Taryfa dynamiczna w praktyce

30 groszy za kWh i ujemne rachunki. Kwiecień pokazał potencjał taryfy dynamicznej

Taryfy dynamiczne to realne oszczędności. Łukasz Lewandowski z EV Klub Polska analizuje ile zaoszczędził w kwietniu 2025

Rekordowe oszczędności, 30 groszy za kWh i 20 razy cena energii w okolicach zera lub poniżej – tak w skrócie wyglądał kwiecień w taryfie dynamicznej. Jak udało się osiągnąć tak spektakularne wyniki i co to oznacza dla właścicieli samochodów elektrycznych?

Kwiecień 2025 roku przejdzie do historii jako absolutnie fenomenalny miesiąc na rynku energii elektrycznej w Polsce. Po bardzo dobrym marcu, kwietniowe wyniki w taryfie dynamicznej przerosły najśmielsze oczekiwania, pokazując ogromny potencjał taryfy dynamicznej i benefity dla odbiorców, którzy potrafią zarządzić zużyciem energii, by jak najwięcej pobrać w godzinach, gdy prąd na giełdzie jest najtańszy.

https://www.youtube.com/watch?v=pZ30ZtwwDVQ

Historyczne niskie ceny na TGE

W kwietniu aż 20 razy cena energii elektrycznej spadała w okolice zera lub poniżej tej wartości. Szczególnie spektakularny był 13 kwietnia, kiedy ceny energii na Rynku Dnia Następnego osiągnęły -500 zł/MWh netto – najniższy poziom w historii polskich notowań na fixingu I.

Po uwzględnieniu wszystkich kosztów związanych z dystrybucją (PGE G12w), opłat sprzedawcy (Pstryk) i podatków, kilka razy mieliśmy sytuację, w której cena energii brutto była ujemna. Oznaczało to, że każda pobrana kilowatogodzina faktycznie pomniejszała rachunek za prąd na koniec miesiąca.

13 kwietnia, gdy cena energii na Rynku Dnia Następnego na Fixingu I na 4 godziny spadła do wartości -500 zł/MWh netto. Oznaczało to, że po doliczeniu kosztów przesyłu i opłat sprzedawcy moja realna stawka brutto wynosiła -0,36 zł/kWh.

Tego dnia pobrałem z sieci niemal 79 kWh przy ujemnej cenie, co przełożyło się na -20 zł na rachunku (grafika poniżej). Naładowanie samochodu elektrycznego do pełna, uruchomienie pralki, suszarki i zmywarki, przyniosło więc realną korzyść finansową.

Zużycie energii i elastyczność popytu

W kwietniu moje całkowite zużycie energii wyniosło 357 kWh, z czego tylko 25 kWh przypadało na strefę szczytową (posiadam PV na nowych zasadach), a pozostałe 332 kWh na strefę pozaszczytową. Taki rozkład nie był przypadkowy – wynikał z konsekwentnego wykorzystywania okresów najniższych cen na giełdzie energii.

Warto zwrócić uwagę na zużycie energii w ciągu ostatnich 10 dni miesiąca. Byłem wtedy poza domem, a samochód pozostał podłączony do wallboxa. Pewnego dnia, otrzymując powiadomienie o ponownie mocno ujemnych cenach, będąc w Chinach, zdalnie uruchomiłem proces ładowania auta. Na szczęście już niebawem Pstryk wprowadzi funkcjonalność, dzięki której ja jedynie ustawię w aplikacji maksymalną cenę energii, po której chcę żeby samochód się ładował i w każdej godzinie z ceną poniżej wyznaczonej, proces rozpocznie się całkowicie automatycznie. Ta usługa polegająca na integracji urządzeń typu wallbox itp. z dynamicznymi cenami energii będzie nazywać się Pstryk Connect.

