Ford ze sportowym zacięciem
Samochody z segmentu vanów raczej nie kojarzą się z emocjami i sportem. Owszem – białe dostawczaki bywają najszybsze na drogach, ale trudno „posądzać je” o dynamiczny wygląd. To jednak może się zmienić. Ford właśnie przedstawił E-Tourneo w wersji MS-RT, która prezentuje się niczym po tuningu.
Nie tylko stylistyka
Elektryczny, ośmiomiejscowy van w pakiecie MS-RT łączy funkcjonalność dużego vana Tourneo (to osobowa wersja „średniego” Transita) z wyraźnie agresywniejszym wyglądem i kilkoma innymi zmianami.
Z zewnątrz widać nowy przedni zderzak ze zintegrowanym spoilerem i szerokim pasem LED między reflektorami, sportowe progi i tylny zderzak z dyfuzorem, a także dedykowaną paletę lakierów (m.in. Turini Purple, Fast Blue, Ultramarine Blue, Sunset Orange, Yellow Green). 19-calowe, antracytowe felgi obniżają masę nieresorowaną (o ok. 1 kg na koło), mają większe ET i poszerzają rozstaw kół o 50 mm; ogumienie 235/45 R19 poprawia precyzję prowadzenia.
Napęd EV oferuje do 285 KM mocy szczytowej i do 307 km zasięgu na jednym ładowaniu (WLTP). Kierowca ma do dyspozycji zestaw trybów jazdy. Kabina pozostaje tak wszechstronna jak w „zwykłym” E-Tourneo: drugi i trzeci rząd na szynach można łatwo przesuwać lub wyjąć, więc konfiguracje miejsc i przestrzeni bagażowej są bardzo elastyczne.

Fotele przednie to sportowe, podgrzewane kubełki z lepszym podparciem bocznym; tapicerka łączy skórę ekologiczną i zamsz, z niebieskimi przeszyciami. Smaczki MS-RT to także m.in. podświetlane logo LED w oparciach, niebieskie oznaczenie „godziny 12” na podgrzewanej sportowej kierownicy czy dedykowane dywaniki. Infotainment to 13-calowy ekran z systemem Sync 4; lista udogodnień obejmuje także komplet asystenów jazdy.
„Sportowe” Tourneo MS-RT nie musi być elektryczne. W ofercie pozostają też wersje PHEV i wysokoprężne: hybryda plug-in łączy 2.5-litrowy benzynowy silnik z baterią 11,8 kWh (do 52 km jazdy EV) i mocą systemową 233 KM.
Czy takie auto ma konkurencję? W segmencie „elektryczny van, ale emocjonujący” właściwie jedyną propozycją jest VW ID.Buzz, dostępny także w odmianie GTX. On także przekonuje wyglądem. Poza tym, można zwrócić uwagę m.in. na Mercedesa EQV czy propozycje marki Maxus, ale to VW pozostaje naturalnym rywalem.
Ranger PHEV MS-RT: pickup z wtyczką
Ford pokazał także Rangera w wersji MS-RT. To wersja hybrydowa plug-in. Układ napędowy łączy motor 2.3 EcoBoost z silnikiem elektrycznym 102 KM i 10-biegowym automatem. Efekt to 281 KM i 697 Nm – czyli uzyskujemy najwyższy moment obrotowy w seryjnym Rangerze.
Bateria 11,8 kWh pozwala na do 40 km jazdy wyłącznie na prądzie (WLTP), ładowanie odbywa się z gniazdka, rekuperacyjnie i przez silnik spalinowy. Standardem jest inteligentnie sterowany napęd eAWD, uciąg do 3,5 t oraz ładowność do 1000 kg. Zachowano więc praktyczne cechy, mimo bardziej sportowego wyglądu.

Pakiet MS-RT to w tym wypadku nie tylko bodykit, ale też zmiany pod spodem. Zawieszenie ma nową kalibrację z dedykowanymi amortyzatorami z przodu, nadwozie obniżono o 40 mm, a rozstaw kół poszerzono – błotniki „wyciągnięto” o 40 mm, co ostatecznie daje +82 mm szerokości przodu i tyłu.
W nadkolach znalazły się 21-calowe felgi z oponami 275/45 R21; z przodu w oczy rzuca się m.in. grill w kształcie plastra miodu i dokładka z charakterystycznym „ducktailem” na klapie.
Czekamy na polskie ceny obydwu wersji. Jak widać, takie sprawy jak elektromobilność, praktyczność i emocje zupełnie się nie wykluczają.
PMA

