W przypadku kalifornijskiego giganta obniżki cen to nowość. Wcześniej dość konsekwentnie Elon Musk podnosił ceny swoich aut. Przypisuje się to dużemu zwiększeniu mocy produkcyjnych Tesli, który odnotował wzrost produkcji w 2022 r. o 41% w stosunku do 2021 r. (z 930 422 do 1 313 851 sztuk). Najnowsze dane zebrane przez agencje Reutersa pokazują, że marże Tesli są znacznie wyższe niż jej rywali, zarówno pod względem zysku brutto, jak i netto.
Obniżka cen na pierwszy rzut oka mogłaby oznaczać problemy producenta. Wydaje się jednak, że korzyści, które mogą uzyskać właściciele Tesli są tego warte. Szczególnie na kluczowym rynku, jakim są Chiny. W Państwie Środka konkurencja jest olbrzymia, a gra jest warta świeczki, ponieważ jest to największy rynek samochodów elektrycznych na świecie. Zysk netto generuje największy tamtejszy producent BYD, natomiast mniejsze firmy z sektora e mobilności mają już problemy. Według analityków, Tesla obniżając ceny chce zaszachować tamtejszą konkurencję przy okazji wykorzystuje do tego recesję.
Patrząc na gigantyczne zyski widać, że firmę założoną przez Elona Muska po prostu na to stać. Natomiast chińscy producenci są w znacznej mierze uzależnieni od państwowych programów wspierających rozwój e mobilności. Według danych zgromadzonych przez agencję Reuters zysk brutto Tesli sprzedającej jeden samochód elektryczny w 2022 roku wynosił 15 653 USD. Po odliczeniu podatków oznacza to 9 574 USD w kieszeni producenta za jedne sprzedane auto.
Jeśli chodzi o rynek amerykański, to największy konkurent General Motors na jednym samochodzie zarabiał 2 150 USD. Tesla patrzy jednak dalej na rynek europejski i azjatycki. Może przy tym ryzykować i wymuszać działania na konkurencji. W przypadku chińskich startupów EV Xpeng i Nio gdzie zyski netto „nie istnieją”, oznacza to, że nie będą w stanie dorównać Tesli. Tymczasem Tesla miała (według miejscowych mediów) po obniżce otrzymać 30 000 zamówień w Chinach w ciągu trzech dni. Nie zostało to jednak oficjalnie potwierdzone przez nikogo w firmie.
Jeśli chodzi o rynek europejski to tu sytuacja przedstawia się nieco inaczej. Tu realną konkurencją dla Muska jest m. in. megakoncern Volkswagen. Według analityków przejrzysta i konsekwentna strategii niemieckiego giganta może spowodować, że wyprzedzi on Teslę w sprzedaży aut elektrycznych już 2025 roku.