Rozkład zużycia według dni tygodnia

Analiza mojego zużycia energii potwierdza, że największe pobory energii w kwietniu przypadały na weekendy. W tych dniach ceny energii są zazwyczaj najniższe ze względu na mniejsze zapotrzebowanie na energię w kraju, coraz większą generację z OZE (głównie z PV) w miesiącach wiosennych i letnich oraz niskie koszty dystrybucji w taryfie G12w (prąd kupuję u sprzedawcy Pstryk po cenach giełdowych, z kolei moja dystrybucja to G12w w PGE).

Absurd polskiej regulacji dystrybucji

Warto zwrócić uwagę na pewien paradoks w polskim systemie energetycznym. PGE w taryfie G12w od 1 kwietnia zmieniło godziny pozaszczytowe z 13-15 na 15-17. Nocne godziny pozaszczytowe (22-6) pozostały bez zmian. Oznacza to, że dystrybutor zachęca do zwiększonego zużycia energii właśnie wtedy, gdy powoli kończy się generacja z fotowoltaiki, zamiast promować pobór w godzinach 12-13, gdy produkcja z PV jest największa.

Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo obecne regulacje nie nadążają za rozwojem odnawialnych źródeł energii, czy chociażby wprowadzonej w ubiegłym roku taryfy dynamicznej. W samym kwietniu mieliśmy już 20 przypadków cen giełdowych w okolicach zera lub ujemnych oraz masowe wyłączenia farm fotowoltaicznych i wiatrowych z powodu zbyt dużej generacji.

Spektakularne oszczędności na ładowaniu aut elektrycznych

Prawdziwą rewolucją w kosztach okazało się ładowanie samochodów elektrycznych w taryfie dynamicznej w kwietniu. Z 357 kWh całkowitego zużycia, aż 280 kWh (78%) pobrano na ładowanie pojazdów, a pozostałe 77 kWh (22%) na potrzeby domu (pozostała energia – 116 kWh została dostarczona przez instalację fotowoltaiczną).

Koszty ładowania w taryfie dynamicznej

Cała energia pobrana przez samochody (280 kWh) została wykorzystana w strefie pozaszczytowej, a łączny koszt ładowania wyniósł zaledwie 34,45 zł. Oznacza to średnią stawkę 0,12 zł/kWh (brutto, czyli razem z przesyłem, opłatą sprzedawcy i podatkami) – wartość niemożliwą do osiągnięcia w żadnej standardowej taryfie regulowanej.

Przy założeniu zużycia energii w aucie elektrycznym na poziomie 18 kWh/100 km, koszt przejechania 100 kilometrów wyniósł zatem jedynie 2,16 zł. Za 34 zł można było przejechać ok. 1555 km samochodem elektrycznym.

Porównanie z kosztami paliwa spalinowego

Gdyby ten sam dystans pokonać samochodem spalinowym, zakładając optymistycznie zużycie paliwa w mieście na poziomie 7 l/100 km, przy średniej cenie benzyny w kwietniu wynoszącej 5,89 zł/l, koszt 100 km wyniósłby 41,23 zł. Za przejechaną odległość 1555 km trzeba by zapłacić 641 zł za benzynę.

Oszczędność tylko na paliwie: ponad 600 zł w ciągu jednego miesiąca.

Średnia stawka i porównanie z taryfami regulowanymi

Biorąc pod uwagę całkowite zużycie 357 kWh w kwietniu (dom + ładowanie aut), średnia stawka brutto (razem z dystrybucją, opłatą dla Pstryka i podatkami) wyniosła 0,30 zł/kWh. To wynik znacznie lepszy od wszystkich taryf regulowanych.

Dodatkowa oszczędność na prądzie w kwietniu względem taryf regulowanych: ponad 200 zł.

Ujemny koszt zakupu energii

Najbardziej spektakularnym elementem kwietniowej faktury był ujemny koszt zakupu energii. Wartość brutto poboru 357 kWh wyniosła -19,22 zł, co oznacza, że w kwietniu, w moim przypadku wartość energii kupowanej po cenach ujemnych przewyższyła wartość energii po cenach dodatnich.

