Tempo wprowadzania elektrycznych ciężarówek (eHDV) w Polsce jest znacznie wolniejsze w porównaniu do innych krajów UE – w 2023 roku w naszym kraju zarejestrowano tylko 85 takich pojazdów, podczas gdy w całej UE było to niemal 5,4 tysiąca. Transport ciężarowy stoi przed ogromnym wyzwaniem i jednocześnie szansą – przekształceniem się w sektor zeroemisyjny. Nasz sektor transportu ciężkiego ma w Unii ugruntowaną pozycję i powinien odegrać kluczową rolę w transformacji napędowej.
Dlaczego? Co piąta ciężarówka na drogach UE jest zarejestrowana w naszym kraju. W 2021 roku liczba ciężarówek o DMC powyżej 3,5 t wynosiła ponad 1,2 mln, a branża TSL odpowiadała za prawie 6% polskiego PKB i zatrudniała około miliona osób.
Sita Holtslag (na zdjęciu powyżej), Dyrektor europejskiej organizacji CALSTART, ekspertka zaproszona na tegoroczny KNM zaznacza, że cyt.: „Brak odpowiedniej infrastruktury ładowania oraz niskie zainteresowanie eHDV stanowią główne wyzwania, które należy rozwiązać, aby umożliwić rozwój tego rynku.” Obecnie Polska posiada śladową ilość dedykowanych stacji ładowania dla elektrycznych ciężarówek, co w świetle europejskich regulacji stawia kraj przed koniecznością szybkiego nadrobienia zaległości.
Zaległości infrastrukturalne do nadrobienia
Europejska infrastruktura ładowania dla eHDV jest skoncentrowana głównie w kilku krajach, takich jak Niemcy, Niderlandy, Szwecja, Norwegia i Francja. W Niemczech (lider pod względem liczby stacji), planuje się dalszy rozwój sieci, zgodnie z założeniami unijnego rozporządzenia w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych (AFIR). Przepisy te zakładają, że już do 2030 roku stacje ładowania o mocy co najmniej 3600 kW mają być rozmieszczone co 60 km wzdłuż głównych szlaków transportowych w UE.
W Polsce, według Piotra Ziółkowskiego z PSNM, obecnie funkcjonuje tylko jedna stacja, która jest w stanie obsłużyć eHDV. W kontekście AFIR, Polska musi znacznie przyspieszyć tempo rozwoju infrastruktury, aby spełnić unijne wymogi.
Kluczowe wsparcie w tym polityczne
Między innymi te kwestie będą omawiane podczas Kongresu Nowej Mobilności 2024 (KNM 2024), który zgromadzi ponad 400 mówców i międzynarodowych ekspertów oraz 5000 uczestników. W ramach wydarzenia odbędzie się m.in. Forum eHDV, które skupi się na wyzwaniach związanych z rozwojem zeroemisyjnego transportu ciężkiego. Holtslag podkreśla również, że wsparcie rządów jest kluczowe. W Europie przeznaczono miliard euro na budowę szybkich stacji ładowania w ramach Trans-European Transport Network (TEN-T). Tego typu inwestycje są niezbędne również w Polsce, aby zrealizować ambitne cele, takie jak osiągnięcie 100% sprzedaży nowych pojazdów zeroemisyjnych do 2040 roku, co jest jednym z założeń Globalnego Memorandum Porozumienia rozwijanego w ramach inicjatywy Drive to Zero (Global MOU), do którego przystąpiło już 36 krajów, w tym wiele z UE.
Sieć TEN-T „na tapecie”
Podczas KNM 2024 omawiane będą również nowe technologie i innowacje, które mogą przyspieszyć rozwój rynku eHDV w Polsce. Jednym z kluczowych tematów będzie dosotosowanie sieci TEN-T (transeuropejska sieć transportowa), wzdłuż której do 2030 roku powinno powstać co najmniej 166 strefy ładowania (Core TEN-T) o mocy co najmniej 3600 kW dla eHDV. Polska, jako jeden z największych rynków transportowych w UE, musi sprostać temu wyzwaniu, co stanowi ogromną szansę na rozwój nowoczesnej infrastruktury.
Sita Holtslag podkreśla również, że Globalne Memorandum o Porozumieniu (Global MOU), które zakłada, że do 2040 roku wszystkie nowe pojazdy ciężarowe będą zeroemisyjne, wymaga intensyfikacji działań w zakresie wsparcia legislacyjnego i inwestycyjnego. Jak zaznacza Holtslag cyt.: „Polska ma potencjał, aby stać się liderem w elektromobilności ciężarowej, ale musi przyspieszyć wdrażanie odpowiednich regulacji i infrastruktury.”
KNM 2024 będzie ważnym wydarzeniem dla przyszłości eHDV w Polsce i całej Europie, tworząc platformę do dyskusji nad wyzwaniami i możliwościami transformacji sektora transportu ciężkiego na zeroemisyjny.
OW