Wyścig po rekordy
Rekordy zasięgu aut elektrycznych to głośny i nośny temat. Niedawno donosiliśmy o wyczynie Lucida Air Grand Touring. „Jechał z St. Moritz (Szwajcaria) do niemieckiego Monachium. Pokonał 1205 kilometrów, bijąc poprzedni rekord wynoszący 1045 km o 160 km. Według producenta, trasa obejmowała drogi alpejskie, autostrady i drogi krajowe” – podaliśmy. Samochód pobił rekord Guinnessa za najdłuższą jazdę na jednym ładowaniu przez pojazd elektryczny.
Ten wynik został już jednak pobity. „Inżynierowie General Motors ustanowili nowy światowy rekord zasięgu pojazdu elektrycznego, pokonując 1704,5 km na jednym ładowaniu” – podaliśmy kilka dni temu, opisując rezultat elektrycznego pickupa, Chevroleta Silverado EV.
Teraz na pobicie rekordu porwali się przedstawiciele marki Polestar. Nie pobili jednak (i nie taki był cel) rekordu w kategorii aut w ogóle, a w kategorii „najdłuższy dystans pokonany przez elektrycznego SUV-a na jednym ładowaniu”. Wynik to aż 935 km.
Jak wyglądał rekordowy przejazd?
Trasa wiodła głównie płaskimi drogami w rejonie Norfolk. Start o godzinie 2:00 nad ranem pozwolił wykorzystać mniejszy ruch na drodze, a niska prędkość sprzyjała efektywności.
- Czas przejazdu: 22 godziny i 57 minut
- Średnia prędkość: 40,7 km/h (25,3 mph)
- Średnia efektywność: 8,2 km/kWh (12,1 kWh/100 km)
Za kierownicą zmieniało się trzech doświadczonych kierowców–ekspertów od ekojazdy: Sam Clarke, Kevin Booker i Richard Parker. Sam Clarke ma już na koncie rekord w jeździe elektrycznym motocyklem na jednym ładowaniu.
Rekord potwierdziła sędzia Guinness World Records Paulina Sapińska, a weryfikację przebiegu, zużycia energii i stanu naładowania baterii przeprowadziła firma Webfleet. Auto było w pełni seryjne, z 20-calowymi felgami i oponami Michelin Sport 4 EV.
Pod maską Polestar 3 w tej wersji kryje się tylny silnik elektryczny o mocy 299 KM i momencie obrotowym 490 Nm, zasilany przez baterię CATL o pojemności 107 kWh netto. Auto może ładować się z mocą do 250 kW, co pozwala uzupełnić energię z 10% do 80% w około 30 minut.
Co dalej?
Jak podkreślił CEO Polestara Michael Lohscheller, rekord ma pokazać nie tylko potencjał technologii marki, ale też możliwości, jakie daje odpowiednia technika jazdy:
„To dowód, że Polestar 3 wyznacza nowe standardy. Będziemy dalej przesuwać granice technologii i osiągów w elektromobilności”.
Wynik z pewnością może wpłynąć na opinie klientów na temat Polestara 3 i na ich zainteresowanie takim modelem. Przypomnijmy: to SUV klasy średniej wyższej (długość: 4,9 m). Konstrukcyjnie bazuje na platformie SPA2 współdzielonej z Volvo EX90, ale wyróżnia się bardziej sportowym charakterem, niższą linią nadwozia i wyraźnie dynamiczną sylwetką. W gamie przewidziano wersje z jednym i dwoma silnikami, a także warianty Performance z mocą przekraczającą 500 KM.
W Polsce niebawem?
Polestar 3 rywalizuje z takimi modelami jak BMW iX, Mercedes-Benz EQE SUV czy Tesla Model Y oraz X. Rekordowy przejazd może być istotnym argumentem dla klientów, którzy szukają dużego, komfortowego SUV-a EV z ponadprzeciętnym – i realnym – zasięgiem. W Polsce Polestar 3 może pojawić się na przełomie 2025 i 2026 roku. Cena bazowa może wynosić ok. 400-420 tys. zł.
PMA
