Kary za brak nalepki nie będzie
Warszawska SCT, która startuje już od początku lipca obejmie większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic. Na tym obszarze ograniczony zostanie wjazd pojazdów emitujących najwięcej trujących spalin. Dzięki temu w mieście spadnie ilość zanieczyszczeń powietrza i poprawi się stan zdrowia jego mieszkańców. Ograniczony zostanie wjazd pojazdów z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starszych niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2 oraz pojazdów z silnikiem diesla (w tym LPG) starszych niż 19 lat lub niespełniających normy EURO 4. Czy potrzebna będzie nalepka? Tak, ale realnie dotyczyć będzie w I etapie tylko ok. 1,5% – 2% pojazdów. Co ważne posiadanie nalepki to wymóg ustawowy, jednak nie ma kary za jej brak. Za nieuprawniony wjazd do Strefy grozi jednak mandat.
Przez pierwsze 3,5 roku zwolnieni z obostrzeń będą mieszkańcy stolicy rozliczający w niej podatki. Natomiast seniorzy (ukończone 70 lat) i osoby z niepełnosprawnością będą z obostrzeń zwolnieni bezterminowo, co potwierdzi specjalna nalepka.
Łącznie warszawska SCT obejmie obszar 37 km kw., czyli 7% powierzchni stolicy. Ulice graniczne będą znajdowały się poza strefą czystego transportu. Ale to nie koniec. STC będzie sukcesywnie rosła.
5 etapów do 2032 roku
Proces wprowadzania STC w Warszawie zaplanowano na kilka etapów, które będą wprowadzane sukcesywnie, począwszy od lipca 2024 roku. Pierwszy etap zakłada objęcie ograniczeniami 2% floty pojazdów z 2020 roku, co powinno przynieść spadek emisji tlenków azotu (NOx) o 11% oraz pyłów zawieszonych (PM) o 20%.
Kolejne etapy będą wprowadzane w latach 2026, 2028, 2030 oraz 2032. Drugi etap przewiduje ograniczenie wjazdu dla 9% floty, co pozwoli na redukcję emisji NOx o 27% i PM o 55%. W trzecim etapie, który rozpocznie się w 2028 roku, obostrzenia obejmą 16% pojazdów, prowadząc do zmniejszenia emisji NOx o 55% i PM o 66%. W 2030 roku czwarty etap zakłada objęcie 23% floty, co przyczyni się do obniżenia emisji NOx o 74% i PM o 68%. Ostateczny, piąty etap, planowany na 2032 rok, ma na celu ograniczenie wjazdu dla 27% pojazdów, co przyniesie redukcję emisji NOx o 80 % i PM o 69%.
– Stolica stanowić będzie swoisty poligon doświadczalny dla praktycznego funkcjonowania polskich przepisów o SCT. Z doświadczeń Warszawy czerpać będą inne miasta, które również mają obowiązek wprowadzenia strefy, a także Ministerstwo Klimatu i Środowiska – odpowiadające za formalne ramy tego przedsięwzięcia – powiedział Łukasz Puchalski, dyrektor stołecznego Zarządu Dróg Miejskich.
Korzyści z wprowadzenia SCT
Wprowadzenie SCT przyniesie szereg korzyści, zarówno ekologicznych, jak i zdrowotnych. Redukcja emisji NOx i PM przyczyni się do poprawy jakości powietrza, co ma bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców. Mniejsze zanieczyszczenie powietrza oznacza mniejsze ryzyko chorób układu oddechowego i krążenia, co przekłada się na poprawę jakości życia w mieście.
SCT w Krakowie
Podobnie jak Warszawa, także Kraków przygotowuje się do wprowadzenia SCT. Planowane rozpoczęcie działań miało nastąpić także w lipcu 2024 roku. Tymczasem trzeba było rozpocząć prace nad nowym projektem uchwały o Strefie Czystego Transportu w Krakowie!
Wszystko w związku z wyrokiem z 11 stycznia 2024 r., kiedy to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie unieważnił uchwałę o SCT. Wyrok jest nieprawomocny. Obecnie władze miasta oczekują na pisemne uzasadnienie wyroku i jego uprawomocnienie. Uwagi Sądu zawarte w uzasadnieniu zostaną uwzględnione w trakcie prac nad projektem nowej uchwały o Strefie Czystego Transportu.
Plany innych polskich miast
Inne polskie miasta również dostrzegają korzyści płynące z wprowadzenia Stref Czystego Transportu. Wrocław, Gdańsk i Łódź rozważają podobne inicjatywy. Wrocław planuje rozpocząć działania do 2025 roku, natomiast Gdańsk i Łódź są na etapie konsultacji społecznych i planowania, z możliwym startem w 2026 roku. Każde z tych miast dąży do poprawy jakości powietrza i zdrowia swoich mieszkańców poprzez ograniczenie ruchu najbardziej zanieczyszczających pojazdów.
Warszawska Strefa Czystego Transportu, to ambitny projekt, który ma na celu znaczącą poprawę jakości powietrza w mieście. Przykład stolicy Polski będzie zapewne inspiracją dla innych miast, które również zaczynają dostrzegać potrzebę wprowadzenia podobnych stref.
Rafał Wąsowicz