Bezpieczna jazda na krawędzi

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor!

Tor Modlin położony jest najbliżej Warszawy. Stąd jego spora popularność wśród mieszkańców stołecznej aglomeracji
Źródło zdjęcia: PSNM

– Jazda na torze zdobywa coraz większą popularność
– To forma dość bezpiecznego dostarczania sobie motoryzacyjnych emocji i doskonalenia techniki
– Uliczne wyścigi obłożone niebawem surowszymi sankcjami
– Jakie mamy tory w Polsce i gdzie możemy za granicą sprawdzić swoje umiejętności?
– Ceny? Zasadniczo przystępne

Jazda na torze zdobywa coraz większą popularność jako forma dość bezpiecznego dostarczania sobie motoryzacyjnych emocji i doskonalenia swojej techniki. Gdzie pojechać, ile to kosztuje i czy można wybrać się na któryś z legendarnych torów w Europie?

Nielegalne wyścigi z wyższymi sankcjami

Szybka jazda po ulicach albo branie udziału w nielegalnych wyścigach oznacza stwarzanie ogromnego niebezpieczeństwa dla siebie i innych użytkowników drogi. Poza tym, ściganie się na ulicy może oznaczać bardzo poważne problemy z prawem.

W myśl nowych przepisów opracowanych przez międzyresortowy zespół (Ministerstwo Sprawiedliwości, MSWiA oraz Infrastruktury), które mogą niedługo wejść w życie, organizacja lub udział w nielegalnych wyścigach ulicznych będzie traktowana jak przestępstwo, zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Uwaga – odpowiedzialność karną poniosą nie tylko kierowcy, ale także widzowie i pasażerowie wspierający takie działania. Definicja „nielegalnego wyścigu” obejmuje również tzw. rażąco nieostrożną jazdę, czyli przekroczenie prędkości o ponad połowę na autostradach i drogach ekspresowych (np. ponad 210 km/h na autostradzie lub 180 km/h na drodze ekspresowej) i przekroczenie prędkości o ponad dwukrotność na innych drogach (np. 110 km/h w terenie zabudowanym).

Emocji szukaj na torze

Na szczęście istnieją miejsca, w których kierowcy mogą dostarczyć sobie emocji legalnie i w miarę bezpiecznie. Mowa o otwartych imprezach na torach, czyli tak zwanych track dayach, gdzie można korzystać z osiągów auta w kontrolowanym środowisku, pod nadzorem pogotowia ratunkowego i na specjalnie zbudowanym pod to obiekcie, zabezpieczonym przed osobami postronnymi.

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor! - EVEXP2024 D2 DSC07694
Ekstremalna jazda autami elektrycznymi na torze dostarcza naprawdę dużo emocji. Fot. PSNM

W Internecie można znaleźć argument o tym, że kierowcy ścigają się na ulicy, ponieważ „nie ma torów”. Abstrahując od tego, czy tego typu kwestia daje komukolwiek przyzwolenie na łamanie przepisów i stwarzanie zagrożenia, taki tekst nie jest już aktualny. O ile jeszcze kilkanaście czy nawet kilka lat temu można było się zgodzić, że torów jest o wiele za mało, o tyle teraz sytuacja znacznie się poprawiła.

Gdzie na tor?

Sprawdźmy, jak wygląda polska baza tego typu obiektów do bezpiecznego „wyżywania się” i o czym należy pamiętać, jadąc na tor.

Jak przygotować auto na tor?

„Wbrew pozorom, przygotowanie samochodu na tor na szczeblu amatorskim i „entry level”, nie różni się znacząco od tego jak miałoby się przygotować go do dalekiej trasy. Istotną sprawą jest to, aby skasować wszelkie potencjalne luzy w podwoziu (zawieszenie, ukł. kierowniczy, etc.), źródła większych wycieków oraz koniecznie zadbać o hamulce. Dopóki nie mówimy o wyczynowych samochodach, procedury warsztatowe się nie zmieniają.

To, co na pewno będzie wyróżniać pojazdy jeżdżące regularnie po torze, to dużo częstsze kontrole, przeglądy i w ostateczności wymiany. Na szczeblu amatorskim, nie będą aż tak częste i aż tak straszne jak to może brzmieć – najczęściej dotyczy to zakresu związanego z wymianą klocków, tarcz i płynu hamulcowego” – podano w poradniku na stronie Toru Poznań.

Osoby jeżdżące na tor powinny więc zadbać o ogólny stan auta, usunąć ewentualne wycieki i pilnować terminów wymiany płynów. Należy też wziąć ze sobą olej na zapas i ustawić odpowiednią geometrię kół. Co z modyfikacjami? Auto na tor nie musi mieć klatki bezpieczeństwa. Tak naprawdę, na początkowym stadium nie ma konieczności inwestowania w żadne przeróbki. W poradniku napisanym przez Michała Walczaka Makowieckiego, kierowcę wyścigowego i właściciela serwisu Porsche Pana, wypisano kolejne stopnie modyfikacji aut, które można rozważyć w miarę zdobywania doświadczenia.

