Mit o tym, że samochody elektryczne są wyjątkowo drogie, chyba upadł już dawno. To auta spalinowe obecnie dynamicznie drożeją – tymczasem ze świata elektromobilności właściwie co chwilę docierają do nas informacje o kolejnych obniżkach i promocjach. Ten tydzień jest pod tym względem wyjątkowo dobry. Najpierw Tesla powiadomiła o obniżce cen na „zwykłe” odmiany Modelu 3, a potem powiadomiła o premierze odmiany Performance, również atrakcyjnie wycenionej. Teraz do listy „obniżkowych” newsów swoje trzy grosze dorzuca Hyundai. Ioniq 5 został objęty rabatami.
Ile kosztuje Tesla Model 3?
Cennik amerykańskiego auta rozpoczyna się od kwoty 194 900 zł. Wcześniejsza cena wynosiła 205 990 zł. Za tyle otrzymuje się auto w wersji RWD. Ma 325 KM. Osiąga 100 km/h w 6,1 s. Pojemność jego akumulatora wynosi 60 kWh, a maksymalny zasięg to 513 km.
Z kolei wersja Long Range AWD kosztuje 224 990 zł. Ma 441 KM i osiąga 100 km/h w 4,4 s. Jego akumulator ma pojemność 80,5 kWh, a zasięg wynosi 629 km.
Najnowsza wersja, czyli Performance, kosztuje 244 900 zł. Jej maksymalna moc to 627 KM (osiągana przez dwa silniki), ale realna moc wynosi 564 KM – ponieważ tyle jest w stanie oddać bateria. Setka pojawia się na liczniku w 3,1 s od startu, a zasięg to 528 km według WLTP.
Wszystkie modele „łapią się” na dopłaty
Zerknijmy, jak prezentuje się cennik konkurencyjnego Hyundaia Ioniqa 5. Obydwa modele są dość porównywalne pod względem wymiarów (długość Tesli Model 3: 4720 mm, długość Hyundaia: 4635 mm) i parametrów. Ceny promocyjne dotyczą aut fabrycznie nowych (a więc można uzyskać na nie dopłaty), ale wyprodukowanych w roku 2023. To auta z roku modelowego 2023, pochodzą więc sprzed liftingu.i
Na Ioniqa 5 należy przygotować co najmniej 168 900 zł. Wcześniejsza cena wynosiła 219 900 zł, a najniższa z ostatnich 30 dni to 194 900 zł. Ioniq 5 za mniej niż 170 tysięcy złotych osiąga 170 KM i ma napęd na tylną oś. Pojemność jego akumulatora wynosi 58 kWh. Zasięg: do 384 km.
Kto potrzebuje większego zasięgu, może wybrać odmianę z akumulatorem 77 kWh. Moc rośnie wtedy do 229 KM, a zasięg do 476 km. Rośnie także cena – w promocji wynosi 196 900 zł. Wspomniane ceny dotyczą wersji Dynamiq. Ma w wyposażeniu m.in. podgrzewane fotele i kierownicę, LED-owe reflektory i dwustrefową klimatyzację.
Wersja Techniq, wyposażona m.in. w gniazdo 230 V, przyciemniane szyby, projekcyjne reflektory, system podgrzewania baterii przed ładowaniem i przesuwną konsolę środkową, a także w 19-calowe felgi, przy których zasięg rośnie do 507 km, kosztuje od 188 900 zł za wersję 170 KM. Odmiana 229 KM to wydatek 210 900 zł. Z takim wyposażeniem można kupić również wersję AWD o mocy 325 KM. Osiąga 100 km/h w 5,1 s, ma akumulator 77 kWh i pokona 481 km na ładowaniu. Kosztuje 232 900 zł.
Najbogatsza wersja wyposażenia to Uniq. Ma m.in. nagłośnienie Bose i kamery 360. W wersji 229 KM kosztuje 226 900 zł, a odmiana 325 KM została w promocji wyceniona na 248 900 zł.
Co wybrać?
Obydwa samochody są przestronne i nowoczesne, a ich design może się podobać. Jeśli komuś zależy na osiągach, zdecydowanie powinien zwrócić się w stronę Tesli. Cena odmiany Performance (przypomnijmy: setka w 3,1 s) jest wprost niewiarygodnie dobra. Ioniq 5 również jest jednak wyceniony korzystnie. Dopóki promocja trwa – a będzie tak zapewne do wyczerpania zapasów – z całą pewnością nie zabraknie chętnych, którzy wcześniej nie brali tego auta pod uwagę, ale ceny ich przekonały. Jedno jest pewne – „wojna cenowa” jest wyjątkowo korzystna dla klientów…
MA