- Firma Unplugged Performance gruntownie na policyjne potrzeby przebudowała największy osobowy model Tesli
- Koszty eksploatacji? Cybertruck pozwoli zaoszczędzić co najmniej 47 540 USD w ciągu pięciu lat
- Auto ma w sobie około dwa razy więcej części i podzespołów wyprodukowanych w USA niż jego tradycyjni rywale z fabryk Forda i Chevroleta
- Flota dziesięciu pojazdów kosztowała zero USD, gdyż została…. podarowana
Cybertruck w wydaniu Unplugged
Za tą metamorfozą stoi firma Unplugged Performance i jej specjalny oddział UP.FIT. Ich inżynierowie nie poprzestali na przykręceniu niebieskich świateł. Zaprojektowali kompletny system, który w serce elektrycznego giganta wbudowuje policyjną elektronikę, przegrody dla zatrzymanych, specjalne wzmocnienia podwozia, hamulce i zawieszenie klasy pościgowej.
Efekt? Pojazd, który – jak zapewnia producent – pod względem dynamiki, siły hamowania i wytrzymałości w ekstremalnych warunkach przebija dotychczas używane spalinowe ciężarówki. Co więcej, ten „policyjny gadżet” z przyszłości ma płynnie integrować się z programem zdalnych dronów pierwszej pomocy, testowanym przez tamtejszą policję.

– Policja przyszłości jest tu dzisiaj – nie kryje entuzjazmu Ben Schaffer, dyrektor generalny UP.FIT, cytowany przez media, m.in. przez portal electriccarsreport.com. Jego zespół pracował nad projektem we ścisłej współpracy z Departamentem Policji Metropolitalnej Las Vegas (LVMPD).
Szeryf Kevin McMahill podczas prezentacji nie pozostawiał wątpliwości co do skali tego przedsięwzięcia. – Będą w każdym dowództwie obszaru. Te ciężarówki są wysokowydajne i zbudowane tak, aby wytrzymać wszystko, od Fremont Street po Red Rock Canyon – zapowiadał. Podkreślał, że Cybertrucki są nie tylko potężne, ale przede wszystkim praktyczne i zaprojektowane z myślą o większym bezpieczeństwie funkcjonariuszy.
Za darmo to dobra cena
Wizja szeryfa sięga jednak jeszcze dalej. Jego zdaniem te pojazdy to także – dobre narzędzie rekrutacyjne. I jak dodaje, efekt jest już widoczny – departament obserwuje wzrost zainteresowania kandydatów do służby.
Kluczowy dla całego projektu jest także jego wymiar ekonomiczny. Cała flota dziesięciu pojazdów nie obciążyła budżetu miasta ani centem. Została w całości podarowana departamentowi przez parę darczyńców, Bena i Falicię Horowitz. – To zero kosztów dla podatnika – przypomniał szeryf McMahill.
Ale oszczędności to nie tylko darowizna. To także perspektywa na kolejne lata. Szacunki firmy UP.FIT wskazują, że w typowym, pięcioletnim okresie użytkowania, jeden policyjny Cybertruck pozwoli zaoszczędzić co najmniej 47 540 dolarów w porównaniu z tradycyjnym, spalinowym pick-upem. Mówimy tu o konkretnych liczbach. Tani prąd z Nevady (średnio 0,21 USD za kWh) zamiast drogiej benzyny (3,78 USD za galon) to roczna oszczędność na „paliwie” od 8800 do nawet 12 000 dolarów na jednym pojeździe. Do tego dochodzi kilka tysięcy dolarów mniej na planowanych przeglądach i naprawach.

Zalety
Prawdziwa przewaga ujawnia się jednak z czasem. Gdy standardowy policyjny wóz spalinowy po pięciu latach i 160 000 mil często trafia na złom, Cybertruck dopiero wkracza w połowę swojego życia. Dzięki gwarancji Tesli na baterię i jednostkę napędową wynoszącej 8 lat lub 250 000 mil, może służyć nawet o połowę dłużej. To nie tylko kolejne oszczędności na paliwie, ale także rzadsza konieczność inwestowania w nowe pojazdy.
Na koniec ciekawostka dla tych, którzy cenią lokalną produkcję. Policyjny Cybertruck od UP.FIT, montowany w Austin w Teksasie i „doposażany” w Hawthorne w Kalifornii, jest prawdopodobnie najbardziej „amerykańskim” pojazdem patrolowym na rynku. Ma w sobie około dwa razy więcej części i podzespołów wyprodukowanych w USA niż jego tradycyjni rywale z fabryk Forda i Chevroleta.
OW

