- Chińscy producenci baterii kontrolują dziś 2/3 rynku
- Globalne instalacje baterii sięgnęły w tym roku moc 933,5 GWh
- Do października sześć największych firm z Chin dostarczyło niemal 69% wszystkich baterii montowanych w pojazdach elektrycznych na świecie
- CATL – lider bateryjnego segmentu opanował niemal 40 % rynku
- Europa jest mocno uzależniona od importu i szuka sposobów na wzmocnienie własnej produkcji
CATL i BYD przejmują bateryjną kontrolę. Globalnie 933 GWh mocy
W 2025 roku producenci baterii z Kraju Środka nie tylko potwierdzili swoją dominację, ale wręcz przesunęli granice tego, co jeszcze rok temu wydawało się szczytem możliwości. Najnowsze dane SNE Research pokazują, że od stycznia do października sześć największych firm z Chin dostarczyło niemal 69 procent wszystkich baterii montowanych w pojazdach elektrycznych na świecie.
To nie tylko wzrost o blisko trzy punkty procentowe (rok do roku), ale wyraźny manifest dominacji w sektorze elektromobilności, że rynek EV obraca się wokół chińskich technologii, cen i potencjału produkcyjnego.
Globalne instalacje baterii sięgnęły w tym okresie 933,5 GWh , czyli o ponad jedną trzecią więcej niż w 2024 r. Nawet jeśli sprzedaż samochodów elektrycznych rosła nierównomiernie w poszczególnych regionach, to sumaryczny popyt pozostał bardzo silny. Pure EV, hybrydy plug-in i modele klasyczne z układami hybrydowymi – wszystkie te segmenty korzystają z większej dostępności nowocześniejszych, tańszych i bardziej wydajnych magazynów energii – wynika z danych SNE Research.
Baterie dla gwiazd motoryzacji
W tym wyścigu liderem pozostało CATL, które zainstalowało 355,2 GWh baterii i zwiększyło swoją globalną przewagę do 38,1 procent rynku. Skok o 36,6 procent to efekt strategii polegającej na jednoczesnym wzmacnianiu pozycji w Chinach i śmiałej ekspansji za granicą.
Firma dostarcza ogniwa zarówno rodzimym markom – od Zeekr po AITO i Xiaomi – jak i gwiazdom zachodniej motoryzacji, takim jak: Tesla, BMW, Mercedes czy grupa VW. Tak szerokie portfolio w praktyce oznacza pełne pokrycie najważniejszych segmentów rynku.
Dane wskazują, że drugie miejsce ponownie zajęło BYD, które wypracowało 157,9 GWh i 16,9-procentowy udział. To jednak nie suche liczby przyciągają uwagę, lecz tempo, w jakim marka rośnie poza Chinami. W samym listopadzie sprzedała za granicę ponad 130 tysięcy samochodów – niemal czterokrotnie więcej niż rok wcześniej. Efekt? W Europie zużycie baterii BYD wzrosło o imponujące 216 procent. Kluczem do tej ekspansji pozostaje pełna integracja produkcji: od ogniwa, przez moduł, po kompletny pojazd.
Za plecami duetu CATL–BYD również wiele się dzieje. CALB (44,3 GWh), Gotion High-Tech (38,7 GWh), EVE Energy (24,6 GWh) i SVOLT (23,7 GWh) umacniają swoje globalne pozycje, wyznaczając tempo technologiczne i cenowe, które coraz trudniej utrzymać Koreańczykom i Japończykom. Razem sześciu chińskich producentów nadaje dziś kierunek całej branży – od chemii ogniw po standardy bezpieczeństwa i koszt dostarczenia 1 kWh.
Japończycy i Koreańczycy
Firmy z Korei Południowej i Japonii próbują odpowiadać, ale to rok pełen wyzwań. LG Energy Solution utrzymało trzecie miejsce na świecie, notując 86,5 GWh, jednak jego udział w rynku spadł do 9,3 procent. Osłabienie sprzedaży Tesli w modelach korzystających z ogniw LG oraz rosnąca popularność baterii LFP – domeny Chińczyków – mocno ograniczyły potencjał wzrostu. SK On zapisało na swoim koncie 37,7 GWh, korzystając m.in. z sukcesu europejskiego Explorer EV, choć wolniejsza sprzedaż Forda F-150 Lightning studziła entuzjazm inwestorów. Samsung SDI ucierpiało z kolei na zmianach w strategii Riviana, który część modeli przeniósł na ogniwa Gotion.
W Japonii Panasonic starał się zdywersyfikować klientów i uniezależnić od Tesli, jednocześnie poprawiając efektywność produkcji w USA. Jego wynik – 35,9 GWh i 3,8-procentowy udział – pokazuje, że firma trwa w grze, choć coraz trudniej utrzymać dawną pozycję wobec presji cenowej z Azji, analizują eksperci.
Różne polityki i ścieżki
Zmiany na globalnym rynku baterii zbiegają się z coraz większą regionalizacją polityki przemysłowej. Amerykańskie koncerny podpisują długoterminowe kontrakty i inwestują w lokalne łańcuchy dostaw zgodne z zasadami IRA. Europa, niestety mocno zależna od importu, szuka sposobów na wzmocnienie własnej produkcji, od montażu pakietów po pozyskiwanie surowców bliżej granic UE. Tymczasem Azja stawia na innowacje: wysoką gęstość energii, krótszy czas ładowania i inteligentne zarządzanie pracą baterii.
Z perspektywy Chin dynamika rynku EV zaczyna przynosić dodatkowe efekty. Według analizy CarbonBrief emisje CO₂ w Państwie Środka ustabilizowały się w ciągu ostatnich 18 miesięcy, czyli po raz pierwszy od wielu lat. W trzecim kwartale 2025 r. emisje z paliw transportowych spadły o 5 procent rok do roku, co eksperci wiążą bezpośrednio z masowym przechodzeniem kierowców na pojazdy elektryczne. Szybki rozwój fotowoltaiki i energetyki wiatrowej dodatkowo wzmacnia ten trend.
OW
