Licznik Elektromobilności

100 tys. aut elektrycznych w bliskim horyzoncie

Po polskich drogach pod koniec maja br. jeździło 170 713 samochodów osobowych z napędem elektrycznym
  • Ponad 94 tys. BEV osobowych i użytkowych zarejestrowanych do końca maja
  • Wzrost rejestracji pełnych elektryków o 46% r/r
  • Ogólnodostępnych punktów ładowania jest już niemal 10 tys.
  • Flota elektrycznych motocykli i motorowerów liczy już 25 tys. szt.

Elektromobilny rynek z rekordowymi wzrostami – tak wynika z Licznika Elektromobilności. Według danych z końca maja 2025 r. w Polsce było zarejestrowane łącznie 94 275 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Przez pierwsze pięć miesięcy b.r. ich liczba zwiększyła się o 14 015 szt., czyli o 46% więcej niż w analogicznym okresie 2024 r. Flota BEV (pełne elektryki) liczyła 85 300 szt.

Po polskich drogach pod koniec maja br. jeździło 170 713 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Flota w pełni elektrycznych, osobowych aut (BEV, ang. battery electric vehicles) liczyła 85 300 szt., a park hybryd typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybrid electric vehicles) – 85 413 szt.

Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym wynosiła 9 006 szt. Stale rośnie flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec maja składała się z 25 074 szt., jak również liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych, która powiększyła się do 1 096 799 szt. Park autobusów zeroemisyjnych w Polsce wzrósł do 1 574 szt. (z czego pojazdy całkowicie elektryczne stanowiły 1481 szt., zaś wodorowe – 93 szt.).  

Infrastruktury ładowania również przybywa.  Pod koniec piątego miesiąca roku w Polsce funkcjonowało 9 814 ogólnodostępnych punktów ładowania pojazdów elektrycznych. 33% z nich stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 67% – wolne punkty prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.  

Ograniczony budżet?

Zdaniem Jana Wiśniewskiego, dyrektora Centrum Badań i Analiz PSNM cieszy zapowiedź realizacji jednego z kluczowych postulatów PSNM, czyli rozszerzenia programu „NaszEauto” o pojazdy kategorii N1, co może pozytywnie wpłynąć na rozwój komercyjnego, zeroemisyjnego transportu w Polsce.

Jednak z pewnym zaskoczeniem przyjęto plany ograniczenia budżetu programu – zapowiedź ta została sformułowana bez uprzednich konsultacji z przedstawicielami rynku oraz bez przeprowadzenia pogłębionej analizy realnych możliwości absorpcji pierwotnie zakładanych środków.

Otwarty dialog z sektorem

– Od początku b.r. dostrzegamy dynamiczny wzrost zainteresowania Polaków samochodami elektrycznymi. Obowiązujący program wsparcia, dzięki podjęciu szeregu działań popularyzujących ze strony branży, zaczął przynosić wymierne efekty. Branża wyraża gotowość do współpracy z administracją publiczną w celu wspólnej i rzetelnej oceny możliwości optymalnego wykorzystania dostępnego budżetu programu. Mamy nadzieję, że ewentualne zmiany w jego finansowaniu będą poprzedzone otwartym dialogiem z sektorem – podkreślił Wiśniewski.

PSNM

REKLAMA