Czy może Pani powiedzieć od kiedy działa fundacja „Kundelek” oraz ile jest w stanie przyjąć zwierząt?
Fundacja powstała w 2015 r. Od tego czasu sukcesywnie staramy się pomagać jak największej liczbie zwierząt. Z roku na rok zwiększaliśmy w ramach możliwości przestrzeń dla nich. Obecnie posiadamy dwie posesje na których również znajdują się zwierzęta, którymi się opiekujemy. W naszej najnowszej lokalizacji możemy przyjąć do 80 psów.
Czy poza psami opiekujecie się również kotami?
Tak. Mimo że oficjalnie na początku zakładaliśmy opiekę tylko nad psami to nie potrafiliśmy przejść obojętnie obok potrzebujących kotów. Mamy ich około 30.
Jak wygląda proces adopcyjny?
W odróżnieniu od niektórych placówek działających na terenie kraju, nie mamy oficjalnej ankiety przed adopcyjnej. Z osobami, które są zainteresowane adopcją przeprowadzam na początku 30-40 minutową rozmowę telefoniczną. Wychodzę z założenia, że przez rozmowę można znacznie więcej się dowiedzieć niż z przysłowiowej kartki papieru. Wynika to choćby z faktu, że na kartce można wszystko napisać, a niektórych emocji nie można odzwierciedlić na papierze.
Po tym etapie, umawiamy się na przyjazd. Jeżeli ktoś jest z daleka to nie obowiązują nas obowiązkowe 3 spacery. Jeżeli wszystko jest w porządku, to osobiście zawożę psa do nowego domu. Jeżeli coś mi nie odpowiada, to psa zabieram. Problemem niestety jest fakt, że ludzie nie potrafią racjonalnie dobrać psa do otoczenia. Choć duże psy są bardzo lubiane i preferowane, to nie nadają się do mieszkania w bloku. Dlatego pomagam dobrać czworonoga do danej sytuacji. Wiele osób, które decyduje się na adopcję nie miało wcześniej pupila. Trzeba mieć na względzie, że psy z fundacji są inne niż takie, które są z właścicielem od szczeniaka.
Wracając jednak do procedury. To jak już wspomniałam po rozmowie i spotkaniu, osobiście zawożę psa do rodziny. Jeżeli stwierdzę, że wszystko jest w porządku to podpisujemy umowę adopcyjną, państwo dostają wyprawkę oraz pełną informację odnośnie stanu zdrowia psa.
Czy prezenty w postaci pupila to częsta praktyka zwłaszcza w okresie świątecznym?
Bardzo rzadka. By nie doprowadzać do takich sytuacji wycofuję możliwość adopcyjną małych szczeniaków przed świętami. Mogą one jedynie trafić do domu tymczasowego. Niestety doświadczenie pokazuje, że ludzie oszukują. Pięknie mówią i dużo obiecują, a potem następuje zderzenie z rzeczywistością. Dlatego nauczona doświadczeniem, umawiam się na telefon po świętach.
Mieliśmy zwrot psa kilka lat temu, pamiętam taką historię i to naprawdę nie z winy, adoptujących. Pani przeszła operację kolana i chodziła o kuli i musiała wyprowadzać dwa psy na smyczy. Niestety przez stan zdrowia nie mogła dać rady, więc musiała spuszczać tego psa idąc na spacer, ze smyczy i iść o kuli. Pies, który był oazą spokoju nagle zaczął traktować tego naszego psa i tą panią jako stado i stał się bardzo obronny. Poczuł się panem i zaczął atakować inne psy na spacerach. Pies, który do tej pory był oazą spokoju. Ja sama powiedziałam, żeby pies wrócił do nas. Niektórych sytuacji nie przewidzimy i ja naprawdę to rozumiem. Staramy się, żeby te adopcje były przemyślane. Tłumaczymy ludziom, jakie wiążą się konsekwencje z adopcją zwierzęcia.
Jakie są największe potrzeby, jeżeli chodzi o fundację? Czy karma może być przypadkowa czy odpowiedniej jakości?
