Home Pojazdy Transport ciężki Volvo Trucks Mobilna elektrownia zasili budowę, festiwal i ciężarówkę

Volvo PU500

Mobilna elektrownia zasili budowę, festiwal i ciężarówkę

Volvo PU500

Mobilna elektrownia zasili budowę, festiwal i ciężarówkę

PU500 wykorzystuje funkcję „power boosting”, która pozwala ładować pojazdy pełną mocą
Fot. Volvo Energy
Przeczytasz w 2 min
Przeczytasz w 2 min

W dobie coraz częstszych i ekstremalnych zjawisk pogodowych oraz rosnącego zapotrzebowania na niezależne źródła energii, Volvo Energy przedstawia rozwiązanie, czyli mobilny magazyn energii PU500. To nie tylko awaryjne zasilanie, ale pełnoprawna elektrownia, która w ciągu dnia może naładować nawet 20 samochodów elektrycznych lub 3 ciężkie pojazdy użytkowe. Jak działa to przełomowe urządzenie?

Energia tam, gdzie jej brakuje

PU500 (Battery Energy Storage System) to odpowiedź na wyzwania współczesnego świata, gdzie dostęp do stabilnej sieci energetycznej nie zawsze jest oczywistością. Z pojemnością do 540 kWh może zastąpić tradycyjne generatory diesla, oferując przy tym zerową emisję i znacznie niższy poziom hałasu.

Budowa bez przyłącza? Owszem, bo PU500 zasili na przykład narzędzia i maszyny przez wiele godzin. Festiwal w środku lasu? Czemu nie? System utrzyma działanie sceny i infrastruktury eventowej także przez wiele godzin. Awaria sieci? PU500 może służyć także jako tymczasowe źródło zasilania dla szpitali polowych lub centrów kryzysowych – chwali się szwedzki producent.

Ładowarka, która zmienia reguły gry

Największą innowacją PU500 jest zintegrowana ładowarka DC o mocy 240 kW ze złączem CCS2, kompatybilnym z większością pojazdów elektrycznych dostępnych na rynku. W praktyce, urządzenie naładuje ciężarówkę elektryczną w zaledwie 1,5 godziny – to czas porównywalny z postojem na lunch. Dziennie obsłuży do 3 dużych pojazdów użytkowych lub 20 aut osobowych – słowem, rozwiązanie idealne dla firm logistycznych i flotowych. Kolejna zaleta – uniwersalność, gdy urządzenie współpracuje zarówno z maszynami Volvo, jak i urządzeniami innych marek – wymienia zalety producent.

To uniwersalne rozwiązanie dla miejsc, gdzie tradycyjna infrastruktura zawodzi – mówi Niklas Thulin, odpowiedzialny za rozwój systemów BESS w Volvo Energy.

Niezależność od sieci? To możliwe!

Gdy dostęp do prądu jest ograniczony, PU500 wykorzystuje funkcję „power boosting”, która pozwala ładować pojazdy pełną mocą, nawet przy słabym zasilaniu z sieci. Jak to działa? Gdy sieć dostarcza tylko 50 kW, system i tak może ładować z pełną mocą 240 kW, czerpiąc dodatkową energię z własnych baterii. Urządzenie może też pracować w trybie „wyspowym” (island mode), czyli wtedy, gdy jest całkowicie odcięte od zewnętrznej infrastruktury.

Chcemy, aby nasi klienci mieli pełną kontrolę nad energią, gdziekolwiek jej potrzebują – dodaje Elisabeth Larsson, dyrektor ds. sprzedaży Volvo Energy.

Przyszłość: zdalne sterowanie i optymalizacja

Volvo Energy już pracuje nad cyfrowymi usługami, które pozwolą użytkownikom w pełni kontrolować pracę PU500. Monitorowanie stanu baterii i zużycia energii w czasie rzeczywistym, planowanie ładowania w godzinach z tańszą energią oraz integracja z OZE – możliwość współpracy z panelami słonecznymi lub turbinami wiatrowymi. To wszystko ma składać się na zintegrowany system zasilania.

Producent chwali się, że PU500 nie tylko eliminuje hałas i spaliny, ale też obniża koszty eksploatacji w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań. Choć jego cena nie została jeszcze ujawniona, to należy przyjąć, że inwestycja zwróci się szybciej, niż się wydaje – zwłaszcza w przypadku firm, które już dziś stawiają na elektryczną flotę.

OW

Źródło: Volvo
REKLAMA

Narzędzia
i kalkulatory