Mercedes EQS SUV to kolejny członek rodziny EV, która jest regularnie uzupełniania. Niemiecka marka konsekwentnie wypełnia cel zaoferowania klientom pełnego przekroju rynkowego, dążąc do posiadania w każdym segmencie w pełni elektrycznego przedstawiciela. Co ciekawe nowy model wcale nie jest największym z gamy. Mimo że oferuje 5,18 metra długości to jest o 8 cm krótszy i aż o 10,5 cm niższy niż spalinowy Mercedes GLS. Różnica w wysokości to przede wszystkim walka o współczynnik oporu powietrza Cx, który jak na tak dużego SUVa jest wyjątkowo mały (0,26).
W efekcie zabiegów stylistycznych można mieć wrażenie, że topowy elektryczny SUV ma bliżej do podniesionego kombi niż wspomnianego wcześniej GLSa. Nie mniej jest to nadal dość egzotycznie wyglądający pojazd, który dzięki opływowości może (teoretycznie) przejechać do 593 kilometrów wg WLTP.
Podróżowanie na co dzień EQS SUV jest zaskakująco łatwe. Mimo bądź co bądź dość dużych wymiarów zewnętrznych auto jest zwinne, często zawstydzając nawet auta miejskie. Jest to w dużej mierze zasługa skrętnej tylnej osi o kącie wychyłu ponad 10 stopni! Mniejszy optymizm jest w przypadku zużycia energii. Dosłowne naszpikowanie auta elektroniką oraz jego masa przekraczająca 2,8 tony sprawia, że średnie zużycie bez większych problemów przekracza 30 kWh/100 km. Przy gigantycznej wręcz baterii 108,5 kWh pojemności to nie jest wyjątkowo duży problem. Jednak do deklarowanego zasięgu jest to daleka i wręcz nieosiągalna droga. Oczywiście na pewno da się tym autem osiągnąć wyniki o wiele niższe, jednak wspomniana wartość została uzyskana przy normalnej jeździe przez miasto przy dość dużym natężeniu ruchu.
Paradoksalnie to na trasie udało się „wykręcić” wyniki o wiele niższe. W trasie drogami szybkiego ruchu (jadąc zgodnie z przepisami) średnia spadła do poziomu 26 kWh/100 km. To wynik o wiele bardziej przyzwoity. Mimo to zasięg nadal nie jest imponujący, gdyż realnie można nim pokonać około 400 km. Oczywiście w wydłużeniu zasięgu może nas wspomóc moc komputerów obliczeniowych Mercedesa. W funkcji ładowania można zwiększyć zasięg rezygnując np. z pełnych możliwości klimatyzacji czy ograniczyć wykorzystywanie mocy. Na ekranie centralnym zostało to podzielone na cztery kategorie, gdzie od razu mamy informację o ile jesteśmy w stanie zwiększyć zasięg. w moim przypadku różnica poza wskazaniem maksymalnym a realnym wynosiła „szczytowo” 30 km. Mniejszej różnicy mimo wielu prób nie udało się uzyskać.
Wspominając o baterii to dobry moment by od razu poruszyć kwestię ładowania. EQS SUV może przyjąć do 200 kW mocy. W efekcie od 10 do 80 proc. naładuje się w 31 minut. Nie jest to zły wynik, ale do rewelacyjnego jeszcze trochę mu brakuje. Frustruje natomiast nadgorliwość systemu, jeżeli chodzi o mocne rozładowywanie akumulatora. Poniżej 11 procent zaczyna krzyczeć o potrzebę ładowania grożąc, że nie będzie możliwości ponownego zejście poniżej 5% to z kolei komunikat informujący o konieczności skorzystania z instrukcji obsługi (tego komunikatu nie da się wyłączać do momentu ładowania. Udogodnienie natomiast jest możliwość na gigantycznym ekranie centralnym ułożenia tetrisa lub oglądać telewizję podczas procesu ładowania.
