200 lat wstecz
Rok 1810. Właśnie tak daleko musimy się cofnąć, by przyjrzeć się początkom firmy Peugeot. Przy opisywaniu dziejów różnych marek motoryzacyjnych rzadko zaglądamy w przeszłość aż tak daleko, w tym wypadku jednak jest to ważne. Co oczywiste, na początku XIX wieku nikt (może poza kilkoma marzycielami) nie myślał o „powozie bez konia”, jak nieco później nazywano samochody. Założony w Sochaux koło francuskiej Miluzy w starym młynie zakład początkowo był odlewnią i produkował piły. Jego założyciele, bracia Jean-Pierre i Jean-Frederic Peugeot, wkrótce później dodali do asortymentu wytwarzanych przez siebie produktów, także noże. W dalszych latach rozpoczęto wytwarzanie np. młynków do kawy i przyrządów rolniczych. W 1850 roku w logo firmy pojawił się lew. To zwierzę występuje w herbie Sochaux, a oprócz tego jego ostre kły miały kojarzyć się z niezwykle ostrymi i skutecznymi piłami.
Rowerowy początek
Peugeot do dziś firmuje młynki do kawy, nie zapomina więc o korzeniach swojej działalności. Pojazdy, które jeżdżą, zaczęły powstawać w Sochaux pod koniec XIX stulecia. Armand Peugeot, czyli wnuk Jean-Pierre’a, rozpoczął wtedy wytwarzanie rowerów.

Napędzane siłą mięśni jednoślady także do dzisiaj noszą dumnie napis „Peugeot” i są bardzo cenione przez miłośników kolarstwa. Na szczęście dla nas – i dla historii motoryzacji – rodzinnej firmie nie wystarczyły pojazdy bez silnika.

Peugeot pod Wieżą Eiffela
Kolejny ważny krok dla firmy miał miejsce w 1899 roku. Właśnie wtedy w Paryżu odbyła się Wystawa Światowa, z okazji której wybudowano Wieżę Eiffela (wówczas bardzo kontrowersyjną i wzbudzającą wielkie emocje wśród mieszkańców stolicy Francji). Podczas tej imprezy Peugeot pokazał prototyp trzykołowego pojazdu z silnikiem parowym. Nie trafił do produkcji, nadał jednak jasny kierunek rozwojowi przedsiębiorstwa. Pierwszy „prawdziwy” automobil firmy to Type 3 z 1891 roku, wyposażony w 3,5-konny silnik Daimlera. Był pierwszym masowo produkowanym autem na świecie – powstało 64 sztuk. Co ciekawe, w 1896 r. jeden z egzemplarzy dostarczono do Warszawy na zamówienie Stanisława Grodzkiego, warszawskiego przemysłowca i pioniera automobilizmu w Polsce. Peugeot znalazł się więc wśród pierwszych samochodów jeżdżących po nadwiślańskich traktach. Grodzki pojechał zresztą swoim autem do Francji. Podróż (w towarzystwie mechanika i relacjonującego wszystko dziennikarza) zajęła mu 17 dni.

W 1896 r. oddzielono wytwarzanie rowerów i innych produktów firmy od działu samochodowego. W 1903 r. zbudowano pierwszy motocykl (jednoślady, np. skutery, Peugeot także wytwarza do dziś), a w 1912 r. marka poszerzyła działalność także o ciężarówki oraz rozbudowała swoje „włości”. Fabryka w Sochaux stała się największym zakładem przemysłowym we Francji. W tym samym roku logo z lwem – choć wyglądające nieco inaczej, niż dziś – stało się oficjalnym znaczkiem montowanym na samochodach francuskiej marki. Z marką współpracował m.in. Ettore Bugatti.

W 1915 r. zmarł Armand Peugeot, któremu zawdzięczamy motoryzacyjną część firmy. Jego dzieło było jednak kontynuowane. Podczas I wojny światowej marka zajęła się produkcją m.in. silników czołgowych.
Zarząd Ferdynanda Porsche
Po wojnie, Peugeot stopniowo rozwijał gamę, reklamując swoje produkty poprzez sukcesy sportowe. W 1925 r. fabrykę opuścił stutysięczny samochód marki. Peugeoty były popularne także w Polsce. Służyły zarówno w armii (w odmianach z opancerzeniem), jak i woziły pasażerów po Warszawie jako taksówki. Podczas II wojny światowej zakłady zostały przejęte przez Niemców, a zarząd nad nimi sprawował Ferdynand Porsche. W 1943 r. fabryka w Sochaux została zbombardowana.
Losy powojenne
Produkcja w odbudowanych zakładach ruszyła w 1946 r. Pierwszym nowym modelem po II wojnie światowej było 203 (1948 r.). Ten samochód produkowano do roku 1960. Peugeot opatentował nazewnictwo z zerem w środku, przez co np. FSO musiało zmienić oznaczenia modelu Warszawa. Również legendarne Porsche początkowo miało nazywać się 901, ale nazwę zmieniono po protestach prawników francuskiej marki.
W powojennych dziejach istotnym momentem jest premiera modelu 403 w roku 1959. Wyróżniał się obecnością w gamie silnika Diesla oraz wentylatora chłodnicy. Na początku lat 60. pokazano także 404 z wyjątkowo opływowym, zaprojektowanym przez Pininfarinę nadwoziem.

