- W maju 2025 r. Omoda była drugą najpopularniejszą chińską marką w Polsce
- Model 7 Super Hybrid (plug-in) trafi na nasz rynek w drugiej połowie roku
- Na rynek trafi Jaecoo 5, czyli SUV o „numer” mniejszy od znanego dziś Jaecoo 7
- Omoda 3 pojawi się również w odmianie elektrycznej
Chińskie marki Omoda i Jaecoo, wchodzące w skład koncernu Chery, szturmem zdobywają polski rynek. W planach marka ma kolejne debiuty – wśród nich znajdzie się pojazd dostępny w odmianie całkowicie elektrycznej.
Omoda przyspiesza
O takich nazwach, jak Omoda i Jaecoo, jeszcze dwa lata temu nie słyszał żaden Polak. Teraz wielu z nich albo rozważa zakup auta którejś z tych marek, albo już takie kupili. Producent podczas targów Auto Shanghai 2025 świętował dwuletnią obecność na rynku i przy okazji zaprezentował gamę pojazdów nowej generacji.

W maju 2025 r. Omoda była drugą (za MG) najpopularniejszą chińską marką w Polsce, a Jaecoo zajęło w tej kategorii miejsce trzecie. Omoda sprzedała wtedy 717 aut, czyli o 5875% więcej niż przed rokiem i o 27% więcej niż w kwietniu 2025 r. (wówczas było to 565 szt.).
Jaecoo zarejestrowało 474 samochodów (461 szt. w kwietniu). Od początku roku do końca maja, Omoda sprzedała w Polsce 2475 aut, a Jaecoo – 2137. Firmy koncernu Chery przegrywają z MG, ale znacznie wygrywają np. z markami BAIC czy BYD. Ocierają się o top 20 polskiego rynku, mają też duże ambicje.
Plany na 2025 r.
Obydwie te marki świętowały podczas tegorocznego salonu Auto Shanghai drugie urodziny. Zapowiedziały tam także nowości.
Po pierwsze – mówimy o samochodzie Omoda 7 Super Hybrid. To SUV w stylu coupé, dostępny w wersji plug-in hybrid. Mówimy o największym modelu marki (462 cm długości, rywal np. Toyoty RAV4 czy Renault Arkany). Trafi na polskie drogi jeszcze przed końcem bieżącego roku (w drugiej połowie 2025 r.).

W kwestii napędu: pojawi się tam 1,5-litrowy silnik benzynowy T-GDI piątej generacji o mocy 143 KM, współpracujący z silnikiem elektrycznym i akumulatorem litowo-żelazowo-fosforanowym o pojemności 18,3 kWh. Moc systemowa układu to 347 KM i 525 Nm momentu obrotowego. Auto rozpędzi się od 0 do 100 km/h w 8,5 sekundy.
Producent podkreśla łączy zasięg 1200 km w trybie hybrydowym i możliwość pokonania do 91 km wyłącznie z użyciem napędu elektrycznego. Auto otrzyma też pakiet nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę czy mocną ładowarkę bezprzewodową do telefonu (moc 50W). Jeśli chodzi o ładowanie akumulatora: od 30 do 80% w 20 minut przy ładowarce DC.
Po drugie, na rynek trafi Jaecoo 5, czyli SUV o „numer” mniejszy od znanego dziś Jaecoo 7, ale utrzymany stylistycznie w podobnym klimacie. Ma 438 cm długości, 186 cm szerokości i 262 cm rozstawu osi, zawalczy więc np. ze Skodą Karoq, a także z elektrycznym Elroqiem.

W gamie silników tego auta znajdzie się silnik benzynowy 1.6 T-GDI (147 KM), a także hybryda, ale szeregowa, a nie plug-in (211 KM). Z naszego punktu widzenia najciekawsza będzie odmiana elektryczna. Tak jak w „spokrewnionej” Omodzie E5, otrzymamy silnik o mocy 204 KM, zaś akumulator zaoferuje pojemność 61 kWh. Zasięg WLTP Omody E5 to 430 km – tutaj zapewne należy spodziewać się zbliżonych wartości.
Ceny bazowej wersji benzynowej mogą startować już od ok. 120 000 zł. Cena E5 to z kolei 169 900 zł – Jaecoo może być wycenione podobnie.
Plany na 2026 rok
Firmy zamierzają wprowadzić także dwa modele najpóźniej w drugiej połowie przyszłego roku (oficjalne prezentacje mają odbyć się na przełomie 2025 i 2026 r.). Pierwszy to Omoda 5 Hybrid, czyli nowa wersja znanego już SUV-a, ze zmienioną stylistyką, dłuższym o kilkanaście centymetrów nadwoziem i z napędem plug-in. Technologia będzie zbliżona do tej z Omody 7, co oznacza współpracę silnika elektrycznego z benzynowym 1.5 T-GDI, moc systemową ok. 350 KM i zasięg ok. 90 km w trybie EV.

Drugie z tych aut to Omoda 3. Mniejszy crossover firmy (kierowany do młodszych klientów) będzie zbudowany na nowej platformie i pojawi się zarówno w odmianie spalinowej, jak i hybrydowej i elektrycznej. Zaoferuje np. funkcję V2L, czyli ładowania zewnętrznych urządzeń z akumulatora. Długość nadwozia wyniesie 442 cm, co plasuje Omodę w wersji elektrycznej jako rywala np. wspomnianej Skody Elroq, a także nowego Nissana Leafa czy Forda Explorera. Jeśli chodzi o moc, można spodziewać się wspomnianego, 204-konnego układu z akumulatorem 61 kWh.
Premiery chińskich marek z pewnością odbiją się na rynku szerokim echem. Europejscy i azjatyccy rywale mogą mieć powody do obaw. Jak duże – to okaże się po tym, jak Omoda i Jaecoo ujawnią cenniki nowych modeli.
PMA
Fot. Mat. prasowe