą poruszać się po czeskich drogach bez winiet, nawet na płatnych odcinkach. Należy jednak na stronie edalnice.cz dokonać zgłoszenia przejazdu i załączyć skan dowodu rejestracyjnego potwierdzającego, że to samochód EV. Nie można jechać za darmo bez akceptacji, trzeba więc czekać.

Elektryki (z polskimi rejestracjami) mogą parkować za darmo w strefach płatnego parkowania w stolicy Czech (niebieskich, fioletowych itd.) – muszą jedynie zarejestrować się w elektronicznym systemie Pragi.

Limity prędkości na czeskich drogach prezentują się następująco:

Obszar zabudowany – 50 km/h

Obszar niezabudowany – 90 km/h

Droga ekspresowa – 110 km/h

Autostrada – 130 km/h

Dodatkowo, na wybranych odcinkach autostrad (np. w okolicach Czeskich Budziejowic) interaktywne znaki czasowo mogą wyświetlać limit zwiększony do 150 km/h.

Kierowcy jeżdżący po czeskich drogach nie mogą mieć we krwi żadnej ilości alkoholu – limit to 0,0 promila.

500 ładowarek DC

Jeśli chodzi o rynek samochodów elektrycznych, po czeskich drogach jeździ ponad 36 000 takich pojazdów. Najpopularniejsza jest Tesla, przed Skodą i VW. W Czechach można korzystać z ok. 4100 stacji ładowania EV, z czego w przypadku niemal 500 urządzeń mówimy o mocy ładowania DC wyższej niż 150 kW. Główni operatorzy na tym rynku to CEZ, E.ON Drive, ePoint i IONITY.

Niemcy w remoncie

Niemcy są chętnie odwiedzane turystycznie (Berlin, Monachium, zamki Bawarii itd.), przez ten kraj jedzie się także np. do Francji, Włoch czy Niderlandów. Nasi zachodni sąsiedzi słyną z doskonale rozwiniętej, gęstej sieci autostrad – choć obecnie wiele z nich pozostaje w remoncie i zamiast cieszyć się odcinkami bez ograniczeń prędkości (mimo zakusów wielu stronnictw politycznych, z „Zielonymi” na czele, przepis wciąż obowiązuje), częściej stoi się w korku.

Autostrady za darmo, ale są strefy

Nie trzeba kupować winiet, ale w centrach (czasami nie tylko) ponad 50 miast obowiązują tzw. Umweltzone, czyli strefy niskiej emisji. Odpowiednią plakietkę trzeba nakleić, chcąc swobodnie poruszać się m.in. po Berlinie, Stuttgatcie, Monachium, Bonn, Hamburgu itd.

Co ważne, jedna plakietka „obsługuje” wszystkie miasta. Można kupić je online, a także w kioskach np. przy granicy z Niemcami, po polskiej stronie (cena ok. 40 zł) i w  autoryzowanych stacjach diagnostycznych DEKRA / TÜV / GTÜ (nie w niedziele i raczej nie w sobotę). Auta spełniające normy Euro 4 i nowsze otrzymują zieloną plakietkę, a starsze wjechać do stref nie mogą. Nie ma już więc w sprzedaży czerwonych i żółtych naklejek.

Zarejestrowane w Polsce samochody elektryczne (BEV) też muszą mieć zieloną naklejkę. Jej brak oznacza w razie wykrycia mandat 80 euro (340 zł). Większość przywilejów dla kierowców e-samochodów w Niemczech, jak tańsze parkowanie w niektórych miastach, jest dostępne tylko dla aut na tamtejszych rejestracjach, z literą „E” na końcu.

Ograniczenia prędkości jednak są

Autostrady (Autobahn) – brak ogólnego ograniczenia prędkości, ale zalecane: 130 km/h. W wielu miejscach obowiązują jednak lokalne limity, np. ze względu na hałas, smog lub bezpieczeństwo (np. 120 lub 100 km/h).

Drogi ekspresowe (Kraftfahrstraße) – 130 km/h

Teren zabudowany – 50 km/h, miejscowo często także 30 km/h (uwaga, częste fotoradary)

Poza terenem zabudowanym – 100 km/h

Dozwolona zawartość alkoholu u kierowcy to 0,5 promila (0,0 dla tych poniżej 21 roku życia lub z prawem jazdy krócej niż 2 lata).

Infrastruktura ładowania, jak marzenie

Niemcy są bardzo dużym rynkiem dla samochodów elektrycznych (ponad 3 mln aut EV na drogach) – mimo niedawnych zawirowań, liczba takich aut za Odrą stale i szybko rośnie. Rozbudowana jest także infrastruktura do ładowania.

Według Federalnej Agencji Sieci (Bundesnetzagentur), na 1 lutego 2025 r. w Niemczech było 161 686 publicznie dostępnych punktów ładowania, co oznacza wzrost o 21 % rok do roku (z 133 088), z czego:

Szybkie ładowarki >22 kW: 36 278

Zwykłe ładowarki <22 kW: 125 408

Nie ma większych problemów ze znalezieniem szybkiej ładowarki na parkingu autostrady, przy stacji benzynowej czy zajeździe (rasthof). Mimo pojawiających się w niemieckiej prasie narzekań na niewystarczający rozwój infrastruktury, z polskiego punktu widzenia jazda autem elektrycznym po tym kraju to przyjemność.