Ludzie często nie zapytają się nas wcześniej co jest potrzebne i dość często kupują karmę słabej jakości. Nie dajemy naszym pupilom karmy, która jest szeroko promowana. Dosypujemy jedzenie do potrzeb konkretnych psów i kotów. Dlatego nasze zwierzaki karmione są kilkoma rodzajami karm. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że leczenie zwierząt jest bardzo kosztowne, a większość z tych które trafiają do fundacji ma np. problemy jelitowe, czego przyczyną jest właśnie złe odżywianie. Z tego względu, jeżeli ktoś chce pomóc, to najlepiej jakby wcześniej zadzwonił i zapytał czego potrzebujemy. Z chęcią powiem i podpowiem jaki produkt jest nam najbardziej potrzebny.
Czy Polacy chcą pomagać w działalności m.in. fundacji takiej jak Wasza?
Ludzie chętnie pomagają. Oczywiście wielkość tej pomocy w dużej mierze zależy od możliwości danej rodziny. My doceniamy każdą pomoc. Każdą otrzymaną złotówkę inwestujemy by powiększyć teren, gdzie mogą być przyjmowane zwierzęta lub by jeszcze bardziej poprawiać ich byt do czasu adopcji. Niestety koszty prowadzenia tej działalności nie są małe. Miesięczne koszty w tym momencie wynoszą około 50 tysięcy złotych. Sama faktura za weterynarza to jest około 20 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo trzeba doliczyć posiłki dla zwierzą i utrzymanie dwóch pracowników, bez których ta praca nie byłaby możliwa.
W naszej fundacji znaczącym elementem jest kastrowanie i czipowanie. Każde zwierzę, które jest adoptowane musi być wykastrowanie i zachipowane. Jest to rzecz podstawowa, która powinna być wykonana. Tylko w ten sposób możemy racjonalnie w tym kraju zmniejszyć bezdomność.
Mamy teraz okres świąteczny i zaraz mamy nowy rok. Co Pani sobie życzyła jako osoba, która przede wszystkim działa dla zwierząt.
Żeby wszystkie zwierzęta były wykastrowane i zaczipowane. Ponadto chciałabym, aby nasz rząd w końcu dostrzegł problem związany z bezdomnością zwierząt. Skoro możemy wprowadzić 500+, to dlaczego nie możemy systemowo rozwiązać kwestii dotacji na kastrację i czipowanie?
TY TEŻ MOŻESZ MNIE ADOPTOWAĆ
Pompon to młody psiak, ma około 1,5 roku. Jest niewielki – waży 10 kg. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Jest przyjazny wobec ludzi i innych zwierząt. Fajny, terierkowaty pies na długich szczupłych łapkach.
Jest zdrowy, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Może wreszcie ktoś pokocha słodziaka?
Pompon czeka na dom w miejscowości Iłów woj. Mazowieckie
Dwa czarno-białe półroczne kocurki szukają wspólnego domu. Chłopaki lgną do człowieka, kochają przytulasy i głaskanie. Są ze sobą bardzo zżyci a dzięki temu potrafią się zająć sami sobą bez zaangażowania człowieka. Jeśli jednak człowiek chce, może dołączyć do zabawy i przytulania 😉
Chłopcy zdrowi, odrobaczeni, odpchleni, zaszczepieni, zaczipowani i wykastrowani.
Elizabeth szuka domu!
Kocia arystokracja, wdzięk, charakter i uroda poszukuje swojego własnego kąta. Dama ma dwa lata, jest czysta, umie korzystać z kuwety i drapaka. Dogaduje się z innymi kotami. Jest przyjaźnie nastawiona do ludzi choć charakterna i to ona stawia warunki 🙂 Ale nie taki diabeł straszny jak Elizabeth malujemy 🙂 Kotka kocha się przytulać, daje się brać na ręce, głaskać i nie drapie. Ktoś kto ją adoptuje będzie miał naprawdę kochaną przyjaciółkę. Kotka jest zdrowa, testy fiv i felv ujemne, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana.
Aira szuka domu!
Przepiękna energiczna Aira jest już gotowa do adopcji. Jest młodziutka, ma około 2 lat i waży 27 kg. Mentalnie jest jeszcze psim dzieciakiem. To wulkan energii, istne ADHD, ale przy tym łagodność i otwartość wobec człowieka. Wszędzie jej pełno, kocha się bawić. Chodzi na smyczy. Dogaduje się z psami ale pod warunkiem, że są równie energiczne co ona. Spokojnego psiego kumpla może zamęczyć. Szuka aktywnego domu, który spożytkuje jej energię.
