Home elektromobilni Elektromobilność kluczowym elementem redukcji emisji dwutlenku węgla

Raport T&E

Elektromobilność kluczowym elementem redukcji emisji dwutlenku węgla

Raport T&E

Elektromobilność kluczowym elementem redukcji emisji dwutlenku węgla

T&E przewiduje, że do końca 2030 roku na europejskich drogach będzie blisko 9 milionów pojazdów zasilanych akumulatorami
Fot. EPL
Przeczytasz w 2 min
Przeczytasz w 2 min

Najnowszy raport Transport & Environment (T&E) pokazuje, że elektromobilność staje się motorem redukcji emisji w europejskim transporcie, a dzięki rosnącej flocie pojazdów bateryjnych Stary Kontynent zredukuje w tym roku 20 milionów ton CO2. Analiza T&E, zatytułowana „State of European Transport” wskazuje także, że emisje w końcu zaczynają spadać, co stanowi kluczowy krok w kierunku dekarbonizacji i uniezależnienia od importu ropy naftowej.

20 mln ton mniej CO2

Zgodnie z przekazem T&E, bazującym na raporcie „State of European Transport”, Europa ma zaoszczędzić w tym roku 20 milionów ton CO2, dzięki rosnącej liczbie pojazdów elektrycznych na drogach. Ta liczba podkreśla kluczową rolę, jaką elektromobilność odgrywa w dekarbonizacji transportu.

Raport T&E przynosi także inne, dobre wiadomości, a mianowicie to, że emisje z transportu na Starym Kontynencie zaczynają spadać w miarę rozwoju rynku pojazdów elektrycznych. Z danych wynika, że sektor transportu wyemitował 1,05 miliarda ton CO2 w 2024 r., w porównaniu z 1,1 miliarda ton w 2019 r., co oznacza spadek o 5 proc. Ta redukcja jest w dużej mierze przypisywana wzrostowi popularności samochodów elektrycznych.

Perspektywa

T&E przewiduje, że do końca 2030 roku na europejskich drogach będzie blisko 9 milionów pojazdów zasilanych akumulatorami. Autorzy raportu podkreślają, że bez przejścia na „elektryki”, do atmosfery trafiłoby dodatkowe 20 milionów ton CO2, co odpowiada emisji siedmiu elektrowni węglowych.

William Todts, dyrektor wykonawczy T&E, stwierdza, że – zielona polityka UE zaczyna być odczuwalna. Dzięki przejściu na pojazdy elektryczne zaczynamy obserwować strukturalny spadek emisji w transporcie. Europa powoli uwalnia się od uzależnienia od ropy naftowej. Zdaniem Todts’a chodzi nie tylko o korzyści klimatyczne, ale także geopolityczne płynące z elektromobilności. Europa, która w 2024 r. wydała 250 miliardów euro na import ropy naftowej, ma szansę zmniejszyć swoją zależność od zagranicznych dostawców energii. Warto zauważyć, że 96 proc. ropy naftowej i 90 proc. gazu ziemnego zużywanego w Europie pochodzi z importu.

Znaczenie recyklingu

Chociaż Europa nadal jest uzależniona od importu kluczowych materiałów do produkcji baterii, takich jak lit (100 proc.), nikiel (75 proc.) i aluminium (58 proc.), to T&E zwraca uwagę na istotną różnicę. Metale te można poddać recyklingowi, co stanowi przewagę nad paliwami kopalnymi, które są spalane bezpowrotnie.

Najnowsza analiza zakłada także, że w 2030 r., w ciągu swojego cyklu życia, pojazd elektryczny zużyje tylko 20 litrów materiałów na baterię trakcyjną w porównaniu z ponad 12 400 litrów paliwa w przypadku samochodu z silnikiem spalinowym. Ta różnica w zużyciu zasobów przemawia na korzyść elektromobilności w perspektywie długoterminowej – przekonują eksperci T&E.

OW

REKLAMA

Narzędzia
i kalkulatory