Ulepszenia prezentujemy w kolejności chronologicznej: modyfikacja układu hamulcowego (klocki, tarcze, płyn), modyfikacja układów chłodzenia (chłodnica oleju, wydajniejsza chłodnica płynu chłodniczego), poprawa geometrii kół, wymiana opon na bardziej sportowe (np semi-slick), Modyfikacja zawieszenia (np. amortyzatory & sprężyny, stabilizator), zmniejszenie wagi nadwozia, (np. poprzez zamontowanie lżejszych szyb – przyp. red). oraz ew. montaż rollbara lub klatki bezpieczeństwa, modyfikacja silnika (podniesienie mocy)”.

Opinia o tym, że klatka to na torze wyposażenie obowiązkowe, to mit, który często sprawia, że kierowcy nie chcą jechać na taki obiekt. Np. na poznańskim obiekcie trzeba ją mieć tylko wtedy, gdy jedzie się na oponach typu slick. W autach bez klatki na slickach wjeżdżać nie można.

Jeśli chodzi jeszcze o przygotowanie auta na tor, na większości obiektów auta biorące udział w track dayach muszą mieć zainstalowane „ucha” holownicze, sprawne światła mijania i sprawną gaśnicę. Kierowca i ewentualny pasażer muszą mieć kask. Na torach obowiązują też limity głośności auta (zwykle 98-100 dB).

Czołowe tory w Polsce

  1. Tor Poznań

Być może najbardziej znany polski tor (przez długie lata jedyny z homologacją FIA) słynie z długiej prostej startowej, a jego lokalizacja na obrzeżach dużego miasta oznacza świetną bazę noclegową. Na torze Poznań regularnie w sezonie organizowane są imprezy typu track day, najczęściej co dwa tygodnie. Można przyjechać swoim samochodem. Ceny wjazdu: od 199 zł. Tor oferuje też pakiety szkoleń czy treningów. Można też wynająć auto (np. Alfa Romeo Giulia czy Mini Cooper S), co kosztuje zwykle od kilkaset do ok. 1500 zł.

Długość toru: 4083 m

Adres: Wyścigowa 3, 62-081 Przeźmierowo, woj. wielkopolskie.

2. Silesia Ring

Nowy tor z homologacją FIA jest przez wielu kierowców uznawany za obecnie najlepszy i najbardziej „światowy” w kraju. Znajduje się w Kamieniu Śląskim, 30 km od Opola. Jazda np. z centrum kraju może zająć sporo czasu, warto więc pomyśleć nad noclegiem, zwłaszcza że jazda po torze jest męcząca fizycznie i psychicznie. Można spać blisko toru, albo np. w Opolu. Na torze są organizowane szkolenia z bezpiecznej jazdy i z jazdy sportowej, a także imprezy Open Track, dostępne dla wszystkich, którzy kupią voucher.

Źródło: Silesia Ring

Ceny: od 590 zł (w cenie 3 sesje jazdy torowej, jedna sesja to ok. 20 minut). Można wypożyczyć kask i wykupić pomoc instruktora (200 zł brutto za 20 min z instruktorem na prawym fotelu). Jeśli chodzi o wypożyczenie auta na torze – robi się na za pośrednictwem firmy Autoprezent.pl. Oferta aut jest szeroka, nie mówimy tu jednak o typowym udziale w track dayu, a o „przejażdżce”.

Długość toru: 3636 m

Adres: Lotnicza 5-7, 47-325 Kamień Śląski, woj. opolskie

3. Tor Łódź

Umiejscowienie w centrum Polski i dobry dojazd trasami szybkiego ruchu sprawiają, że tor Łódź to popularny wybór wśród kierowców z całego kraju. Track daye (maksymalna grupa: 21 osób) kosztują tu od 229 zł za 2,5 godziny. 3,5 godziny udziału to koszt 309 zł. Można jeździć po torze (w inne dni) także autami wynajmowanymi z obiektu – do VW Golfa R, przez BMW M2 i Toyotę GR Yaris, aż po Porsche 911 Turbo S. Warto zauważyć, że dostępna do wypożyczenia na torze jest także elektryczna Kia EV6 (cena od 499 zł za 2 okrążenia).