Dopiero po dodaniu opłat za dystrybucję, opłaty dla sprzedawcy oraz akcyzy końcowa faktura wyniosła 107 zł, co dało średnią stawkę 30 groszy za kWh.

Trend rosnących oszczędności

Porównanie pierwszych miesięcy roku pokazuje wyraźny trend wzrostowy korzyści z taryfy dynamicznej:

  • Styczeń i luty: średnia stawka zbliżona do taryf regulowanych G12/G12w
  • Marzec: 49 groszy za kWh razem z dystrybucją
  • Kwiecień: 30 groszy za kWh razem z dystrybucją

Im więcej energii z fotowoltaiki w systemie, tym więcej godzin z tanim prądem na giełdzie i tym większe możliwości oszczędności dla elastycznych odbiorców.

Fotowoltaika i net-billing

Posiadacze instalacji fotowoltaicznych na nowych zasadach (net-billing) również korzystają z taryfy dynamicznej przy sprzedaży energii do sieci. A co w momencie, gdy cena energii na giełdzie jest ujemna? Pstryk rozlicza w takim przypadku energię wprowadzoną przez nas do sieci po 0 zł/kWh.

W kwietniu sprzedałem 426 kWh po średniej cenie 0,20 zł netto za kWh, co dało przychód 104 zł trafiający do depozytu prosumenckiego.

Jak widać ceny sprzedaży energii na nowych zasadach nie są spektakularne i pokazują jak duże znaczenie na nowych zasadach ma maksymalizacja autokonsumpcji lub inwestycja w magazyn energii.

Jak skorzystać z taryfy dynamicznej?

Dla osób zainteresowanych przejściem na taryfę dynamiczną, obecnie z kilku powodów jest bardzo dobry moment, by spróbować tej taryfy. Dlaczego?

Po 1. umowa zawierana ze sprzedawcą Pstryk jest na czas nieokreślony. Oznacza to, że możemy zrezygnować bezkosztowo i wrócić do naszej taryfy regulowanej nawet po kilku miesiącach.

Po 2. Pstryk ogłosił przedłużenie tarczy do końca roku. Zatem nawet w przypadku wysokich cen, zimą średnia ważona zakupu energii w ciągu miesiąca nie przekroczy nam 62 zł/kWh brutto.

Do końca maja Pstryk oferuje bonus, gdzie możemy zaoszczędzić 400 zł:

  • Miernik za 1 zł (zamiast 300 zł)
  • Montaż gratis (zamiast 100 zł)
  • Łączna oszczędność: 399 zł

Dodatkowo, przy przechodzeniu do Pstryk i użyciu kodu EVKLUB50 podczas podpisywania umowy, nowi klienci otrzymują 50 zł rabatu na drugą fakturę za prąd.

Ważne informacje dla potencjalnych klientów:

Okres wypowiedzenia u starego sprzedawcy trwa pełny miesiąc. Czyli jeśli zdecydujecie się zmienić sprzedawcę np. 1 czerwca to pełnym miesiącem będzie lipiec i dopiero od 1 sierpnia będziecie mieli taryfę dynamiczną.

Podsumowanie: 800+ zł oszczędności w kwietniu

Łączne oszczędności w kwietniu wyniosły ponad 800 zł:

Te wyniki pokazują ogromny potencjał połączenia elektromobilności z taryfą dynamiczną, szczególnie w miesiącach wysokiej produkcji z odnawialnych źródeł energii.

Kwiecień 2025 może być zapowiedzią tego, co czeka nas w kolejnych miesiącach. Z rozwojem fotowoltaiki i wzrostem udziału OZE w systemie, okresy bardzo tanich lub ujemnych cen energii będą się powtarzać coraz częściej, tworząc ogromne możliwości oszczędności dla świadomych i elastycznych odbiorców energii.

Autor: Łukasz Lewandowski

REKLAMA