W zestawieniu znalazły się pojazdy takich marek jak: Iveco, DAF, Daimler Truck, Hyundai, MAN, Volvo Trucks, Scania oraz Renault Trucks. „Wszyscy producenci już rozpoczęli lub zamierzają rozpocząć seryjną produkcję swoich nowych ciężarówek o zerowej emisji, najpierw w wersji akumulatorowej, a wkrótce też wodorowej” – możemy przeczytać na stronie ACEA.
Branża jest już gotowa
– Zmiana napędowa już zaszła i branża jest na nią gotowa. U nas 50 % rozwoju produktu jest już nastawione na elektromobilność. Musimy wspólnie pokazywać możliwości wspierania tej branży. (…) Mamy mnóstwo produktów dedykowanych logistyce miejskiej czy komunalnej – zaznaczył podczas niedawnego Kongresu Nowej Mobilności Wojciech Rowiński, Dyrektor Generalny, Scania Polska.
Jak pokazuje przegląd przygotowany przez ACEA, dziś dostępne są dziesiątki różnych modeli pojazdów akumulatorowych w różnych konfiguracjach, które można dostosować do indywidualnych specyfikacji. Osiągając do 44 t GTW (masa brutto) przy regularnych ładunkach, modele te mogą być eksploatowane w różnych profilach i destynacjach, takich jak transport długodystansowy, dystrybucja regionalna i budownictwo.
Według ACEA ciężarówki napędzane wodorem (elektryczne ogniwa paliwowe) to druga główna technologia układu napędowego o zerowej emisji. Ciężarówki na ogniwa paliwowe są już w rękach klientów, którzy zbierają rzeczywiste doświadczenia z eksploatowania tych pojazdów w codziennej pracy.
Konieczna infrastruktura ładowania
Zdaniem Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów aby zapewnić szybkie przyjęcie tych pojazdów na rynku, należy pilnie stworzyć warunki sprzyjające w transporcie i logistyce. Obejmują one gęstą sieć infrastruktury ładowania i uzupełniania paliwa pojazdów ciężarowych oraz skuteczny system opłat za emisję dwutlenku węgla.
– Mamy już w swoim portfolio elektryczne samochody dostawcze (do 3,5 tony), które świetnie się sprawdzają. Dla rozwoju rynku poza tak ważnymi kwestiami jak infrastruktura ważne też będzie doświadczenie kierowców w jeździe autami BEV. Kierowcy obawiają się zasięgu. Chcą mieć zapas w trakcie swojej podróży. Ale w rzeczywistości to już nie jest problem przy właściwym planowaniu trasy. Ponadto komfort jazdy elektrykiem jest nieporównywalny z jazdą autem wyposażonym w konwencjonalny silnik, choćby ze względu na hałas, a w zasadzie jego brak – zaznaczył podczas niedawnego zakończonego Kongresu Nowej Mobilności Grzegorz Rogalewicz, Product&Sales Van Director, MAN Truck & Bus Polska.
Źródło: na podstawie ACEA, własne