Długość: 1500 m

Adres: Kiełmina 78, 95-010, woj. łódzkie

4. Tor Modlin

Tor położony najbliżej Warszawy – i stąd jego spora popularność wśród mieszkańców Stolicy. Jest krótki i dość ciasny, większość zakrętów pokonuje się na drugim biegu – nie ma tu więc co liczyć na prędkości rodem z Toru Poznań, można za to dopracować technikę i wykorzystać możliwości również słabszego samochodu. Udział w track day kosztuje od 350 zł (3 godziny). Autem toru można pojeździć w innych terminach – najtańszy jest wynajem Renault Megane R.S. Trophy na 2 okrążenia (290 zł), warto jednak pamiętać, że tor jest krótki, więc 2 okrążenia to w Modlinie niewiele.

Długość: 1200 m

Adres: Generała Wiktora Thommée 1B, 05-102 Nowy Dwór Mazowiecki, woj. mazowieckie

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor! - EVEXP2024 D1 DSC05897
W Modlinie można dopracować technikę i wykorzystać możliwości również słabszego samochodu. Fot. PSNM

5. Autodrom Słomczyn

Słomczyn był kiedyś torem asfaltowo-szutrowym. Obecnie to tor wyłącznie asfaltowy. Nie organizuje się na nim typowych track dayów, zainteresowani muszą więc „polować” na specjalne wydarzenia czy szkolenia.

Długość: 1200 m

Adres: Słomczyn 66, 05-600 Grójec, woj. mazowieckie

6. Autodrom Jastrząb

Położony w okolicy Radomia (przy trasie S7), nowoczesny tor jest ceniony za lokalizację i za jakość – łączy techniczne zakręty z dość długą prostą. Udział w track dayach kosztuje od 350 do 600 zł. Można wykupić jazdy z instruktorem, a na miejscu znajduje się także hotel. Pod obiektem znajdują się ogólnodostępne ładowarki do samochodów elektrycznych.

Długośc: 2400 m

Adres: Czerwienica 25, 26-502 Jastrząb, woj. mazowieckie

W Polsce powstaje także coraz więcej ośrodków doskonalenia techniki jazdy, z płytą poślizgową itd. Są to np. Driveland w Słabomierzu koło Mszczonowa czy Ułęż. Nie ma tam organizowanych track dayów, można jednak zapisać się na szkolenie z prowadzenia auta w trudnych warunkach czy poprawę techniki jazdy (polecamy to każdemu kierowcy – można się przekonać… jak niewiele się umie). Można też pojechać na tor za granicę. Szczególnie popularny jest ten pierwszy.

KNM 2025: Katowice tegoroczną stolicą elektromobilności. Nowości, trendy, wyzwania. Przyszłość jest bezemisyjna – zobacz! 
 

Torowa legenda

Nurburgring Nordschleife (Niemcy)

To być może najbardziej legendarny tor na świecie, uchodzi też za najtrudniejszy. Przez lata wsławił się jako arena motorsportowych zmagań (to tam wypadek miał Niki Lauda – cudem uszedł z życiem, był mocno poparzony i określał potem „Ring” mianem „Zielonego Piekła”). Do dziś odbywają się tam wyścigi, ale liczące ponad 20 km i mające 154 zakręty Nordschleife (niem. „północna pętla”) jest też dostępny dla każdego kierowcy, który ma prawo jazdy i sprawny samochód.

Jazda odbywa się w ramach Touristenfahrten – każdy zarejestrowany pojazd drogowy może wjechać bez specjalnej rezerwacji czy licencji. Cena jednego okrążenia to 30 € od poniedziałku do czwartku oraz 35 € w weekendy i święta (127-149 zł). Za 15-minutową sesję na krótszej nitce GP-Strecke (znanej np. z F1) również zapłacimy 35 € (149 zł), niezależnie od dnia tygodnia.

Według prawa niemieckiego, Nurburgring to droga publiczna, jednokierunkowa i płatna. Trzeba przestrzegać przepisów ruchu drogowego – wyprzedza się z prawej strony, używa kierunkowskazów, na niektórych fragmentach wprowadzono ograniczenia prędkości.

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor! - Rimac Nevera R World Records 14 Duzy 1
Rimac Nivera R pobił ostatnio kilka rekordów na legendarnym torze. Fot. Rimac

Standardowa polisa ubezpieczeniowa z Polski tam działa – nie obejmuje jednak np. kosztów holowania, naprawy barierek czy opłat za zatrzymanie ruchu na torze, naliczanych w razie wypadku. Wielu użytkowników korzysta więc z dedykowanego ubezpieczenia torowego lub korzysta z aut wynajmowanych od firm typu RSR czy Rent4Ring, które zapewniają odpowiednie pakiety, często z dużym udziałem własnym, rzędu kilku tysięcy euro.

Koszt wynajęcia auta: od kilkuset euro za kilka okrążeń za auto w rodzaju Suzuki Swift czy Ford Fiesta, po kilka tysięcy euro za Porsche 911. Do tego dopłaca się za ubezpieczenie (im drożej, tym mniejszy udział własny).

