Ładowanie niekoniecznie wtedy, gdy kierowca tego potrzebuje, a wtedy, gdy mu się to opłaca – oto idea, jaka przyświeca wprowadzaniu dynamicznych stawek na 1 kWh na ładowarkach. Celem jest efektywniejsze wykorzystanie energii i zasobów – tak, by zmniejszyć zapotrzebowanie w dotychczas „gorących” godzinach i rozłożyć je bardziej równomiernie.
Próby taryfowe Shella
Shell w Niemczech ustanowił nowe zasady – póki co testowo – na ponad 1600 swoich stacjach szybkiego ładowania DC. Koszt za 1 kWh zmienia się w zależności od ceny na giełdzie energii. Do tego pod uwagę brane są opłaty sieciowe, podatki czy koszty eksploatacji stacji. Ceny na ładowarkach AC pozostają bez zmian.

Jak prezentują się stawki na sprzętach DC? Przy taryfie podstawowej o nazwie „Shell Recharge Basic” ceny za kWh wahają się od 0,56 € (≈ 2,38 zł) do 0,67 € (≈ 2,85 zł) za kWh, zamiast poprzednich, stałych 0,59 € (≈ 2,51 zł). W przypadku taryfy „e‑Deal” to od 0,42 € (≈ 1,78 zł) do 0,50 € (≈ 2,13 zł) za kWh wobec wcześniejszych 0,44 € (≈ 1,87 zł).
Jak widać, różnica sięga 6 centów za kWh (≈ 0,26 zł). Kiedy jest taniej? Na przykład w południe, gdy do sieci trafia dużo energii z fotowoltaiki. Z kolei wieczorem – gdy wiele osób chce ładować auta po dniu pracy, ale udział energii odnawialnej jest mały – ceny rosną. Z taryf dynamicznych korzystają klienci indywidualni używający kart lub aplikacji Shell Recharge.
Jeśli rozpoczną ładowanie z daną ceną, będzie ona obowiązywać do jego końca – nawet gdy w międzyczasie się zmieni. Przedstawiciele marki argumentują, że nowe reguły pozwalają jednocześnie na przekazanie klientom korzyści cenowych, ale i na stabilizację sieci energetycznej.
Taryfa | Cena standardowa | Cena w programie testowym taryf dynamicznych |
Shell Recharge Basic | 0,59 €/kWh (≈ 2,51 zł) | 0,56–0,67 €/kWh (≈ 2,38–2,85 zł) |
Shell Recharge e-Deal | 0,44 €/kWh (≈ 1,87 zł) | 0,42–0,50 €/kWh (≈ 1,78–2,13 zł) |
Roaming AC | 0,59 €/kWh (≈ 2,51 zł) | 0,59 €/kWh (≈ 2,51 zł) |
Roaming DC | 0,79 €/kWh (≈ 3,36 zł) | 0,79 €/kWh (≈ 3,36 zł) |
Inni operatorzy a taryfy dynamiczne
Nie wiadomo, jak długo potrwają próby firmy Shell. Celem jest sprawdzenie, czy to wszystko podoba się klientom i czy rzeczywiście stabilność sieci na tym zyska.
Podobne plany ma np. firma Ionity (największa sieć ładowania w Europie), o czym jej szef mówił niedawno w wywiadzie dla portalu Electrive.
Polscy operatorzy idą z postępem
W Polsce podobne rozwiązania stosują operatorzy tacy, jak m.in. Tauron i Enea. Jak to działa? W przypadku Tauronu, stawki za ładowanie są dostosowywane do bieżących cen energii na Towarowej Giełdzie Energii oraz podaży OZE. Zarejestrowani użytkownicy otrzymują w aplikacji powiadomienia (np. gdy występuje nadmiar taniej, zielonej energii), a ceny są aktualizowane codziennie około 16:00 na kolejny dzień.

Ceny za 1 kWh mogą spaść np. z 2,19 zł do 1,69 zł. W przypadku firmy Ekoen, modele dynamiczne działają w wybranych lokalizacjach, zależą od godziny, dnia tygodnia i miejsca ładowania.
W przypadku Orlenu, ceny to 2,90 zł/kWh w nocy i aż 4,80 zł/kWh w godzinach 17:00–21:00 (szczyt). Nie są jednak modyfikowane na bieżąco.
Taryfy u Tesli zależne od obłożenia

Z kolei Tesla wprowadza na Superchargerach model stawek dynamicznych – ceny nie zależą tam jednak od cen na rynku energii, a od aktualnego obłożenia stacji i jej lokalizacji. Celem jest redukcja przeładowania stacji i skrócenie czasu oczekiwania.
Dynamiczne taryfy a nawyki użytkowników
Wprowadzenie zmiennych stawek/taryf przez większą liczbę operatorów i na szeroką skalę może zmodyfikować nawyki kierowców aut EV i zmotywować ich do ładowania specjalnie w „tańszych” godzinach. Czy kondycja sieci na tym zyska? To ważne pytanie zwłaszcza obecnie, podczas fali upałów, gdy jest mocno obciążona. Warto wdrażać rozwiązania, które zmniejszają szanse na problemy w tej kwestii.
PMA