Wiatraki dominują
Cytowany w komunikacie prezes Hekla Energy Gracjan Grela powiedział, że w 2024 r., dzięki zawarciu nowych kontraktów, firma trzykrotnie zwiększyła ilość pozyskanej energii z farm fotowoltaicznych. W efekcie jej udział w miksie energetycznym firmy przekroczył 93%, rosnąc z nieco ponad 80% w 2023 roku.
Firma (jest członkiem PSNM – przyp. red.) zapowiedziała wzrost udziału energii z wiatru w 2025 r. Struktura produkcji energii z OZE, z największym udziałem wiatraków, nie oznacza wcale, że ten rodzaj energii jest szeroko dostępny na rynku – zaznaczyła Hekla Energy.

Farmy rozdają karty
– W Polsce farmy wiatrowe, ze względu na wysoką barierę wejścia, są domeną koncernów energetycznych, które najczęściej kontraktują swoją produkcję w ramach grupy, co utrudnia dostęp do niej niezależnym dostawcom. Jednocześnie liczba niezależnych inwestorów na rynku farm wiatrowych jest zdecydowanie mniejsza niż w przypadku farm fotowoltaicznych, a kontrakty na zakup energii od niezależnych producentów są zwykle zawierane są na wiele lat – podkreślił Grela.
Hekla Energy podpisała właśnie nowe umowy z kilkoma większymi parkami wiatrowymi, w efekcie czego szacuje, że udział energii pochodzącej z wiatru w miksie dostarczanymi do odbiorców końcowych spółki, zwiększy się w bieżącym roku do ok. 30%.
OZE zasilą połowę stacji
Jak wynika z szacunków Powerdot, co najmniej 40% stacji ładowania samochodów elektrycznych na całym polskim rynku jest zasilanych z odnawialnych źródeł energii (OZE), a w tym roku udział ten powinien wzrosnąć do ok. 50%.