Sunia jest zdrowa, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, zaczipowana i wykastrowana.
Pistacja to naprawdę świetna, proludzka suczka. Na pierwszym miejscu stawia człowieka. Dogaduje się z innymi ze zwierzętami. Jest trochę podobna do owczarka ale mniejsza – sięga do kolana. Ma około 3 lat. Potrafi chodzić na smyczy. Jest łagodna wobec dzieci.
Pistacja jest zdrowa, odrobaczona, odpchlona, zaczipowana i wykastrowana.
Czego chcieć więcej? Dlaczego nikt nawet o nią nie pyta? 🙁
Jestem dużym psiakiem, ważę 27 kg, mam około 3 lat. Mówią, że mam w sobie coś z owczarka niemieckiego. Potrzebuje odpowiedzialnej rodziny, która mój nadmiar energii przekieruje na coś konkretnego. Nie lubię innych zwierząt, no chyba, że suczki ale wolałbym być jedynakiem. Ciocie mówią, że potrzebuje domu z ogrodem i ludzi z werwą by mnie trochę ogarnęli bo podobno szalony jestem.Ale gdy akurat nie szaleje to chętnie się przytulę. Jestem zdrowy, odrobaczony, odpchlony i wykastrowany. Szukam fajnego domu. Pomożesz mi? Przy ludziach odzyskuje radość z życia.
Istne ADHD, przyjaźnie nastawiony do całego świata. Chodzi na smyczy, kocha się bawić. Sięga do kolana, waży 17 kg i ma około 3 lat. Jest zdrowy, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Beza ma około 4 lat i waży około 37 kg. Jest przepiękna i grzeczna. Dogaduje się z psami i kotami. Chodzi na smyczy. Niestety nie ufa obcym a na jej zaufanie trzeba sobie trochę zapracować. Bardzo potrzebuje swojego człowieka, który będzie gotowy na pracę z Bezą. Człowieka, który nie podda się od razu i zawalczy o cudowną sunie. Beza jest zdrowa, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, zaczipowana, wykastrowana.
Zanim do nas trafił został postrzelony. Pod naszą opieką lekarze wyjęli kilka śrutów ale dwa z nich utkwiły w kręgosłupie. Jest zbyt duże ryzyko uszkodzenia nerwów i lekarze nie podjęli się wyjęcia pozostałych 2 śrutów. Ale nie przeszkadza to psu w normalnym życiu. Szukamy Dżekiemu spokojnego domu z ogrodem, bez małych dzieci ponieważ potrzebuje czasu i przestrzeni by się otworzyć. Jest mały, waży 10 kg. Oczywiście, jak każdy nasz podopieczny jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany i wykastrowany.
Niestety nie lubi innych zwierząt. Ma mnóstwo energii – istne ADHD dla aktywnej rodziny. Jest wykastrowana, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona i zaczipowana. Szukamy jej domu/mieszkania, a nie kojca, ani budy.
Delicja to większa dama w typie owczarka niemieckiego. Waży 40 kg, ma około 5 lat. Dogaduje się z większością psich panów i toleruje wybrane psie panie. Potrafi chodzić na smyczy.
Jest zdrowa, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona i zaczipowana.
Dziś jest już zdrowa, zadbana, wykastrowana, odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, zaczipowana lecz wciąż jej domem jest buda. Nie możemy zaoferować tej cudownej suni więcej. Ma około 3 lat, waży 25 kg. Chodzi na smyczy. Dogaduje się z wybranymi psami. Nie lubi kotów.
Szukamy jej domu, w którym budę zastąpi jej miękkie posłanie u boku własnego człowieka.
Szukasz kompana do długich spacerów?
Mamy dla Ciebie kandydata!
Adaś to radosny, pełen energii, młody, łagodny pies Ma 3 lata, waży 28 kg czyli jest większym psiakiem. Pozytywnie nastawiony do ludzi. Dogada się z suczkami oraz w wybranymi samcami. Pięknie chodzi na smyczy, nie ciągnie. Spacer z nim to prawdziwa przyjemność.
Jest wykastrowany, odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, zaczipowany.