Test – Nissan Ariya Nismo
Zanim przejdę do samego Nissana Aryia Nismo, należy przypomnieć historię sportowego oddziału Nissana, która stoi za tym samochodem. Nismo zostało oficjalnie założone we wrześniu 1984 roku w Omori w Tokio, jako rezultat połączenia dwóch działów motorsportowych Nissana. Nazwa to skrót od Nissan Motorsports International, a pierwszym prezesem został Yasuharu Namba – człowiek, który wcześniej doprowadził Nissana do zwycięstwa w legendarnym Round Australia Trial.
Mówiąc o zwycięstwach nie można zapomnieć również o roku 1991, kiedy Nismo odniosło zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Spa z R32 Skyline GT-R, a rok później wygrało prestiżowe 24 godziny Daytony z R91 CP napędzanym 3,5-litrowym V8. To pokazuje, jak głęboko zakorzeniona jest tradycja tej marki w motorsporcie najwyższego poziomu.

Przejdźmy jednak do sedna tego materiału czyli pierwszego w pełni elektrycznego samochodu, który wyjechał ze staji Nismo. Nissan Ariya Nismo został pod wieloma względami poprawiony. Przede wszystkim podniesiono mu moc systemową do 430 KM, a moment obrotowy podkręcono do 600 Nm. To pozwoliło aby SUV mógł rozpędzać się do 100 km/h w 5 sekund. To jednak nie jedyne zmiany jakie wprowadzono do tego 4,6 metrowego auta.
Design z myślą o aerodynamice
Jednym ze znaków rozpoznawczych Aryia Nismo są rozwiązania aerodynamiczne. Nowe spoilery i splittery zostały zaczerpnięte z Formuły-E. Mają one za zadanie zmniejszać opór i usprawnić przepływ powietrza wzdłuż nadwozia. Z kolei nowy przedni splitter z generatorami wirów canard, rozszerzone dolne zderzaki, podwójny dyfuzor i tylny spoiler typu ducktail pomagają zmniejszyć współczynnik unoszenia samochodu. Jak twierdzi producent poprawiono ten współczynnik aż o 40%.

Te zmiany czuć podczas szybszej jazdy. Nowe rozwiązanie układu zawieszenia oraz wspominane usprawnienia aerodynamiczne przyczyniło się do zwiększenia stabilności auta na drodze. Ponadto jest też sztywniejsze dzięki czemu zdecydowanie lepiej się prowadzi.
Warto też wspomnieć o 20-calowych felgach z wytłoczonym logo 'NISMO’ od firmy ENKEI, które w połączeniu ze specjalnymi oponami Michelin Pilot Sport EV zapewniają zwiększoną przyczepność, jednocześnie poprawiając chłodzenie hamulców. Co więcej odlewane aluminiowe felgi Ariya Nismo oferują stosunek wytrzymałości do masy porównywalny z felgami kutymi. To pokazuje, jak bardzo szczegółowo podeszło Nismo do każdego aspektu tego auta.

Sportowe DNA w elektrycznej Aryia Nismo
Przejdźmy jednak do samego napędu. Pod podłogą Aryia Nismo pracuje akumulator o pojemności 87 kWh, który zasila dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 435 KM i 600 Nm momentu obrotowego. To pozwala na przyspieszenie do 100 km/h w 5 sekund – wynik może nierekordowy jak na standardy elektryczne, ale odpowiedni dla crossovera o sportowych ambicjach.
Prawdziwa magia dzieje się po włączeniu trybu Nismo. Samochód diametralnie zmienia charakter – reakcja na gaz staje się zdecydowanie lepsza, a układ kierowniczy precyzyjniejszy. Przeprojektowane zawieszenie z nowymi sprężynami i amortyzatorami czyni auto znacznie bardziej precyzyjnym w zakrętach niż standardowa Ariya. W efekcie dostajemy dobrze prowadzącego się SUVa, który na dodatek jest dość szybki.

Zasięg i ładowanie w praktyce
Ta szybkość ma jednak swoje przełożenie w zużyciu energii oraz zasięgu. Zgodnie z procedurą WLTP, Aryia Nismo może pokonać do 420 km na jednym ładowaniu. W rzeczywistości jest on nieco mniejszy. W ruchu miejsko-podmiejskim trzeba liczyć się ze zużyciem energii napoziomie 20-21 kWh/100 km. W trybie autostradowym (przy 140 km/h) są to wyniki rzędu 26-27 kWh/100 km. W efekcie przy baterii 87 kWh trzeba liczyć się z zasięgiem przekraczającym nieco 300 km.

W przypadku zaś ładowania maksymalna moc została ustalona na 130 kW, a w 30 min można naładować auto od 20 do 80%. Średnia moc ładowania Aryia Nismo w tym zakresie to 110 kW, co oznacza stosunkowo płaską krzywą ładowania. Trzeba jednak wprost powiedzieć, nie są to rekordy w świecie elektrycznych aut, ale w codziennym użytkowaniu akceptowalne.
Wnętrze, które łączy komfort z emocjami
We wnętrzu Aryia Nismo zmian jest zdecydowanie mniej niż na zewnątrz. Fotele zostały obite materiałem przypominającym zamsz z wyszywanymi logo Nismo. Ponadto poprawiono je pod kątem trzymania bocznego, dzięki czemu jazda tym autem zwłaszcza na zakrętach jest o wiele przyjemniejsza.
Ponadto we wnętrzu zastosowano szereg elementów nawiązujących do sportu. Czerwone przeszycia na kierownicy i charakterystyczne czerwone akcenty przypominają o sportowym charakterze, ale nie przeszkadzają w codziennym użytkowaniu. Dwa 12,3-calowe ekrany tworzące spójną całość działają intuicyjnie, choć responsywność systemu mogłoby być nieco lepsza.

Pierwsze, ale nie ostatnie
Ariya Nismo to więcej niż samochód – to manifest przyszłości marki Nismo. Dziś Nismo nadal prosperuje w motorsporcie, rywalizując zarówno w Super GT, jak i Formule E jako dwóch głównych filarach oraz wspierając programy wyścigów klientów z Nissan Z NISMO GT4 w USA i Japonii. Ten samochód pokazuje, że elektryfikacja nie oznacza końca emocji. Przeciwnie – może być początkiem nowego rozdziału w historii sportowych aut.
Trzeba być jednak przygotowanym, że wszystko co szybkie i w górnej części drabinik hierarchii modelu, ma swoją cenę. Producent nie ujawnił jeszcze oficjalnego cennika, ale szacuje się, że Ariya Nismo będzie kosztować około 300 000 złotych, co czyni ją najdroższą wersją w gamie. To sporo, ale za te pieniądze otrzymujemy wyjątkowy samochód łączący praktyczność rodzinnego crossovera z charakterem sportowego auta.

Podsumowanie
Nissan Ariya Nismo to ciekawe połączenie dwóch światów – elektrycznej przyszłości z sportową tradycją. Choć nie bije rekordów w żadnej z kategorii, oferuje wyważone połączenie komfortu, praktyczności i przyjemności z jazdy. To pierwszy krok Nissana w stronę elektryfikacji marki Nismo i zapowiedź tego, co możemy spodziewać się w przyszłości. Dla miłośników marki i osób szukających crossovera o sportowym charakterze, Ariya Nismo może okazać ciekawą opcją pod warunkiem, że cena nie odstraszy potencjalnych nabywców.
Maciej Gis
Fot. Autor




















