Nissan Leaf to jeden z modeli, o którym można powiedzieć, że wprowadził elektromobilność „pod strzechy”. Pierwsza generacja tego modelu pojawiła się w 2011 roku, a druga – siedem lat później. Żadna z nich nie zachwycała niesamowitymi osiągami, nie czarowała niespotykanymi rozwiązaniami ani zdumiewającą technologią. Leaf był po prostu… zwyczajnym samochodem, dostępnym w relatywnie korzystnych cenach i oferującym dobry stosunek ceny do jakości. To sprawiło, że Nissan zdecydowanie może zaliczyć ten projekt do swoich sukcesów. Od 2011 do 2023 roku klienci zdecydowali się na ponad 670 tysięcy Leafów.
Od debiutu drugiej generacji mija już jednak w tym roku sześć lat. Konkurenci nie śpią, a klienci na auta elektryczne bardziej niż inni zwracają uwagę na nowinki i gadżety. To oznacza, że japońska marka musi już intensywnie pracować nad Leafem numer trzy. Jaki będzie? Oficjalnych informacji jest jeszcze niewiele, ale na podstawie artykułów na jego temat można już wysnuć pewne wnioski, trochę się podomyślać i podedukować.
Po pierwsze – Leaf zmieni kształt
To zmiana, której należało się spodziewać. Popularność hatchbacków spada, a klienci chętniej spoglądają w stronę crossoverów. Leaf numer trzy zyska więc prawdopodobnie kilka centymetrów prześwitu i… nieco charakteru. Jego linie mogą przypominać prototyp Chill-Out z 2021 roku. To oznacza, że należy oczekiwać także mocniej opadającej linii dachu. Za tym autem przechodnie mogą się oglądać. I zapewne nie będzie tak kontrowersyjne i nietypowe, jak pierwsza generacja Leafa.
Po drugie – prawdopodobnie będzie zbudowany na platformie CMF-EV
To ta sama, która jest używana w przypadku Nissana Ariyi. Większy i mocniejszy crossover osiąga od 217 do 394 KM. Leaf zapewne będzie słabszy, choć nie należy wykluczać nawet wersji ze znaczkiem Nismo, czyli sportowej dywizji marki. Baterie ze stałym elektrolitem, nad którym Nissan pracuje, raczej nie pojawią się jeszcze w tej generacji modelu. Należy się jednak i tak spodziewać, że zasięg Leafa III zwiększy się nawet o 30 procent w stosunku do poprzednika.
Po trzecie – debiut zaplanowano na 2025 rok
Mówi się o pokazaniu auta w połowie przyszłego roku i wprowadzenie go do produkcji tak, by trafił do salonów w roku 2026. Leaf będzie rywalizował nie tylko z elektrycznymi kompaktami, ale i crossoverami, co oznacza, że lista jego rywali będzie naprawdę długa. To zupełnie inna sytuacja rynkowa niż ta, którą kilkanaście lat temu zastała pierwsza odsłona modelu.
MA