Oszczędności na poziomie kilkudziesięciu tysięcy PLN

Z raportu Electric Vehicles UK (EVUK) wynika, że w roku 2025, dla 80 proc. kierowców w Wielkiej Brytanii posiadanie samochodu elektrycznego będzie bardziej opłacalne niż posiadanie samochodu spalinowego. Średnia oszczędność w typowym okresie użytkowania wyniesie 5 850 funtów, czyli około 29 250 zł.

Raport, opracowany we współpracy z think tankiem New AutoMotive, analizuje całkowity koszt posiadania samochodu elektrycznego w Wielkiej Brytanii, uwzględniając wszystkie związane z tym wydatki, a zatem: cenę zakupu, koszty ładowania, serwisowania, ubezpieczenia, podatki oraz amortyzację. Analiza porównuje te koszty z kosztami posiadania samochodów spalinowych (ICE) przy różnych poziomach rocznego przebiegu i dostępie do tańszego ładowania z domowych taryf energetycznych.

Metodologia

Badanie przeprowadzono na 50 różnych modelach samochodów elektrycznych, w 480 scenariuszach reprezentujących różne sytuacje życiowe i związane z prowadzeniem pojazdów. Uwzględniono również sposób nabycia pojazdu (zakup, finansowanie, leasing) oraz sposób i czas ładowania.

Z analizy wynika, że w 90 proc. przypadków osoby ładujące samochód w domu zaoszczędzą w porównaniu do 58 proc. osób korzystających wyłącznie z publicznych stacji ładowania. W przypadku nowych samochodów elektrycznych i korzystania z systemu salary sacrifice, oszczędności występują w 97 proc. przypadków, średnio 4 700 funtów (ok. 23 500 zł) w porównaniu z samochodami spalinowymi.

Używane BEV

Używane samochody elektryczne mogą być jeszcze bardziej opłacalne ze względu na szybszą deprecjację cenową. Średnio, używany samochód elektryczny jest o 2 781 funtów (ok. 13 905 zł) tańszy niż jego spalinowy odpowiednik. Niektóre modele mogą być tańsze o ponad 5 000 funtów (ok. 25 000 zł), a nawet o ponad 10 000 funtów (ok. 50 000 zł).

Analiza używanych pojazdów objęła 35 samochodów elektrycznych zarejestrowanych w latach 2017-2023, porównując je z ich spalinowymi odpowiednikami w okresie pięciu lat użytkowania.

Kiedy opłaca się ICE?

Jednakże, dla osób bez dostępu do ładowania w domu, oszczędności mogą być niewystarczające ze względu na wyższe koszty publicznego ładowania – zwracają uwagę autorzy raportu. Dla czterech na pięciu kierowców korzystających wyłącznie z publicznych stacji ładowania, samochód spalinowy jest lepszą opcją finansową. Raport wskazuje też, że obniżenie kosztów publicznego ładowania mogłoby zwiększyć opłacalność samochodów elektrycznych. Publiczne uzupełnianie energii jest droższe ze względu na wysokie opłaty stałe operatorów oraz wyższy podatek VAT na energię elektryczną.

Brytyjscy eksperci podkreślają, że raport obala mit, jakoby wyższa cena zakupu samochodów elektrycznych nie mogła być zrekompensowana niższymi kosztami utrzymania i serwisowania.

Ginny Buckley, założycielka portalu Electrifying.com, zauważa, że niższe koszty eksploatacji mogą przynieść kierowcom tysiące funtów oszczędności w całym okresie użytkowania pojazdu. Z kolei EVUK twierdzi, że w miarę zbliżania się do roku 2030, samochody elektryczne staną się jeszcze tańsze w utrzymaniu, a spadek kosztów baterii trakcyjnych doprowadzi do zrównania cen między pojazdami elektrycznymi i spalinowymi jeszcze przed końcem dekady.

Trzeba obniżyć taryfy na prąd

Dodatkowo, analiza kosztów została przeprowadzona w oparciu o typowy czteroletni okres posiadania pojazdu, a następnie porównana z kosztami samochodów spalinowych z uwzględnieniem tych samych kryteriów przebiegu i kosztów paliwa. Wyniki raportu wskazują, że klienci, którzy mogą ładować samochody elektryczne w domu, oszczędzają średnio 5 850 funtów w badanym okresie. Z kolei, w przypadku osób korzystających wyłącznie z publicznych stacji ładowania, oszczędności są znacznie niższe, co podkreśla znaczenie dostępu do domowych taryf energetycznych dla opłacalności posiadania EV.

Raport sugeruje również, że wprowadzenie odpowiednich środków, takich jak obniżenie kosztów publicznego ładowania, mogłoby jeszcze bardziej zwiększyć dostępność i opłacalność samochodów elektrycznych. Autorzy zwracają też uwagę na różnice w opodatkowaniu energii elektrycznej w gospodarstwach domowych i na publicznych stacjach ładowania, co wpływa na ostateczne koszty ponoszone przez użytkowników EV.

OW