Tor działa od połowy marca do połowy listopada, jest otwarty niemal codziennie, z wyjątkiem dni wyścigowych lub złej pogody (należy sprawdzić kalendarz wydarzeń przed wyjazdem), a dojazd z południowej Polski to ok. 800 km (ok. 8–9 h jazdy).

Adres: Otto-Flimm-Straße, 53520 Nürburg, Niemcy.

Na „Ringu” widać coraz więcej aut na polskich rejestracjach. Według ekspertów, Polacy zajmują piąte lub szóste miejsce w statystykach narodowości uczestników jazd Touristenfahrten. Oznacza to, że na każde dziesięć aut nie-niemieckich, jedno należy do Polaka lub ma polską rejestrację. Dla porównania, największy udział wśród osób spoza Niemiec należy do kierowców z Wielkiej Brytanii, którzy odpowiadają za 10% ruchu. Francuzi, Holendrzy i Szwajcarzy także plasują się wysoko – odpowiadają odpowiednio za około 5 %, 4,8 % i 4,2 % jazd.

Imola (Włochy)

Autodromo Enzo e Dino Ferrari w Imoli to 4,9 km kultowego toru z 21 zakrętami, znanego z wyścigów F1 oraz Superbike’ów. Track‑daye organizowane są tam regularnie przez firmy takie jak Puresport, RSE Italia, Fluxx Racing czy WecanRace. Sesja 25‑minutowa kosztuje 179 € (760 zł), a przejazdy superautami (Ferrari, Lamborghini, Porsche) zaczynają się od 162 € (690 zł) za dwa okrążenia. Wymogi: samochód z ważną polisą OC (również obejmującą tor), legalny układ wydechowy oraz posiadanie prawa jazdy typu B . Tor mieści się ok. 1 000 km (10–12 godzin jazdy) od Polski, jedzie się przez Czechy i Austrię.

Adres: Piazza Ayrton Senna da Silva, 1, 40026 Imola BO, Włochy.

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor! - FOTO PER IMOLA 7
Imola to 4,9 km kultowego toru z 21 zakrętami, znanego z wyścigów F1. Fot. Imola

Brno (Czechy)

Tor w czeskim Brnie nie dorównuje powyżej opisanym, zagranicznym obiektom pod względem legendarności i sławy, jest za to położony bliżej, a ceny na nim są bardziej przystępne. Brno było bardziej popularne wśród polskich kierowców, gdy baza torów w Polsce była mniejsza – teraz wielu z pasjonatów z południa Polski woli pojechać np. na Silesia Ring. Wciąż ma jednak swoich fanów, bo to świetnie przygotowany, nowoczesny obiekt.

Masaryk Circuit ma 5,4 km długości i 21 zakrętów, oferuje też znacznie różnice wysokości. Oferuje otwarte Car Public Drives – to 25‑minutowe sesje dostępne dla każdego właściciela drogowego auta z tablicami rejestracyjnymi. Odbywają się kilka razy w miesiącu, wieczorami (18:00–20:00) w sezonie letnim (maj–sierpień). Na każdą edycję zarezerwowano po 45 miejsc na sesję za 34 €  (145 zł). Użytkownicy muszą podpisać formularz uczestnictwa, mieć prawo jazdy, dowód rejestracyjny i pojazd zgodny z homologacją.

Brno dzieli od granicy z Polską (przejście w Cieszynie) ok. 180 km (2 godz. 15 min jazdy). Z Krakowa jedzie się tam ok. 3 godz. 45 min, a z Warszawy – ok. 6 godzin. Adres: Masarykův okruh 201, 664 81 Ostrovačice, Czechy.

Podsumowanie

Jak widać, posiadacze aut (także elektrycznych – o obecność szybkich ładowarek w obiekcie warto dopytać, ale auta EV są coraz częstszym widokiem na torach) mogą bezpiecznie „wyszaleć się” i wiele nauczyć w bezpiecznych warunkach. Ceny uczestnictwa nie są duże, a jeśli zachowamy rozsądek, auto nie powinno się podczas takich jazd nadmiernie zużyć.

Chcesz się wyszaleć? Jedź na tor! - EVEXP2024 D1 DSC06492
Umiejętności zdobyte na torze mogą zwiększyć poziom bezpieczeństwa w codziennej jeździe. Fot. PSNM

Do kwot trzeba oczywiście doliczyć jeszcze koszt paliwa czy ewentualnego noclegu – wciąż trudno to jednak nazwać zabawą dla bogatych (i wychodzi taniej niż… kary za nielegalne wyścigi). Track daye są przystępne – jedyne „finansowe zagrożenie” z nimi związane jest takie, że mogą poważnie wciągnąć…

PMA

REKLAMA