W całym półroczu zarejestrowano w Norwegii łącznie 61 258 nowych samochodów osobowych (z czego blisko 8,5 tys. Tesli Model Y), czyli o 8% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W tym okresie udział samochodów elektrycznych zamknął się na poziomie 85%, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku
Najlepiej sprzedające się modele w I półroczu w Norwegii
– Biorąc pod uwagę wahania, jakie zaobserwowaliśmy w tym roku w sprzedaży nowych samochodów, zaskakujące jest to, że wyniki nie odbiegają zbytnio o tych jakie notowaliśmy w zeszłym roku. Druga połowa roku to zazwyczaj większa sprzedaż nowych samochodów niż pierwsza. Jeśli utrzyma się obecny trend, rok 2024 może zakończyć się liczbą około 130 000 nowych samochodów osobowych – powiedział dyrektor Øyvind Solberg Thorsen z Rady ds. Informacji o Ruchu Drogowym (OFV).
Stabilny udział samochodów elektrycznych
Odsetek samochodów elektrycznych w czerwcu wyniósł prawie 80% (14 001 samochodów elektrycznych). To sporo mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jednocześnie odsetek hybryd benzynowych – czyli głównie małych samochodów – wzrósł w czerwcu ponad dwukrotnie w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Spośród nieco ponad 17 500 nowych samochodów osobowych zarejestrowanych po raz pierwszy aż 2050 to właśnie hybrydy benzynowe.
W pierwszej połowie roku udział samochodów elektrycznych zakończył się na poziomie 85%, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Natomiast łącznie udział samochodów na benzynę i olej napędowy wyniósł jedynie 3,7%, a hybryd benzynowych – 7,9% – co stanowi wyraźny wzrost.
W pierwszej połowie roku marki: Tesla (10 498 sztuk), Toyota (8356), Volkswagen (6447) i Volvo (5439) oraz MG (4350), były zdecydowanymi liderami rynku.
Najlepiej sprzedające się marki w I półroczu w Norwegii
Natomiast w samym czerwcu najlepiej sprzedawała się Tesla Model Y (2324 sztuki). Tuż za nią Tesla Model 3 (1334) i Toyota Yaris (1290). Tuż za podium pierwszy „chińczyk” MG4 (1171), a następnie Volvo EX30. Ponad połowa wszystkich nowych samochodów osobowych w czerwcu jest zarejestrowana na firmy, a nie osoby prywatne. Być może ma to związek z nową dyrektywą unijną, która wymaga, aby wszystkie nowe samochody osobowe rejestrowane po 7 lipca spełniały inne, nowe wymagania techniczne, w tym dotyczące wyposażenia w segmencie bezpieczeństwa.
Rynek wtórny w dół
Zarówno w czerwcu, jak i w pierwszym półroczu zauważalnie spadła liczba aut z rynku wtórnego. Na początku lipca właściciela zmieniło 243 291 samochodów, czyli o 5,3% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W czerwcu spadek wyniósł 9,5%.
– Wiele osób prawdopodobnie teraz priorytetowo traktuje wydawanie pieniędzy na wakacje lub inne rzeczy i zatrzyma samochód, który już posiada, na dłużej – dodał Solberg Thorsen.
Sprzedaż vanów na plus
Zarówno w czerwcu, jak i w pierwszej połowie roku wzrosła liczba zarejestrowanych po raz pierwszy nowych samochodów dostawczych. W czerwcu zarejestrowano 3020 nowych samochodów dostawczych, czyli o prawie 3% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. W pierwszym półroczu zarejestrowano ogółem 15 452 nowe samochody dostawcze, czyli nieco ponad 21% więcej niż w tym samym okresie 2023 r. Samochody dostawcze z silnikiem diesla mają udział aż 68%, co stanowi wyraźny wzrost w porównaniu do 2023 r., natomiast udział pojazdów elektrycznych spadł i w pierwszej połowie roku wyniósł 31%.
– Silny wzrost sprzedaży nowych samochodów dostawczych pokazuje, że gospodarka ma w miarę dobrą dynamikę i że wiele firm radzi sobie dobrze. Zwiększa to możliwości i chęć wymiany starszych samochodów dostawczych na nowe. Natomiast fakt, że tempo sprzedaży nowych elektrycznych samochodów dostawczych nie jest wyższe, powinien uświadomić władzom, że zachęty nie są wystarczające i że należy podjąć działania, które przyczynią się do osiągnięcia celu na rok 2025, zgodnie z którym wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze muszą być zeroemisyjne – podsumował Øyvind Solberg Thorsen.
RaWa