Można bez stresu osiągać duże prędkości, bo i tak później szybko się naładujemy. Główni operatorzy to m.in. EnBW, E.On, Ionity, a także Tesla Supercharger, ładowarki można znaleźć także np. przy restauracjach McDonald’s czy przy sklepach Lidl.

Francja z atrakcjami

Francja to od lat jeden z najpopularniejszych celów zagranicznych podróży dla Polaków – mowa zarówno o wyjazdach specjalnie do tego kraju (atrakcji jest mnóstwo: np. Paryż, podparyski Disneyland, Lazurowe Wybrzeże, zamki nad Loarą, Alpy), jak i coraz częściej stanowi punkt w drodze do Hiszpanii czy Portugalii, gdzie spora grupa naszych rodaków kupuje wakacyjne domy i mieszkania.

Opłaty odcinkowe

Francuskie autostrady są płatne, ale nie obowiązuje system winiet – zamiast tego płacimy za konkretnie przejechany odcinek (bramki z biletami i kasami). Opłaty zależą od trasy i pojazdu – np. przejazd z granicy niemieckiej do Paryża to koszt około 35–40 euro (150-170 zł). Coraz więcej odcinków umożliwia płatność automatyczną, np. systemem Télépéage (Liber-t)lub przez aplikacje (np. Ulys, Bip&Go). Kierowcy EV płacą pełną stawkę.

Ograniczenia prędkości

Autostrady (autoroutes) – 130 km/h (110 km/h przy deszczu lub śniegu

Drogi ekspresowe (routes à caractère prioritaire) – 110 km/

Drogi poza obszarem zabudowanym – 80 km/h (niekiedy 90 km/h, jeśli lokalnie oznaczone

Teren zabudowany – 50 km/h, a w strefach Tempo 30: 30 km/h

Dla młodych kierowców (prawo jazdy krócej niż 3 lata) obowiązują niższe limity. Uwaga na liczne mandaty i fotoradary.

Alkohol

Limit alkoholu we krwi wynosi:

  • 0,5 promila – standardowy
  • 0,2 promila – dla kierowców zawodowych i młodych (prawo jazdy krócej niż od 3 lat)

Naklejka w miastach

W miastach takich jak Paryż, Lyon, Marsylia, Grenoble, Strasburg i wielu innych obowiązują strefy niskiej emisji (ZFE). Wjazd do nich wymaga posiadania specjalnej naklejki Crit’Air, która klasyfikuje pojazdy według ich wpływu na środowisko. Są 6 klas (od Crit’Air 0 dla aut elektrycznych, do Crit’Air 5 dla najstarszych diesli. Naklejka kosztuje 4,76 euro (ok. 20 zł) z wysyłką i można ją zamówić online. EV również muszą ją mieć – otrzymują grupę Crit’Air. Brak naklejki w strefie ZFE oznacza mandat od 68 do nawet 135 euro (290-575 zł).

Fake newsy o strefach

Uwaga – media niedawno obiegła informacja o tym, że Francuzi likwidują strefy czystego transportu, jako że rzekomo nie spełniają one swoich zdań. To nieprawda, a sugerowanie się takimi „newsami” może doprowadzić do… mandatu. Jak na razie mówimy tylko o jednej poprawce do ustawy, która została dopiero przegłosowana przez jedną z komisji, a nie przez Zgromadzenie Narodowe.

Likwidacji stref sprzeciwiają się merowie m.in. Paryża czy Lyonu, podkreślając, że chcą sami decydować o polityce w tej kwestii. Przepisy nadal więc obowiązują, a nawet jeśli zostaną zniesione (co wcale nie jest pewne), to dopiero za pewien czas.

1,2 mln elektryków na drogach

Jeśli chodzi o kwestie związane z elektromobilnością – Francja to jeden z czołowych rynków dla BEV w Europie, a po tamtejszych drogach jeździ ok. 1,2 mln takich aut. Publicznych punktów ładowania jest ponad 130 000, w tym ok. 27 000 szybkich (DC) o mocy > 22 kW. Główne sieci ładowarek to m.in. Ionity, TotalEnergies, Allego, Tesla Supercharger, Electra, EVBox, Freshmile. Kierowcy samochodów na prąd mogą w niektórych miastach (np. w Paryżu) korzystać z tańszego parkowania, nie jest ono jednak darmowe.

Podsumowanie

Przed wakacyjnymi wyjazdami warto przypomnieć jeszcze o konieczności zabrania ze sobą prawa jazdy i dowodu osobistego, bo aplikacja mObywatel nie jest honorowana poza Polską. Trzeba wziąć też dowód rejestracyjny samochodu. Pamiętajmy o przepisowej jeździe (mandaty za granicą są zwykle jeszcze wyższe niż w Polsce, a policjanci raczej nie bywają skorzy do negocjacji i dyskusji) i… cieszmy się drogą. Podróże autami elektrycznymi stają się z roku na rok coraz łatwiejsze i przyjemniejsze.

PMA

KNM 2025: Katowice tegoroczną stolicą elektromobilności. Nowości, trendy, wyzwania. Przyszłość jest bezemisyjna – zobacz! 

REKLAMA