Chery

Kolejny debiut na polskim rynku. Z kim zawalczy Tiggo 7?

Chery może rozszerzyć gamę o auta elektryczne w późniejszym terminie - początkowo klienci będą mogli wybrać wersję benzynową lub hybrydową plug-in
Źródło zdjęcia: Mat. prasowe
  • Za kilka dni Chery zadebiutuje w Europie
  • Tiggo 7 dostępny również w odmianie hybrydowej
  • SUV plug-in pokona na akumulatorze do 90 km
  • Moc systemowa? Ponad 250 KM

30 czerwca marka Chery oficjalnie zadebiutuje w Europie. Pierwszym rynkiem, na którym pojawi się ze swoimi produktami, będzie Polska. W ofercie nie zabraknie modelu „z wtyczką”, czyli SUV-a Tiggo 7. Szacuje się, że Tiggo 7 w wersji hybrydowej może startować z poziomu ok. 160 000 zł za wersję Essential.

KNM 2025: Katowice tegoroczną stolicą elektromobilności. Nowości, trendy, wyzwania. Przyszłość jest bezemisyjna – zobacz! 

Zalew chińskich marek

Kolejne, chińskie marki debiutują w Polsce niemal każdego tygodnia – do tej pory nie było u nas jednak salonów największego chińskiego eksportera aut osobowych. Mowa o marce Chery, która dzierży ten tytuł już od 22 lat. Obecnie, Chery od stycznia do maja 2025 roku wyeksportowała 443 940 pojazdów (maj: 100 737 sztuk, +7,7% r/r).  Firma działa na 110 rynkach, obsługuje ponad 16 mln klientów i w 2024 roku osiągnęła 2,6 mln sprzedanych aut (+38,4% r/r), 1,14 mln eksportu (+21,4% r/r) i przychód 283 mld zł (+50% r/r). Zajmuje miejsce na liście Global Fortune 500.

W Polsce znamy już produkty koncernu Chery – to np. Omoda i Jaecoo, zdobywające coraz większą popularność. Dotychczas nie mogliśmy jednak kupować aut ze znaczkiem „flagowej” marki grupy. Teraz sprzedaż rozpocznie się od modelu Tiggo 7.

„Rekordowy” SUV

Seria Tiggo 7 stała się najlepiej sprzedającym się chińskim SUV-em w swojej klasie pod względem wolumenu eksportu, osiągając łączną liczbę ponad 1 miliona wyeksportowanych egzemplarzy. Co to za auto?

Mówimy tu o SUV-ie o następujących parametrach: długość 4553 mm, rozstaw osi 2670 mm, zawieszenie wielowahaczowe, nadwozie oparte na konstrukcji cage-type z ponad 60% stali o wysokiej wytrzymałości. Konkurentami Tiggo 7 mogą być np. Toyota C-HR i RAV4, MG HS, Skoda Karoq, Nissan Qashqai czy Ford Kuga, a także Kia Sportage i Hyundai Tucson.

Hybryda plug-in w ofercie

Chery może rozszerzyć gamę o auta elektryczne w późniejszym terminie – początkowo klienci będą mogli wybrać wersję benzynową lub hybrydową plug-in. Ta pierwsza ma silnik 1.6T-GDI (147 KM, 275 Nm). Może występować z napędem na cztery koła.


Plug-in i 1200 km zasięgu

Bardziej interesująca jest jednak odmiana plug-in. Model hybrydowy występuje w dwóch wersjach wyposażenia (Essential i Prestige). Oparty na silniku 1.5T-GDI i przekładni hybrydowej o sprawności 93%, oferuje zasięg do 1200 km (w trybie mieszanym), możliwość pokonania do 90 km w trybie elektrycznym, spalanie 6 l/100 km przy rozładowanym akumulatorze, zaś producent podkreśla rekordową sprawność cieplną silnika – 44,5%. Moc systemowa to ponad 250 KM. Napęd trafia na przód.


Jeśli chodzi o wyposażenie, podstawowy wariant Essential otrzyma 24 systemy ADAS (w tym aktywny tempomat czy monitorowanie martwego pola), 7 poduszek, reflektory LED, ekran 24,6″, Android Auto i Apple CarPlay. Bagażnik: 500 litrów.

Wersja Prestige jest bogatsza m.in. o 19-calowe koła, boczne lusterka z funkcją pamięci ustawienia, elektrycznie zamykany i otwierany bagażnik, fotel kierowcy z pamięcią ustawienia, przednie fotele z funkcją podgrzewania oraz wentylowania, system perfumowania wnętrza, wyświetlacz typu Head-Up oraz panoramiczny dach.   

Oficjalnych cen jeszcze nie podano, szacuje się jednak, że Tiggo 7 w wersji hybrydowej może startować z poziomu ok. 160 000 zł za wersję Essential.

Cena może przekonać

Jeśli ceny rzeczywiście będą korzystne, Chery Tiggo 7 może przekonać do siebie nabywców. Możliwość przejechania 90 km w trybie EV jest ważnym argumentem – poza tym konkurencyjne plug-iny marek z Korei, Japonii czy z Europy są droższe. Czekamy na dalsze szczegóły, również te dotyczące planów rozwoju sieci dealerskiej i serwisowej. Czy Chery będzie sprzedawane w tych samych salonach, co Omoda i Jaecoo? To byłby logiczny krok, ale Chińczycy mogą też postawić na niezależne tworzenie osobnej sieci.

PMA

Fot. Mat. prasowe

REKLAMA