Wytrzymałość na poziomie miliona kilometrów lub… 50 lat. Oto parametry, którymi może pochwalić się niewielka część samochodów spalinowych. W obiegowej opinii auta elektryczne nie cechują się trwałością na tym poziomie. Jeśli chodzi o półwieczną wytrzymałość… nie było jeszcze okazji, by to zweryfikować. Dane oraz obserwacje dotyczące „elektryków” z dużymi przebiegami zwykle przeczą jednak tezom o dużej i szybkiej degradacji baterii. Z kolei teraz w technologii może nadejść przełom, który wpłynie na trwałość aut.
Wszystko dzięki firmie Geely
Chiński koncern, który jest właścicielem m.in. takich marek, jak Smart czy Volvo, zaprezentował nową baterię litowo-żelazowo-fosforanowe do samochodów elektrycznych. Czym się charakteryzuje? Geely podkreśla, że akumulator ma wystarczać na 3500 cykli ładowania – co zdaniem marki odpowiada przejechaniu miliona kilometrów, a wszystko to „z minimalnym wpływem na zasięg”. Dzięki wydłużonemu okresowi użytkowania, mają poprawić się wartości rezydualne samochodów EV, pozytywnie wpłynie to także na środowisko. Geely twierdzi, że nowy akumulator zmniejszy emisję dwutlenku węgla o ponad 80 000 ton rocznie. Ogniwo ma pojemność 192 Wh/kg i jest o około 40% krótsze niż tradycyjna bateria tego rodzaju.
Na metalowej konstrukcji
Nowy akumulator to konstrukcja typu blade – czyli służy również w roli szkieletu usztywniającego pakiet i całą konstrukcję auta, zawierają więc metalowe żebra. Tutaj są jednak krótsze niż w konkurencyjnych rozwiązaniach (np. firmy BYD). Bateria ma też ulepszoną membranę w celu poprawienia gęstości energii i bezpieczeństwa. Dzięki wykorzystaniu wieloelementowych, domieszkowanych materiałów elektrodowych, zmniejsza się wewnętrzna szybkość reakcji chemicznych – firma twierdzi, że to jeden z głównych powodów, dla których może ona oferować dłuższą żywotność.
Akumulator może zachować 90,54% swojej pojemności w temperaturach poniżej -30°C
Ekstremalne testy
Geely podkreśla też wyjątkową wytrzymałość tej konstrukcji – jeśli ogniwo zostanie przebite, warstwa folii aluminiowej automatycznie połączy się z membraną akumulatora, tworząc warstwę izolacyjną, zapobiegając zwarciom i zapłonom. Podczas testów bateria została przebita jednocześnie ośmioma stalowymi igłami o grubości 5 mm, a następnie pozostawiono ją na godzinę – obyło się „bez żadnych złych skutków”. Geely przestrzeliło również akumulator kulą o kalibrze 5,8 mm. Nie doszło do zapłonu. Testy się na tym nie skończyły. Nowa bateria została również zanurzona w wodzie morskiej, wrzucona do ognia, umieszczona w ekstremalnie zimnym otoczeniu, uderzona z boku, zgnieciona ciężarem 26 ton i następnie zeskrobana. Geely zapewnia, że wszystkie funkcje bezpieczeństwa pozwoliły akumulatorowi przechodzić próby bez problemu.
Krótkie i długie żebro
Jak pokazują testy przeprowadzone na bateriach z krótkimi i długimi żebrami (o tej samej pojemności), zestawy z krótkimi żebrami ładują się szybciej. Podczas gdy naładowanie akumulatora z długim żebrem zajęło 26 minut (od 10-80%), nowy akumulator z krótkim żebrem potrzebował tylko 17 minut i 4 sekund. Ponadto w temperaturze -30 stopni Celsjusza pojemność „długiego żebra” spadło do 78,96%, podczas gdy krótkie zachowało 90,54% swojej pojemności w tych samych warunkach.
Czy stoimy na progu rewolucji technologicznej, która przekona do elektromobilności nawet sceptyków? Jak na razie, Geely nie podaje, kiedy wprowadzi nowe akumulatory do sprzedaży. Czekamy.
MA