Via Carpatia

Karpatka wydrążyła pierwszą nawę tunelu na S19. Droga z Rzeszowa do Babicy nabiera kształtu

10-kilometrowy odcinek S19 Rzeszów Południe - Babica, będzie gotowy za trzy lata
Źródło zdjęcia: GDDKiA

Największa i najbardziej skomplikowana inwestycja drogowa na Podkarpaciu właśnie przekroczyła kluczowy etap. Maszyna TBM „Karpatka” wydrążyła pierwszą nawę tunelu drogi S19 między Rzeszowem Południe a Babicą. Ten etap przybliża kierowców do bezpieczniejszej i szybszej podróży szlakiem Via Carpatia.

  • Wiertło wielkości bloku i wadze 4,4 tys. ton wydrążyło pierwszą nawę tunelu na S19
  • To część inwestycji Via Carpatia i najważniejszy element 10-kilometrowego odcinka S19 z Rzeszowa Południe do Babicy
  • Kontrakt realizuje konsorcjum Mostostalu Warszawa i Acciony Construccion
  • Zakończenie prac przewidziano na styczeń 2028 roku

Karpatka wydrążyła pierwszą nawę. Maszyna większa niż blok

Gdy w 2022 roku na placu budowy w Lutoryżu rozpoczęły się przygotowania do drążenia tunelu pod wzgórzem Grochowiczna, mało kto spodziewał się, że przedsięwzięcie przyciągnie uwagę całej branży drogowej. I trudno się dziwić, bo to pierwszy taki drogowy tunel na Podkarpaciu, a zarazem najważniejszy element 10-kilometrowego odcinka S19 z Rzeszowa Południe do Babicy. Teraz, po wielu miesiącach pracy, potężna tarcza TBM o wdzięcznym imieniu Karpatka dotarła na północny portal tunelu, kończąc drążenie pierwszej nawy.

Karpatka to technologiczny gigant. Ma 114 metrów długości, 15 metrów średnicy i waży około 4400 ton. Jej sercem jest 400-tonowy pierścień skrawający, uzbrojony w 471 narzędzi tnących, który powoli „zjadał” kolejne metry skały, obracając się z prędkością do trzech obrotów na minutę. Do napędu wykorzystuje 12 silników po 1 MW każdy – mocą dorównując małej elektrowni, czytamy na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

Jednocześnie pod Rzeszowem trwała cicha, żmudna praca zespołów prefabrykacji. W specjalnej hali, dokładnie w miejscu przyszłego MOP-u Lutoryż, powstawały żelbetowe segmenty tunelu. Każdy ważył nawet 14 ton. W trakcie setki kursów przetransportowano elementy pod maszynę TBM, która układała je w 1100 pierścieni – jeden za drugim, niczym wielka betonowa układanka.

Geologia, woda i metan – największe przeszkody

Choć wykonawca zakładał, że pierwszą nawę uda się wydrążyć w około 10 miesięcy, rzeczywistość szybko zweryfikowała te plany. Nieprzewidywalna geologia wzgórza Grochowiczna, wysoki poziom wód gruntowych i przede wszystkim metan wykryty latem 2023 roku – wszystko to wymusiło modyfikacje maszyny, dodatkowe procedury bezpieczeństwa i instalację rozbudowanych systemów wentylacji oraz detekcji gazu.

Awarie i przerwy w drążeniu były nieuniknione, ale – jak podkreśla GDDKiA – dzięki procedurom bezpieczeństwa trwały krótko. Ostatecznie podczas prac wydobyto około 950 tys. ton urobku, zużyto 23 tys. MWh energii i przepracowano tysiące godzin pod ziemią. Każdej doby w tunelu działała załoga licząca średnio 55 osób – czytamy na stronie gov.pl.

Pierwsza nawa gotowa. Czas na obrót

Wydrążenie pierwszej nawy to dopiero połowa drogi. Teraz gigantyczna maszyna musi… zawrócić. Wykonawca zaplanował użycie tzw. airmovera — urządzenia działającego jak przemysłowa poduszka powietrzna, która pozwoli przesunąć i obrócić poszczególne elementy TBM na specjalnie przygotowane miejsca po północnej stronie tunelu.

Ten etap potrwa około trzech miesięcy, ale końcowy termin zależy od stanu technicznego maszyny po wykonaniu pierwszej nawy. Czeka ją szczegółowa diagnostyka, przeglądy oraz naprawy. W planach są także modyfikacje, które mają usprawnić drążenie drugiej nitki.

Jednocześnie w wydrążonej już nawie ruszą przygotowania do budowy płyty podjezdniowej i konstrukcji przyszłej drogi z dwoma pasami ruchu oraz pasem awaryjnym – relacjonuje postęp prac GDDKiA.

Odcinek, który zmieni komunikację na Podkarpaciu

Kontrakt na odcinek S19 Rzeszów Południe – Babica realizuje konsorcjum Mostostalu Warszawa i Acciony Construccion. Budowa ruszyła w 2022 roku, a jej zakończenie – rzecz jasna determinowane pracami tunelowymi – przewidziano na styczeń 2028 r.

Efekt tej inwestycji to nie tylko tunel o długości 2,3 km. Powstaną także:

  • węzeł Babica w układzie trąbki,
  • sześć estakad i dwa wiadukty nad S19,
  • trzy przejścia dla zwierząt,
  • bezkolizyjny przejazd nad linią kolejową,
  • MOP-y Lutoryż w obu kierunkach wraz z lądowiskami LPR,
  • pierwsze w regionie Centrum Zarządzania Tunelem.

Całość wpisuje się w szerszy obraz budowy Via Carpatia, czyli kluczowego korytarza północ-południe w UE. Na Podkarpaciu docelowa długość S19 ma wynieść ok. 169 km. Już dziś kierowcy korzystają z ponad 81 km trasy, a kolejne 84,5 km jest w realizacji.

OW

REKLAMA