Home Rynek Europa Niemcy chcą przywrócić dotacje. Wsparcie możliwe też dla PHEV

Rynek za Odrą

Niemcy chcą przywrócić dotacje. Wsparcie możliwe też dla PHEV

Rynek za Odrą

Niemcy chcą przywrócić dotacje. Wsparcie możliwe też dla PHEV

Możliwe, że dotacje obejmą również hybrydy typu plug-in. Rząd niemiecki szuka sposobów na pobudzenie motoryzacyjnego rynku
Fot. Audi
Przeczytasz w 2 min
Przeczytasz w 2 min

Niemieckie partie koalicyjne CDU/CSU i SPD zgadzają się w kwestii konieczności przywrócenia dopłat do bardziej ekologicznych modeli samochodów. Ale nie ustalono jeszcze tego, czy rząd będzie subsydiować również modele hybrydowe – a jeśli tak, to jakie.

Niemieckie dotacje do zakupu e-samochodów nie obowiązują już od ponad roku. Wpłynęło to na spadek sprzedaży tego typu aut za naszą zachodnią granicą, co pośrednio odczuł cały rynek i producenci. Czy programy wsparcia wrócą za Odrą? Wygląda na to, że tak.

Jak donosi der Spiegel powołując się na informacje Reutersa, partie składające się na aktualną koalicję (CDU/CSU i SPD) są zgodne co do konieczności wprowadzenia jakiegoś programu dopłat. Nie ma jednak jeszcze konsensusu w kwestii tego, czy w grę wchodziłyby tylko dopłaty do modeli elektrycznych, czy także do hybryd – a jeśli tak, to do jakich. Wygląda na to, że wsparcie będzie udzielane w przypadku hybryd plug-in, a także modeli elektrycznych z silnikiem spalinowym pełniącym rolę generatora dla motoru EV – czyli z tzw. range extenderem. W Europie można kupić np. Mazdę MX-30 REV, wcześniej oferowano także BMW i3 Range Extender. Obecnie takie rozwiązanie jest bardzo popularne w Chinach i wśród chińskich producentów.

Fot. BMW

Połączenie silnika elektrycznego i spalinowego może złagodzić obawy niektórych kierowców przed przejściem od konwencjonalnej technologii, ale jego korzyści klimatyczne są niejasne. Według badań, wiele hybryd typu plug-in jest napędzanych głównie w trybie silnika spalinowego, a czasami bateria nie jest w ogóle ładowana. W związku z tym państwowe dotacje na zakup takich aut nie były przyznawane w Niemczech od 2023 roku” – podaje Der Spiegel.

Różne formy wsparcia

Partie nie są jeszcze zgodne co do tego, czy w Niemczech powinniśmy mówić o dopłatach w formie pieniężnej, czy tylko o innych typach wsparcia. W tym tygodniu trwają rozmowy na ten temat, wezmą w nich udział specjaliści od tego tematu z każdej z trzech partii.

Jeśli chodzi o e-samochody, tylko CDU opowiada się za ponownym wprowadzeniem czterocyfrowej premii zakupowej lub przyznaniem odliczenia podatku przy zakupie samochodu. Według oceny Ministerstwa Gospodarki, pieniądze przyniosły korzyści głównie wysoko zarabiającym. Zamiast tego SPD proponuje wprowadzenie programu leasingu społecznego dla osób o małych i średnich dochodach, wzorem modelu francuskiego” – podano.

Ulgi podatkowe

Wiadomo już – ponieważ wszystkie partie się w tej kwestii zgadzają – że zwolnienie aut elektrycznych z podatku samochodowego powinno obowiązywać przynajmniej do 2035 roku, a nie tylko do 2030, jak planowano wcześniej.

Należy spodziewać się także zwiększenia kwoty amortyzacji i podniesienia maksymalnej ceny auta do zastosowań służbowych (by mogło być poddane amortyzacji), z obecnych 70 000 euro (równowartość 292 000 zł) do 95-100 000 euro (397-418 000 zł).

Co z granicznym rokiem?

Wszystkie partie chcą zawieszenia kar wymierzanych producentom aut za niespełnianie norm emisji CO2 w gamie w tym roku. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, poinformowała już, że prace nad takim rozwiązaniem są w toku.

Co z zakazem sprzedaży nowych aut spalinowych, który ma wejść w UE w życie w 2035 roku? SPD go wspiera, CSU jest przeciwko. Jak na razie, przepisy zostają, nie można jednak wykluczyć, że w najbliższej przyszłości usłyszymy o powstaniu pewnych wyjątków od nowej reguły lub o przesunięciu granicy. Co więcej, oczekuje się, że Unia Europejska przedstawi w tym roku rozporządzenie nakazujące flotom (wypożyczalnie, leasingi, carsharing) zwiększenie udziału aut EV.

Czy ewentualne niemieckie dopłaty zmienią krajobraz na rynku? Z pewnością mogą pomóc europejskiemu przemysłowi – pytanie jednak, czy będą rozpisane tak, by wspomagać niemieckich producentów (albo tylko takich z UE), czy zyskają na nich także marki chińskie.

OW

REKLAMA

Narzędzia
i kalkulatory