Warszawa, Gdańsk, Rybnik – oto miasta, w których już dziś zainteresowani mogą zatankować wodór na stacjach marki NESO. Jej nazwa rozwija się jako „Nie Emituję Spalin, Oczyszczam”. Należy do Grupy Polsat Plus i ZE PAK i powstały przy wsparciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wkrótce otwarte zostaną jeszcze stacje w Gdyni, Wrocławiu i Lublinie.
Sieć wodorowa się rozwija
W Polsce można skorzystać jeszcze ze stacji należących do paliwowego giganta, czyli Orlen (Poznań i Kraków). Mapa punktów, z których ucieszą się np. użytkownicy takich aut, jak Toyota Mirai i Hyundai Nexo, wkrótce się rozrośnie. Jak podaje IBRM Samar, spółki PAK-PCE Biopaliwa i Wodór oraz PAK-PCE Stacje H2 z Grupy Polsat Plus podpisały umowę grantową z Europejską Agencją Wykonawczą ds. Klimatu, Infrastruktury i Środowiska na realizację projektu dotyczącego wodoru. W ramach umowy ma powstać pięć ogólnodostępnych stacji tankowania wodoru. Gdzie powstaną? Dokładnych lokalizacji jeszcze nie podano. Wiadomo już jednak, że muszą stanąć przy drogach sieci TEN-T, czyli europejskiej sieci transportowej. To oznacza, że mogą nie znajdować się – tak jak obecnie działające stacje – w dużych miastach, a np. przy autostradach. W ramach umowy ma powstać także instalacja do produkcji zielonego wodoru o łącznej mocy 5 MW. Wartość dofinansowania opiewa na ok. 64 miliony złotych.
Stacje NESO – bo o rozwoju właśnie tej sieci mówimy – są w dużym stopniu samowystarczalne energetycznie. Mają panele słoneczne o mocy 19 kW, które dostarczają prąd do stacji, a magazyny energii o pojemności 60 kWh mogą przechowywać jej nadwyżki.
Dla osobówek czy transportu?
Stacje mają być dostępne zarówno dla pojazdów osobowych, jak i dla ciężarówek i autobusów. Stanowiska do tankowania różnych typów pojazdów różnią się ciśnieniem – te dla osobówek mają ciśnienie 700 barów, a autobusów – 700 barów. Tankowanie auta osobowego trwa ok. czterech minut, a większego pojazdu – kilkanaście.
To właśnie z rozwojem transportu ciężkiego, ze szczególnym uwzględnieniem autobusów komunikacji miejskiej, wiążą się perspektywy rozwoju technologii i sieci wodorowej w Polsce. Samochody osobowe raczej będą korzystać po prostu z jednostek elektrycznych i ładowarek, a nie stacji.
Jeśli chodzi o wodorowy transport – Grupa Polsat Plus i Grupa ZE PAK produkują autobusy wodorowe NesoBus we własnej fabryce w Świdniku. Jeżdżą one już w Rybniku oraz Gdańsku, a zamówienie na 26 sztuk pojazdów dla Chełma jest w trakcie realizacji. Testowo mogli z nich korzystać mieszkańcy wielu innych miast.
Ważny krok
Rozwój sieci stacji wodorowych to ważny krok na drodze do bezemisyjności transportu – zwłaszcza ciężkiego. Wciąż jednak trudno określić, która „zielona” technologia „wygra” w przyszłości. Być może nie będzie jednego, wyraźnego zwycięzcy, a swoich zwolenników i użytkowników będą mieć zarówno pojazdy bateryjne, jak i te zasilane wodorowymi ogniwami paliwowymi. To kwestia dopasowania technologii do potrzeb.
MA