Instalowane na farmie Baltic Power turbiny wiatrowe to prawdziwe inżynieryjne cuda. Każda z nich, wraz z fundamentem monopalowym, sięga wysokości przekraczającej 250 metrów – to więcej niż warszawski Pałac Kultury i Nauki. Łopaty o długości 115,5 metra omiatają powierzchnię większą niż sześć boisk piłkarskich, a pojedyncza turbina dysponuje mocą 15 MW – wystarczającą do zasilenia małego miasta.
Co istotne, Baltic Power jako pierwsza farma na świecie wykorzystuje w górnych częściach niektórych wież stal pochodzącą z recyklingu, produkowaną w elektrycznym piecu łukowym zasilanym energią odnawialną. To innowacyjne rozwiązanie pozwoliło zmniejszyć ślad węglowy konstrukcji o około 10 procent, pokazując, że transformacja energetyczna to nie tylko produkcja czystej energii, ale także rewolucja w procesach przemysłowych.
Szczecińskie centrum kompetencji offshore
Fabryka gondoli w Szczecinie, która rozpoczęła działalność w 2025 roku, to więcej niż zakład produkcyjny – to symbol przemysłowej transformacji całego regionu. Duński koncern Vestas zainwestował w Polsce nieprzypadkowo. Kraj nad Wisłą, dysponując wykwalifikowaną siłą roboczą, dostępem do Bałtyku i ambitnymi planami rozwoju morskiej energetyki wiatrowej, staje się europejskim hubem dla sektora offshore.
W szczecińskim zakładzie, powstałym na bazie infrastruktury dawnej firmy ST3 Offshore, zatrudnienie znalazło już ponad 600 osób, a docelowo ma tu pracować 700 specjalistów. To pierwsza taka fabryka Vestasa produkująca komponenty dla największych obecnie dostępnych na rynku turbin morskich o mocy 15 MW. Co więcej, Vestas planuje otwarcie drugiej fabryki w Szczecinie – tym razem produkującej łopaty turbin, gdzie powstanie ponad 1000 miejsc pracy. Łącznie, wraz z istniejącymi zakładami, duński koncern będzie zatrudniał w Polsce ponad 2500 osób.

Baltic Power – więcej niż farma wiatrowa
Projekt Baltic Power to najbardziej zaawansowana inwestycja morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Na obszarze 130 km² – porównywalnym z powierzchnią Gdyni – około 23 km od brzegu na wysokości Choczewa i Łeby, powstaje instalacja składająca się z 76 turbin o łącznej mocy blisko 1,2 GW. Po uruchomieniu w 2026 roku farma będzie produkować do 4 TWh energii elektrycznej rocznie, zaspokajając potrzeby ponad 1,5 miliona gospodarstw domowych i pokrywając 3 procent krajowego zapotrzebowania na energię.
Jednak znaczenie Baltic Power wykracza daleko poza produkcję czystej energii. To katalizator rozwoju całego ekosystemu przemysłowego. W projekt zaangażowane są dziesiątki polskich firm – od Grupy Przemysłowej Baltic i ARP produkujących konstrukcje stalowe morskich stacji elektroenergetycznych, przez Tele-fonikę Kable dostarczającą kable lądowe, Smulders Polska wytwarzającą elementy przejściowe, po Erbud budujący bazę serwisową w Łebie i konsorcjum Enpromu z GE Vernova realizujące stację elektroenergetyczną w Choczewie.
Transformacja energetyczna na wznoszącej fali
Baltic Power to tylko początek morskiej rewolucji energetycznej w Polsce. Zgodnie z Polityką Energetyczną Polski do 2040 roku, kraj planuje osiągnąć 5,9 GW mocy zainstalowanej w morskiej energetyce wiatrowej do 2030 roku, a do 2040 roku – aż 18 GW. Potencjał polskiej części Bałtyku szacowany jest na 33 GW, co teoretycznie pozwoliłoby pokryć 60 procent obecnego zapotrzebowania na energię elektryczną w kraju.
W pierwszej fazie rozwoju offshore, poza Baltic Power, realizowane są projekty takie jak Baltica 2 i Baltica 3 (PGE i Ørsted), MFW Bałtyk II i III (Polenergia i Equinor), FEW Baltic II (RWE) oraz BC-Wind (Ocean Winds). Druga faza przewiduje kolejne 12 GW mocy, które będą przyznawane w drodze aukcji w latach 2025-2031.
Ekonomia zielonej transformacji
Morska energetyka wiatrowa to nie tylko kwestia bezpieczeństwa energetycznego i celów klimatycznych – to również potężny impuls gospodarczy. Szacunkowa wartość wszystkich planowanych inwestycji w polski offshore to około 300 miliardów złotych do 2040 roku. W fazie budowy projekty te stworzą około 34 tysięcy miejsc pracy, a w fazie operacyjnej – kolejne 29 tysięcy stałych etatów.
Co istotne, wskaźnik local content – czyli udział polskich firm w łańcuchu dostaw – ma wzrosnąć z obecnych 20-30 procent do nawet 50 procent dla projektów realizowanych po 2030 roku. To oznacza, że miliardy złotych z inwestycji offshore zasilą polską gospodarkę, wspierając rozwój portów, stoczni, przemysłu stalowego i metalowego oraz całej sfery usług okołoinwestycyjnych.
Do budżetu państwa w całym cyklu życia projektów offshore trafi ponad 55 miliardów złotych z tytułu podatków CIT, PIT, składek ZUS oraz opłat lokalizacyjnych i koncesyjnych. To stabilny, długoterminowy strumień dochodów publicznych, który będzie wspierał finanse państwa przez dekady.
– Powered by Orlen –