W 1965 r. na rynek trafił miejski Peugeot 204 z nowatorskim i ograniczającym koszty napędem przednim. W 1976 r. sfinalizowano trwające od lat rozmowy i Peugeot przejął od Michelina 90% akcji marki Citroen. Tak powstał koncern PSA. Peugeot sprawował także m.in. kontrolę nad europejską częścią marki Chrysler i miał prawa do nazwy Talbot. Wcześniej współpracował z Renault i z Volvo.
Sport i polityka
Inne ważne modele Peugeota to m.in. 205 (odnosiło liczne sukcesy sprzedażowe i sportowe, z wygranymi w sławnej Grupie B na czele), 405 (zdobyło tytuł Samochodu Roku 1988), czy bardzo popularny i ceniony do dziś 406 (często kupowany na przełomie wieków przez największą warszawską korporację taksówkarską). Największe modele marki – czyli 605 czy 607 – pełniły rolę limuzyn dla francuskich dygnitarzy.
Peugeot ma także długą historię sukcesów w sportach motorowych. Peugeot Sport pięciokrotnie wygrał Rajdowe Mistrzostwa Świata, marka ma na koncie także zwycięstwa w tak odległych od siebie zawodach, jak Rajd Dakar (siedmiokrotne zwycięstwo) czy wyścig 24-godzinny w Le Mans (trzy razy), a także Pikes Peak (trzy razy).
Peugeot dziś
Obecnie marka wchodzi w skład koncernu Stellantis, razem m.in. z Citroenem, Fiatem, Oplem, Chryslerem, Dodgem, DS-em czy Jeepem i Maserati. Modele marki mają w większości przypadków swoje odpowiedniki w Citroenie i innych (Opel, Fiat) markach koncernu.
Peugeot ma fabryki we Francji, Algierii, Argentynie, Brazylii, Portugalii, na Słowacji i w Hiszpanii, prowadzi także spółki joint venture m.in. w Malezji, Tunezji, Turcji, Pakistanie, Wietnamie czy w Nigerii, a także w Iranie, gdzie do dziś można kupić budowany na licencji samochód oparty na Peugeocie 405 i inne modele marki, choć z irańskimi znaczkami.
W Polsce Peugeot w 2024 roku sprzedał 9654 egzemplarze aut, co stawia tę markę na 17. miejscu w ogólnej klasyfikacji, przed Nissanem, Citroenem czy Suzuki, ale za Oplem, Mazdą czy Renault. Globalnie, firma w 2024 r. sprzedała 1 097 750 aut.
Elektryfikacja
Marka ma zaskakująco długą i bogatą historię pracy w dziedzinie elektromobilności. Pierwszy elektryczny Peugeot powstał w… 1941 roku. W czasie II wojny światowej benzyna była towarem deficytowym, szukano więc innych sposobów napędzania aut. Do 1944 roku powstało 377 sztuk. W latach 70. Peugeot współpracował z firmą Alstom (mogą ją kojarzyć np. pasażerowie warszawskiego metra) przy tworzeniu elektrycznych prototypów na bazie modelu 104. Później budowano także elektryczne odmiany modeli 205 i 106. Pojedyncze egzemplarze tego ostatniego auta można spotkać także w Polsce.
Peugeot prezentował także prototypy EV – takie jak Ion z roku 1994 (3,32 m długości, cztery miejsca, wbudowany system głośnomówiący do GSM i ekrany LCD z grami dla dzieci), Tulip (określony jako „pionier koncepcji carsharingu”) czy hybrydowy, „rekreacyjny” Touareg.

Współczesna era elektrycznych Peugeotów rozpoczęła się – podobnie jak w przypadku opisywanego Citroena – w 2010 roku od debiutu miejskiego modelu budowanego we współpracy z Mitsubishi. To model i.On.

Obecnie Peugeot oferuje elektryczne wersje większości swoich modeli spalinowych. W ofercie są modele e-208, e-2008, e-308, e-408, e-3008, e-5008, a także elektryczne auta użytkowe (e-Rifter, e-Partner, e-Boxer). Marka obsadza więc różne segmenty, od aut miejskich aż po siedmioosobowego SUV-a z akumulatorem 96,9 kWh.

Ostatnio marka poinformowała o nowych, bardziej atrakcyjnych warunkach gwarancji – obowiązuje przez 8 lat i 160 000 km i obejmuje także akumulator trakcyjny. W cenie do aut EV dodawany będzie Wallbox. W ramach pilotażowego programu „Satisfied or Engaged”, niezadowoleni klienci na auta elektryczne będą mogli… wymienić je na hybrydy. W 2024 roku Peugeot sprzedał na całym świecie 1,1 mln modeli na prąd. To dwa razy więcej niż rok wcześniej.

Największy wzrost zanotowano wśród klientów indywidualnych. Marka zerka więc w elektryczną przyszłość z optymizmem, ale niedawno podała, że jej nowe modele – wcześniej planowane tylko jako EV – będą oferowane także w odmianach hybrydowych.

PM