Zarówno w całej unii Europejskiej jak i w poszczególnych krajach droga do tej elektrycznej przyszłości nie jest pozbawiona wyzwań. Jednym z głównych jest nierównomierny rozkład infrastruktury ładowania. W Niemczech jest obecnie ponad 90 000 publicznych stacji ładowania. Odnosząc się do tego, niemiecki rząd zaprezentował plan dotyczący infrastruktury ładowania (Charging Infrastructure Masterplan II), który jest wspierany przez znaczne inwestycje w wysokości 6,3 mld euro. Koncentrują się one na rozbudowie i usprawnieniu sieci ładowania.
Olbrzymie rozdrobnienie rynku
Niemiecki rynek ładowania pojazdów elektrycznych wykazuje wysoki stopień rozdrobnienia. Funkcjonuje tam ponad 100 firm, z których każda obsługuje co najmniej 100 publicznych ładowarek EV. Rozdrobnienie to dodatkowo podkreśla fakt, że 10 największych z nich wspólnie kontroluje mniej niż 20% udziału w rynku. Do wiodących graczy należą EnBW, E.ON Drive, EWE Go, Westenergie Metering i Elli Volkswagen. Do tego dochodzą mniej „oczywiści” gracze tacy jak Allego, operatorzy stacji paliw, przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, supermarkety, deweloperów energii odnawialnej i dealerzy samochodów.
Ten wysoce konkurencyjny krajobraz ma swoje plusy. Powoduje innowacyjną współpracę i sojusze. Przykłady obejmują partnerstwo między Aral Pulse i Apcoa Parking Group, które wspierają się w celu udoskonalenia lokalizacji szybkiego ładowania, sojusz Volkswagena i BP w celu instalowania punktów szybkiego ładowania w Wielkiej Brytanii i Niemczech czy wspólne przedsięwzięcia Traton Group, Daimler Truck i Volvo Group, których celem jest stworzenie ogromnej sieci punktów ładowania dużych mocy dla samochodów elektrycznych w całej Europie.
Kluczem ładowanie dostępne i wygodne
Współpraca ta nie polega tylko na rozszerzaniu infrastruktury fizycznej; koncentrują się również na poprawie ogólnej obsługi klienta i uczynieniu ładowania pojazdów elektrycznych bardziej dostępnymi i wygodnymi. To podejście zorientowane na klienta jest postrzegane jako kluczowy czynnik do dalszego przyjęcia pojazdów elektrycznych w Niemczech.
„Niemiecki rynek ładowania pojazdów publicznych w zakresie pojazdów elektrycznych rozwija się szybko, a gracze branżowi muszą wyróżnić swoją ofertę poprzez innowacyjne modele biznesowe, inteligentne rozwiązania do ładowania i strategiczne partnerstwa. Wsparcie rządu w tworzeniu korzystnego otoczenia biznesowego odgrywa kluczową rolę w wspieraniu wzrostu i innowacji w tym sektorze” – czytamy w analizie evmarketsreports.com.
Ponieważ Niemcy nadal inwestują i rozbudowują swoją infrastrukturę ładowania pojazdów elektrycznych, stają się niejako wzorem dla innych krajów, które zamierzają przejść na zrównoważone rozwiązania transportowe.
Wnioski dla Polski
Tym bardzie warto z polskiej perspektywy obserwować uważnie tamtejszy rynek. Pozwoli to uniknąć potencjalnych błędów i przyspieszyć proces, który wydaje się nieunikniony. Na pierwszy plan wysuwa się brak ogólnokrajowego planu wsparcia budowy sieci punktów ładowania, który byłby znaczącym impulsem dla całej branży. Oczywiście pieniądze musiałby być wsparte odpowiednimi zmianami legislacyjnymi.
Tym bardziej, że w obszarze infrastruktury ładowania, jesteśmy bardzo zapóźnieni. Pod koniec października 2023 r. w Polsce funkcjonowało 3166 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (6378 punktów). 33% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67% – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. W październiku uruchomiono 98 nowych, ogólnodostępnych stacji ładowania (219 punktów).
Pod koniec października 2023 r. po polskich drogach jeździły 90 902 samochody osobowe z napędem elektrycznym. Flota w pełni elektrycznych, osobowych aut (BEV, ang. battery electric vehicles) liczyła 46 888 szt., a park hybryd typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 44 014 szt. Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym wynosiła 5 464 szt.
Opracował: Rafał Wąsowicz