Segment kombi przez lata królował w Europie. Amerykanie nigdy nie byli przekonani do modeli „z długim dachem”, ale na Starym Kontynencie klienci uwielbiali tego typu nadwozia – do tego stopnia, że niektóre japońskie czy amerykańskie marki specjalnie tworzyły kombi na europejskie rynki (Lexus, Honda, Cadillac…). Obecnie sytuacja zmienia się jednak na korzyść SUV-ów. Coraz więcej kierowców porzuca kombi i przesiada się do wyżej zawieszonych modeli. Akceptują, że w zamian dostaną prawdopodobnie mniejszy bagażnik, wyżej położony próg załadunku i wyższe zużycie energii lub paliwa. Najwyraźniej wolą wygodniej wsiadać, wjeżdżać na wysokie krawężniki i… podążać za modą.
Segment elektrycznych kombi nie jest duży
Auta elektryczne wyjątkowo często są SUV-ami, ponieważ klienci oczekują takich nadwozi, a poza tym w wyższym i masywniejszym nadwoziu łatwiej ukryć zestaw akumulatorów. Nie oznacza to jednak, że nie da się kupić elektrycznego kombi. Sprawdźmy, jaki wybór mają klienci w marcu 2025 r., którzy nie chcą jeździć SUV-em, ale cenią sobie praktyczność i spore bagażniki.
Opel Astra Sports Tourer Electric
Słowo „Sports” w nazwie dodano może nieco na wyrost, ponieważ mówimy o kompakcie o dość standardowych osiągach. Marketing rządzi się jednak swoimi prawami. Astra kombi ma 4645 mm długości i kosztuje nie mniej niż 171 900 zł. Taki samochód rozwija 156 KM (setka w 9,3 s) i ma akumulator 54 kWh. Zasięg: do 418 km. Pojemność bagażnika: 516 litrów.
Peugeot e-308 SW
Oto techniczny „krewniak” Opla. Też ma 156 KM, akumulator 54 kWh i kosztuje od 176 150 zł. Długość to 4636 mm. Setka: w 10 sekund. Zasięg: 409 km, bagażnik: 548 l.

Volkswagen ID.7 Tourer
Niemiecka propozycja to coś dla tych, którzy wcześniej jeździli np. Passatem kombi. VW ID.7 Tourer ma 4961 mm długości i kosztuje od 271 690 zł – ale obecnie Volkswagen oferuje rabat w wysokości 40 000 zł, po którym cena spada do 231 690 zł. Od tej kwoty można jeszcze odliczyć dopłaty z programu „Mój Elektryk”.

Auto osiąga 286 KM (setka w 6,6 s) i może przejechać do 690 km na jednym ładowaniu. Pojemność akumulatora to 82 kWh brutto. Pojemność bagażnika: 605 litrów. Dostępna jest także odmiana GTX osiągająca 340 KM i rozpędzająca się do 100 km/h w 5,5 s. Ma akumulator 86 kWh i kosztuje od 314 290 zł.
Audi A6 Avant e-tron
Oto najnowszy samochód w zestawieniu. Elektryczne Audi A6 jest dostępne jak Sportback i Avant, czyli kombi. W przypadku tej drugiej wersji długość wynosi 4928 mm. Cena startuje od 307 400 zł. Bazowa wersja ma – jak ID.7 – 286 KM. Osiąga 100 km/h w 7 s i ma akumulator 83 kWh. Zasięg: do 598 km. Mocniejsze Performance rozwija 367 KM. Setka: w 5,4 s, bateria 100 kWh brutto, zasięg: do 719 km. Cena od 368 700 zł. Odmiana Quattro ma napęd 4×4, 428 KM, osiąga 100 km/h w 4,5 s, pokonuje do 685 km. Cena od 388 400 zł. Na szczycie gamy znajduje się Audi S6 Avant e-tron. Ma 503 KM, setkę osiąga w 3,9 s, a akumulator 100 kWh pozwala na przejechanie 646 km. Cena S6: od 482 100 zł. Bagażnik A6 kombi mieści 502 l.

BMW i5 Touring
BMW to najgroźniejszy rywal Audi. Auto mierzy aż 5060 mm. Cena: od 345 500 zł za wersję 40 o mocy 340 KM i osiągającą 100 km/h w 6,1 s. Zasięg: do 601 km, akumulator 83,9 kWh brutto. Wyżej w gamie znajduje się odmiana 40, ale z napędem na cztery koła, a nie na tył (cena od 370 500 zł, setka w 5,5 s, 394 KM). Topowy model to i5 M60 xDrive Touring. Ma 601 KM, 100 km/h jedzie w 3,9 s od startu, kosztuje od 502 500 zł. Bagażnik i5 kombi mieści 570 litrów.

Nio ET5 Touring
Ta chińska propozycja nie jest w Polsce oficjalnie oferowana, da się ją jednak wybrać, korzystając z oferty prywatnego importera. Model ET5 Touring ma 4790 mm długości. Do wyboru: wersje z akumulatorem 75 i 100 kWh. Obydwie osiągają 490 KM i pędzą setką w 4 s od startu. Zasięg wersji 75 to 456 km, a odmiana z większą baterią pokona 590 km (według WLTP). Ceny to odpowiednio 285 900 zł i 327 900 zł. Bagażnik Nio mieści 450 litrów, co na tle rywali nie wydaje się imponującym wynikiem.

W planach jest poszerzenie segmentu elektrycznych kombi. Modele tego typu zapowiadają m.in. Skoda (odpowiednik Octavii, ale EV), BMW (i3 Touring), Volvo (ES60), a także Denza. Niewykluczone także, że do peletonu dołączy Mercedes i elektryczne klasa E także doczeka się takiej odmiany.
PM