Energożercy muszą odjechać do lamusa

Pierwszy na świecie obowiązkowy limit zużycia energii dla pojazdów elektrycznych? Tak, w Chinach

Chińscy producencie muszą przeprowadzić niezbędne modernizacje techniczne, aby ich nowo wytwarzane pojazdy spełniały narzucone limity
Źródło zdjęcia: Bartomiej Derski, WysokieNapiecie.pl

Chiński rynek motoryzacyjny, będący trendsetterem elektromobilności, wprowadza nowe reguły gry. Z początkiem 2026 roku w życie wchodzi obowiązkowy narodowy standard nazwany: „Limity zużycia energii przez pojazdy elektryczne – Część 1: Samochody osobowe”. To pierwsze na świecie prawnie wiążące przepisy, które bezpośrednio nakładają górny limit na ilość energii elektrycznej, jaką może zużyć samochód elektryczny na sto kilometrów – donosi serwis cctv.com.

  • Już za kilka dni w Chinach zaczną obowiązywać limity zużycia energii dla nowych elektryków
  • Dla SUV-ów i crossoverów o wadze około 2 t. dopuszczalne zużycie energii zostało ustalone na poziomie 15,1 kWh/100 kilometrów
  • Technologiczne usprawnienia mają wydłużyć zasięg aut elektrycznych o ok. 7%
  • Kluczowym obszarem innowacji stanie się zwiększanie sprawności napędów, doskonalenie systemów odzyskiwania energii

Pierwszy na świecie obowiązkowy limit

Decyzja zapadła. Jak podała Państwowa Administracja ds. Rynku, od 1 stycznia 2026 roku wszystkie nowo produkowane w Chinach w pełni elektryczne samochody osobowe będą musiały spełnić nowe, restrykcyjne normy zużycia prądu – komentuje z kolei agencja Xinhua.

Konkretne liczby zamiast ogólników

Nowe prawo nie pozostawia miejsca na interpretacje. Ustala konkretne, zróżnicowane limity w zależności od masy całkowitej pojazdu.  Flagowym i najbardziej wyrazistym przykładem jest limit dla popularnych SUV-ów i aut typu crossover o wadze około dwóch ton. Dla takich modeli maksymalne dopuszczalne zużycie energii zostało ustalone na poziomie 15,1 kilowatogodziny (kWh) na 100 kilometrów.

Pierwszy na świecie obowiązkowy limit zużycia energii dla pojazdów elektrycznych? Tak, w Chinach - 2025 05 02 12.30.40
Fot. Łukasz Lewandowski, EV Klub Polska

I to nie jest tylko cyfra w rozporządzeniu, bo dla kierowców to realny zysk. Jak szacują regulatorzy, osiągnięcie tego progu poprzez technologiczne usprawnienia (przy zachowaniu tej samej pojemności baterii) pozwoli średnio wydłużyć zasięg pojazdów o około 7 proc. W praktyce oznacza to, że auto, które dziś na jednym ładowaniu przejedzie 400 km, za rok – jako nowy model – powinno pokonać już około 428 km bez sięgania do gniazdka.

Presja na koncerny i nowy kierunek rozwoju

Dla producentów samochodów to impuls do działania – komentują branżowi eksperci. Norma jest o około 11 proc. bardziej rygorystyczna niż poprzedni, jedynie rekomendowany standard. Firmy muszą zatem przeprowadzić niezbędne modernizacje techniczne, aby nowo wytwarzane pojazdy spełniały narzucone limity. Branża spodziewa się, że kluczowym obszarem innowacji stanie się zwiększanie sprawności napędów, doskonalenie systemów odzyskiwania energii, dalsza optymalizacja aerodynamiki oraz redukcja masy pojazdów.

Celem rządu chińskiego jest nie tylko poprawa parametrów użytkowych aut, ale także przyspieszenie transformacji całego sektora. Nowy standard ma działać jak sito, stopniowo wypierając z rynku najmniej efektywne, „prądolubne” modele. Jednocześnie ma stymulować krajowy przemysł do dalszych badań nad zaawansowanymi technologiami oszczędzania energii, utrwalając pozycję Chin jako lidera w tym wyścigu – pisze CCTV.

Wprowadzenie pierwszych na świecie obowiązkowych limitów zużycia energii dla EV, to strategiczny krok Państwa Środka. Z jednej strony ma pomóc w realizacji krajowych celów redukcji emisji dwutlenku węgla. Z drugiej – stawia poprzeczkę konkurencji tak wysoko, że zasady gry na największym rynku świata najprawdopodobniej wpłyną na globalne trendy w projektowaniu i rozwoju wszystkich samochodów elektrycznych.

OW

REKLAMA