- Dziś rusza sprzedaż aut Zeekr u naszych zachodnich sąsiadów
- Marka wchodząca w skład Geely zaoferuje trzy modele
- Jakie? Kompaktowy SUV Zeekr X, średniej wielkości Zeekr 7X oraz shooting brake Zeekr 001
- Ceny zaczynają się od 38 tys. euro
Zeekr debiutuje. Niskie ceny
Jak podał Reuters, dziś (1 grudnia br.) rusza sprzedaż marki w Niemczech. Na start klienci otrzymają trzy modele, których ceny zaczynają się od 37 990 euro. To ruch, który może namieszać w segmencie, w którym przez dekady niepodzielnie rządziły marki europejskie i amerykańskie – zauważają eksperci rynku motoryzacyjnego.
Zeekr idzie do Europy z ofertą skrojoną nie tylko pod klientów indywidualnych. Europejski szef marki, Lothar Schupet, zwrócił uwagę na ogromne zainteresowanie ze strony dużych firm. Jak wynika z depeszy Reutersa, na elektryki Zeekr czekają już liczne spółki z indeksu DAX, a także znane firmy leasingowe, w tym BNP Paribas i Arval. To sygnał, że marka z Kraju Środka celuje wysoko i nie chce być jedynie egzotycznym dodatkiem do europejskiego rynku, raczej realną alternatywą dla premium z Zachodu.

Marka zapowiada, że w przyszłym roku wejdzie również do Hiszpanii, Włoch, Francji i Wielkiej Brytanii. Jeśli tempo ekspansji zostanie utrzymane, krajobraz europejskiej elektromobilności może w ciągu kilkunastu miesięcy zmienić się bardziej, niż wielu kierowców się spodziewa.
Z rozmachem
Na niemiecki rynek wchodzą trzy modele elektryczne marki: kompaktowy SUV Zeekr X, średniej wielkości Zeekr 7X oraz niemal pięciometrowy shooting brake Zeekr 001. Zamówienia są już otwarte, a pierwsze dostawy zaplanowano na styczeń.

Ceny zaczynają się od 37 990 euro za model X, 54 990 euro za 7X i 59 990 euro za 001. Sprzedaż prowadzona będzie w modelu bezpośrednim – przez cyfrowy system zamówień wspierany przez doradców.

Co ciekawe, Zeekr X i 001 były już dostępne w Niemczech w 2024 roku, ale w wyższych cenach – odpowiednio od 44 990 i 59 900 euro. Obecna oferta jest więc nie tylko szersza, ale też bardziej konkurencyjna, co może przyciągnąć nowych klientów szukających alternatywy dla europejskich marek premium – pisze portal elecdrive.com
Przypomnijmy, że Zeekr to producent z zaledwie czteroletnim stażem, ale już uważany za jedną z najbardziej dynamicznych i obiecujących marek premium w Chinach. Powstał w ramach koncernu Geely, czyli tego samego, do którego należą Volvo, Lotus i Polestar, i od początku postawił na samochody elektryczne.
10 tys. zamówień w 13 minut
To nie pierwszy raz, gdy Zeekr przykuwa uwagę rekordami. Zaledwie kilka tygodni temu na portalu Elektromobilni.pl pisaliśmy o spektakularnym debiucie modelu 9X. Ten luksusowy SUV, porównywany w Chinach do Rolls-Royce’a Cullinana, zebrał 10 tysięcy zamówień w zaledwie 13 minut od rozpoczęcia przyjmowania rezerwacji.
Takie tempo trudno porównać z rynkowymi standardami, bo bliżej mu do premier smartfonów niż do sprzedaży aut. Tak, czy inaczej, to pokazuje, jak bardzo chińscy producenci przesunęli granice oczekiwań klientów oraz jak silną pozycję wypracowują w segmencie premium, choć na razie na rodzimy rynku – zauważają eksperci.
Szerszy trend
Ekspansja Zeekr’a wpisuje się w szerszy trend, w którym marki z Kraju Środka jeden po drugim wchodzą do Europy z ofensywą cenową, dopracowaną technologią i ciekawym designem. Na początku roku informowaliśmy łamach Elektromobilni, że Xiaomi w kilkanaście godzin od pokazania modelu YU7 uzyskało 240 tysięcy zamówień. Powstaje zatem nieodparte wrażenie, że rynek samochodów elektrycznych żyje dziś w rytmie narzuconym przez producentów z Azji, a Europa – jeśli chce utrzymać swoją pozycję – będzie musiała na tę ofensywę odpowiedzieć.
OW
Fot. Zeekr

