Jak wyglądają statystyki sprzedaży Tesli? Czy wyniki pogarszają się czy poprawiają? Odpowiedź brzmi „to zależy”. Marka Elona Muska właśnie opublikowała dane za trzeci kwartał 2024 roku. Klientom dostarczono 463 tysiące aut. Stanowi to wzrost o 6,5% rok do roku – czyli minimalnie więcej niż zakładali analitycy, prognozujący wcześniej wynik na poziomie 462 tysięcy.
Sukces w USA
Wzrost sprzedaży rok do roku może wydawać się niespodziewany dla tych, którzy śledzą wyniki Tesli w Europie. O ile w zeszłym roku Model Y został najlepiej sprzedającym się autem zarówno na całym świecie, jak i na Starym Kontynencie, o tyle obecnie spadł w klasyfikacji. W Europie przegrywa np. z Dacią Sandero. Za wzrost odpowiada głównie rynek amerykański, na którym Tesla zanotowała dobre wyniki. Europa i Chiny zaniżają statystykę.
Jak jest w Polsce?
Oficjalnych danych nie ma – Dominik Kasztelaniec na grupie posiadaczy Tesli podaje jednak, że trzeci kwartał 2024 r. był najgorszy od 2022 roku, w którym dostawy były ograniczone ze względu na podaż. Obecnie po prostu spadł popyt – i to pomimo preferencyjnych ofert finansowania na Teslę Model Y i niższych cen. To oznacza np. że na stocku importera można znaleźć auta gotowe do odbioru. Wcześniej nie mieliśmy do czynienia z taką sytuacją. Teraz klienci mogą wybierać spośród licznych egzemplarzy Modelu 3 w różnych wersjach.
Autor postu wskazuje, że „ewidentnie widać spowolnienie” i wskazuje kilka powodów: to m.in. spadek w całej branży spowodowany spowolnieniem gospodarczym i wysokimi stopami procentowymi, a także krzywa adopcji technologii. O co chodzi? Elon Musk zapowiadał w pierwszej połowie roku, że 2024 r. może upłynąć pod znakiem mniejszego popytu. Ci, którzy chcieli mieć auta elektryczne jako pierwsi, już je kupili. Obecnie, jak podaje autor wpisu, „krzywa jest na granicy wypłaszczenia, tuż przed wejściem technologii do masowego klienta”. Nowe technologie, takie jak architektura 800V mogą przyspieszyć proces.
Wciąż czekamy na Model Y Juniper
Lifting Modelu Y jest oczekiwany przez rynek – i fakt, że mówi się o nim od miesięcy z pewnością także hamuje popyt na nowe Tesle. Klienci wolą poczekać na udoskonaloną wersję, oferującą zapewne ulepszoną aerodynamikę i oprogramowanie, większy zasięg, lepsze wyciszenie czy dodatkowe elementy wyposażenia.
Perspektywy na 2025 r.
Otwarcia salonów w Poznaniu i Wrocławiu, które mają odbyć się jeszcze w tym roku, a także rozwój punktu w Gdańsku (obecnie jest tymczasowy) powinny poprawić popyt na Teslę i otworzyć tę markę na nowych nabywców. Jeśli nadąży za tym rozwój infrastruktury (a dzięki funduszom unijnym mówimy tu o „zastrzyku” nawet 65-70 milionów złotych na rozbudowę systemu Supercharger), rok 2025 powinien upłynąć pod znakiem optymistycznych wiadomości z Tesli.
Autor: MA