Subiektywny test elektromobilnych

Jak starzeje się Mini Countryman SE ALL 4? Godnie

Jadąc z prędkością 130 km/h autostradą na trasie z Warszawy do Zielonej Góry wystarczyło raz się zatrzymać na około 30 minut, by spokojnie dojechać do celu
Źródło zdjęcia: Autor

– Samochody elektryczne potrafią się bardzo szybko zestarzeć
– Rozwój technologii i ekspansja chińskich marek powodują, że europejskie auta mogą bardzo szybko okazać się nieatrakcyjne, w obliczu bardzo aktywnej konkurencji
– Czy tak samo jest w przypadku marki Mini?
– Countrymana SE All4, który przez tydzień pomagał autorowi w codziennym załatwianiu spraw, od wyjazdu po bułki do sklepu, po podróż na drugi koniec Polski
– Jan Wiewiór zaprasza do subiektywnego testu auta ze stajni BMW

Mini Countryman SE ALL 4 – pierwsze wrażenie

Mini Countryman SE ALL 4zadebiutował z początkiem 2024 roku. I nadal prezentuje się zjawiskowo. Lakier British Racing Green, w połączeniu z lakierowanym na złoty kolor dachem i 20-calowymi felgami wygląda wprost zjawiskowo. Ciężko obok tego auta przejść obojętnie, mimo sylwetki, która nie każdemu przypadnie do gustu.

Wewnątrz z kolei zaczynają się schody. Połączenie brązowej ekologicznej skóry z niebieską deską rozdzielczą wygląda co najmniej niefortunnie. Inaczej – po prostu źle. Jeszcze gorzej, gdy zaczniemy dotykać niektóre elementy tapicerki. Wykończenie materiałowe miejscami jest bardzo twarde i sprawia wrażenie plastikowego. Zwyczajnie nie jest to przyjemne w dotyku. Choć znam takich, którym to absolutnie nie przeszkadza, ponieważ na co dzień nie „obmacują” każdego elementu deski rozdzielczej.

Ekran jest trudny w obyciu. Nie mam problemu z tym, że jest okrągły. Do tego można się przyzwyczaić. Jednak liczba funkcji w połączeniu z wyjątkowo nieczytelnym interfejsem, małymi ikonami i bardzo dużą liczbą wyświetlanych informacji powodują, że doświadczenia użytkownika są zwyczajnie nieprzyjemne. A chodzi przecież o to, by jak najrzadziej odrywać wzrok od drogi, kosztem szukania czegokolwiek na ekranie.

Na ratunek przybywają jednak tak bardzo uwielbiane przez kierowców analogowe przyciski. I choć nie jest ich wiele, bo z ich pomocą można włączyć pojazd, zmienić tryb jazdy czy sterować podgrzewaniem i kamerami, z pewnością ułatwiają korzystanie z auta. Bo gdybym miał jeszcze zastanawiać się, gdzie na tym nieczytelnym kółku znaleźć przełącznik trybów jazdy, a później próbował wycelować palcem w miniaturową ikonę, zwyczajnie zostawiłbym go na ładowarce.

Mini Countryman SE ALL 4 – komfort podróżowania

Dość twarde zawieszenie, hołdujące tradycję marki i przywiązaniu do „gokartowych” wrażeń z jazdy” powoduje, że manewrowanie po ciasnym parkingu 2-tonowym Mini jest dość pokraczne. Auto rekompensuje jednak bardzo dobrym prowadzeniem w zwyczajnych, miejskich warunkach. Mini jest wówczas bardzo precyzyjne i komfortowe, nawet w najbardziej sportowych ustawieniach jazdy.

Nie inaczej w przypadku jazdy z autostradową prędkością.  Dodając do tego bardzo dobrze działające systemy asystujące kierowcy otrzymujemy samochód, który świetnie prowadzi się w każdych drogowych warunkach. Dokładnie tak, jak Mini lubi najbardziej. W końcu 313 KM, 494 Nm momentu obrotowego i napęd na obie osie do czegoś zobowiązują.

KNM 2025: Katowice tegoroczną stolicą elektromobilności. Nowości, trendy, wyzwania. Przyszłość jest bezemisyjna – zobacz! 

Mini Countryman SE ALL 4 – zużycie energii i ładowanie

Pod podłogą znajduje się bateria o pojemności 64,6 kWh brutto. Producent deklaruje 418 km zasięgu w cyklu mieszanym i zużycie energii na poziomie 17,7 kWh/100 km. Praktyka pokazuje, że liczba ta jest przestrzelona. Countryman SE ALL jednak wiernie spełnia deklaracje producenta.

Przejechanie 400 kilometrów po mieście jest jak najbardziej w zasięgu. Jadąc z prędkością 130 km/h autostradą na trasie z Warszawy do Zielonej Góry wystarczyło raz się zatrzymać na około 30 minut, by spokojnie dojechać do celu. A mowa o ponad 450 kilometrach trasy.  I choć maksymalna moc ładowania wcale nie rzuca na kolana (130 kW DC i 22 kW AC), około półgodzinna przerwa na trasie była idealnym momentem na rozprostowanie nóg i zjedzenie kolacji.

Mini Countryman SE ALL 4 – podsumowanie

Jeszcze 5 lat temu nie przypuszczałbym, że w 2025 roku będę się zastanawiać, czy 1,5-letnie auto się zestarzało. Cóż to cena, którą płacimy za bardzo dynamiczny rozwój elektromobilniści, zwłaszcza za sprawą chińskiej motoryzacji. Jak w takim razie zestarzał się Countryman SE ALL 4 od BMW, pieszczotliwie zwany „Rodakiem”? Na razie nie jest źle. Mini utrzymuje swoją jakość i konkurencyjną technologię, jednocześnie pokazując, że otwiera się na elektromobilność w sposób najlepszy z możliwych – jest wierne swoim tradycjom.

Za około 260 tys. złotych (cena testowanej przez nas konfiguracji) otrzymujemy auto, które jest dla … i tu mam ogromny problem, bo nie do końca jednak wiem dla kogo. To dość wysoka cena, którą trzeba zapłacić za samochód, który nie ładuje się przesadnie szybko, nie oferuje bardzo dużego zasięgu, ale prezentuje się (choć to subiektywna opinia) bardzo dobrze. To duża cena, którą trzeba zapłacić za auto, które nie jest wszechstronne. Chyba, że chcecie dobrze prezentować się na ulicy w swoim mieście i komfortowo po nim podróżować. Wtedy konfigurator Mini stoi dla Was otworem.

Jan Wiewiór

Zdjęcia: Autor

REKLAMA