Pozytywne zaskoczenie
– To była niesamowita podróż z pozytywnym zakończeniem. Wydajność Stelli Terra była trudna do przewidzenia. Podczas trasy Stella Terra zużyła o 30 procent mniej energii niż oczekiwano. Byliśmy w stanie prowadzić całą 1000 kilometrową podróż tylko dzięki energii słonecznej i bez konieczności zatrzymywania się na stacjach ładowania – wyjaśnił menedżer zespołu Wisse Bos.
Pod względem specyfikacji technicznych Stella Terra „zbiera” swoją moc za pomocą paneli słonecznych na dachu. Dzięki panelom słonecznym i solidnej konstrukcji Stella Terra może osiągnąć pełną niezależność energetyczną w zrównoważony sposób, w dowolnym miejscu na świecie. Samochód solarny posiada wszelkie certyfikaty (jest dopuszczony do ruchu), osiąga prędkość maksymalna 145 kilometrów na godzinę, waży 1200 kilogramów i ma zasięg 710 kilometrów w słoneczny dzień. W terenie zasięg wynosi średnio około 550 kilometrów, w zależności od ukształtowania trasy jaką ma do pokonania.
Samochodowe panele zasilą dom
– Trudno jest zbudować energooszczędny samochód, który może poradzić sobie z trudnymi warunkami, nie mówiąc już o integracji z napędem paneli słonecznych. Jeszcze nikt tego nie dokonał. Spodziewam się, że za pięć do dziesięciu lat samochody elektryczne będą częścią całego naszego systemu sieci energetycznej. A gdy pojawi się domowa bateria, będzie nawet możliwe generowanie energii przez samochód słoneczny i dostarczenie jej z powrotem do domu. Innowacje zespołu słonecznego Eindhoven mogą zmienić przyszłość – komentuje profesor Maarten Steinbuch ekspert ds. mobilności.