Mówiąc o Hyperscreen nie sposób pominąć kwestii jego obsługi. Choć soft jest o wiele bardziej intuicyjny w porównaniu do MBUX to spektrum ustawień jest tak szerokie, że najlepiej robić to podczas postoju. Na szczęście w Mercedesie przemyśleli kwestię obowiązkowego systemu ostrzegania o przekroczeniach prędkości. Można go wyłączyć za pośrednictwem jednego kliknięcia na ekranie. Kolejnym problemem jest jasność świecenia samego wyświetlacza. Jazda w nocy może być uciążliwa, gdyż nawet przy najmniejszym natężeniu jest w aucie zbyt jasno. Z kolei maniacy podświetlenia wnętrza będą zachwyceni możliwością wyboru z palety ponad 60 kolorów. Pozostając w temacie obsługi nadal nie mogę się przekonać do sterowania dotykowego na kierownicy. Według mnie nadal nie działa to idealnie i nigdy nie wiadomo, jak zareagują.
To co natomiast w EQS zachwyca to komfort. Fotele są ultraprestiżowe. Przednie można dowolnie ustawiać i cieszyć się takimi udogodnieniami jak masaż. Z tyłu natomiast jest prestiżowa kanapa z możliwością sterowania pochylenia oparcia (dzielone w dwóch częściach). Dodatkowo na każdym zagłówku zamocowane są prestiżowe poduszki, które zdecydowanie podnoszą komfort jazdy. Z tyłu dodatkowo rozrywkę zapewniają dwa ekrany, na których możemy odtwarzać różne rzeczy oraz zarządzać ustawieniami pojazdu.
W efekcie w EQS SUV jest zdecydowanie bardziej wygodnie niż w limuzynie a dodatkowo mamy ogromny bagażnik, który mieści od 645 do 2100 litrów. To czego natomiast według mnie brakuje to Frunka.
Przejdź teraz do samego napędu. Jest on przenoszony na wszystkie cztery koła, a moc dwóch silników to bagatela 544 KM i 858 Nm. To wystarcza by 2810 tonowe auto rozpędza się do 100 km/h w 4,6 sekundy. Jak przystało na elektryka za pośrednictwem łopatek możemy wybierać jeden z trzech trybów rekuperacji. Najmocniejszy tryb może odzyskiwać energię kinetyczną z mocą szczytową 290 kW. To nie jest wystarczające by móc bezproblemowo jeździć przy wykorzystaniu jednego pedała.
Jeżeli natomiast chodzi o jazdę, to jest to sama przyjemność. Pneumatyczne zawieszenie świetnie wybiera wszelkie nierówności. Jednak, jeżeli ktoś chciałby dynamiczniej pojeździć tym samochodem to musi niestety pogodzić się z faktem, że nawet w trybie sport utwardzenie zawieszenia jest niewystarczające.
Na koniec pozostawiłem kwestię ceny. EQS SUV w odmianie 580 4Matic kosztuje od 736 300 zł. Jest to o 38,9 proc więcej niż EQS. Z kolei odnosząc to do ceny spalinowego GLS V8, różnica wynosi 72 900 zł na niekorzyść elektryka.
Reasumując EQS SUV to auto stworzone na długie podróże. Jest przestronne, komfortowe, innowacyjne, ale i energochłonne. Przez tą ostatnią kwestię pauzy w podróży będą częstsze. Mimo gigantycznej baterii nie liczmy na zasięgi rzędu 450+. Jest to najbardziej drażniąca kwestia w tak prestiżowym aucie.
Mercedes-Benz EQS SUV 580 4Matic – podstawowe dane
Długość całkowita | 5125 mm |
Szerokość całkowita | 1959 mm |
Wysokość całkowita | 1718 mm |
Rozstaw osi | 3210 mm |
Masa własna | 2810 kg |
Pojemność bagażnika | 645-2100 l |
Liczba silników elektrycznych | 2 |
Moc układu napędowego | 544 KM |
Maksymalny moment obrotowy | 858 Nm |
Średnie zużycie energii | 22,4 kWh/100 km |
Pojemność baterii netto | 108,4 kWh |
Pojemność baterii brutto | 120 kWh |
Napięcie instalacji | 400V |
Napęd | 4Matic |
Zasięg teoretyczny | 593 km |
Prędkość maksymalna | 210 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 4,6 s. |
Konstrukcja przedniego zawieszenia | Pneumatyczne |
Konstrukcja tylnego zawieszenia | Pneumatyczne |
Cena początkowa | od 736 300 zł |
Autor: Maciej Gis