Marka Rivian nie jest dostępna w Europie, ale efektowne pickupy robią wrażenie chyba na każdym, kto wybierze się za Ocean. Model R1T zdobył relatywnie sporą popularność, zaufanie klientów budzi też R1S. Rivian nie jest jednak w najlepszej sytuacji finansowej – i to w momencie, w którym pilnie potrzebuje pieniędzy na dokończenie swojego nowego auta, R2.
Niedawno marka ogłosiła, że opóźnia budowę swojego zakładu w Georgii, by odblokować tymczasowo 2 miliardy dolarów. To może być jednak wciąż za mało – na szczęście dla Riviana nadeszły świetne wieści.
Spółka z Volkswagenem
Początkowo oznacza to, że VW zaoferuje amerykańskiej firmie obligacje zamienne o wartości miliarda dolarów, które pod koniec tego roku zostaną przekształcone w udziały. Docelowo jednak, do 2026 roku VW może doinwestować Riviana kwotą nawet 5 miliardów dolarów.
Jaki cel ma niemiecka marka w inwestowaniu w amerykańskiego producenta niszowych mimo wszystko aut? Chodzi o oprogramowanie. Ta kwestia jest piętą achillesową VW od lat. Poprzedni dyrektor generalny Volkswagena, Herbert Diess, ustąpił ze stanowiska w 2022 roku i uważa się, że to właśnie problemy z opracowaniem i wdrożeniem odpowiedniego oprogramowania były głównym powodem jego odejścia.
W 2023 roku VW zatrudniło do pomocy w tworzeniu oprogramowania byłego dyrektora wykonawczego firmy Rivian. Najwyraźniej Niemcy byli zadowoleni z efektów, skoro teraz decydują się zacieśnić więzi.
– Nasi klienci skorzystają z ukierunkowanej współpracy z Rivianem w celu stworzenia wiodącej architektury technologicznej. Dzięki naszej współpracy szybciej i po niższych kosztach wprowadzimy najlepsze rozwiązania do naszych pojazdów. Działamy również w najlepszym interesie naszych silnych marek, które zainspirują ich kultowymi produktami. Partnerstwo wpisuje się w naszą istniejącą strategię oprogramowania, nasze produkty i partnerstwa. Wzmacniamy nasz profil technologiczny i naszą konkurencyjność – skomentował zawarcie umowy Oliver Blume, dyrektor generalny grupy VW.
– Jesteśmy bardzo podekscytowani współpracą z Grupą Volkswagen. Od najwcześniejszych dni marki Rivian koncentrowaliśmy się na rozwoju wysoce zróżnicowanej technologii i ekscytujące jest to, że jedna z największych i najbardziej szanowanych firm motoryzacyjnych na świecie to zauważyła. Oczekujemy, że partnerstwo to nie tylko wprowadzi nasze oprogramowanie i związaną z nim architekturę strefową na jeszcze szerszy rynek dzięki globalnemu zasięgowi Grupy Volkswagen, ale również, że to partnerstwo pomoże zabezpieczyć nasze potrzeby kapitałowe w celu znacznego wzrostu. Rivian został stworzony, aby pomóc światu odejść od paliw kopalnych poprzez atrakcyjne produkty i usługi, a to partnerstwo jest pięknie powiązane z tą misją – powiedział RJ Scaringe, założyciel i dyrektor generalny Riviana.
Klienci również w Europie skorzystają
Ponadto obie firmy będą współpracować wokół „architektury elektrycznej/elektronicznej nowej generacji”. To da VW dostęp do architektury firmy Rivian, która była postrzegana jako jedna z głównych mocnych stron tego producenta.
Dwa nieudane partnerstwa
Dzięki ogłoszeniu współpracy akcje Riviana wzrosły natychmiast o 40%. Warto jednak pamiętać, że firma miała już historię partnerstw, które nie zakończyły się powodzeniem. Do „rozwodu” doszło np. w przypadku współpracy z Fordem, a także z Mercedesem. Z tą pierwszą marką Rivian miał działać przy budowie osobowych aut elektrycznych, z drugą – przy tworzeniu modeli dostawczych EV. Volkswagen mocno potrzebuje jednak wsparcia przy tworzeniu oprogramowania – co jest tu dobrą prognozą. Czekamy na rezultaty.
MA