„Trzy do czterech lat” – jak mówi Lars Krause, szef marketingu firmy Volkswagen Samochody Dostawcze w rozmowie z niemieckim czasopismem Automobilwoche, po takim czasie napęd elektryczny stanie się w vanach tym pierwszego wyboru klientów w Europie. W Norwegii klienci rzeczywiście tak już decydują, a w Niderlandach przełomowy próg może być osiągnięty już w przyszłym roku.
Gama rośnie
Elektromobilnych planów dostawczej dywizji VW jest więcej – w 2030 roku firma planuje, by 55% jej sprzedaży stanowiły modele elektryczne. Aby było to możliwe, potrzebna jest jednak rozbudowa gamy.
Obecnie firma sprzedaje ID.Buzza z baterią 82 kWh. Taki samochód – oferowany zarówno w odmianie osobowej, jak i dostawczej – ma moc 204 KM. Lada chwila do oferty dołączy jeszcze wersja długa z baterią 91 kWh. Taki sam akumulator otrzyma 286-konny ID.Buzz GTX.
Czy gama rozrośnie się jeszcze mocniej? Wersja długa tuż po wariancie 7-osobowym ma otrzymać jeszcze wersję z sześcioma miejscami. To jednak nie koniec. Jak w rozmowie ze wspomnianym Automobilwoche mówił szef marketingu Volkswagen Samochody Dostawcze, marka zamierza wprowadzić także tańszego ID.Buzza.
Mały akumulator do miasta
Pojemność użyteczna baterii mogłaby wynosić ok. 58 kWh. Tego typu model mógłby sprawdzić się jako pojazd do podróżowania na krótszych dystansach – czyli dla klientów, którzy raczej nie wybierają się w trasy, ale korzystają ze swojego VW w mieście. ID.Buzz świetnie sprawdzi się jako mobilna reklama – jego stylistyka zwraca na siebie uwagę i buduje pozytywne skojarzenia. Za nowoczesnym „Bullikiem” trudno się nie obejrzeć.
Cena robi różnicę
Ile mógłby kosztować taki ID.Buzz? Obecnie cena wersji osobowej startuje od 229 760 zł netto. Gdyby w grę wchodziła mniejsza bateria, cena mogłaby spaść poniżej 200 000 zł netto. To sprawiłoby, że taki Volkswagen stałby się atrakcyjną konkurencją m.in. dla takich aut, jak Fiat e-Scudo (w wersji brygadowej kosztuje od 197 tysięcy netto – tutaj rywalem byłby ID.Buzz w cenie od 228 tysiecy netto, ale z mniejszą bateria byłby tańszy). Fiat ma akumulatory 50 lub 75 kWh. Na liście konkurentów znalazłyby się też takie auta, jak Mercedes e-Vito czy Toyota Proace Electric. Konkurują z ID.Buzzem i teraz, ale gdyby Volkswagen poszerzył ofertę, walka mogłaby nabrać rumieńców.
Wprowadzenie tańszej wersji jest elementem strategii Volkswagena, który planuje sprzedawać i produkować o wiele więcej ID.Buzzów niż obecnie. Czy popyt się rzeczywiście zwiększy? Wersja GTX także może namieszać na rynku – tak mocnego „busika” konkurenci nie mają…
MA